rozrywka

Mark Hamill mówi „Życie Chucka” i Stephena Kinga

Nowy film Marka Hamilla prawdopodobnie sprawi, że będziesz płakać, ale to nie znaczy, że nie powinieneś go widzieć.

„To łzy radości, ponieważ potwierdza twoją wiarę w ludzkość”-wyjaśnia Hamill w wywiadzie dla Today.com.

Film? „Życie Chucka„To najnowszy projekt aktora„ Star Wars ”, który gra Albiego Krantza, mądrego dziadka Charlesa„ Chucka ”Krantza. Chuck jest człowiekiem, którego życie jest chronione przez czterech różnych aktorów: Cody Flanagan, Benjamin Pajak, Jacob Tremblay i Tom Hiddlestonktóry przedstawia Chucka jako dorosły.

Na podstawie powieści Stephena Kinga o tej samej nazwie, jest to poważne odejście od typowego pisarza Gatunek horroruChociaż Hamill twierdzi, że wciąż ma kilka charakterystycznych znaków handlowych King, w tym elementy nadprzyrodzone i apokaliptyczne.

„Z pewnością nie jest to nic takiego, jak Stephen King kiedykolwiek pisał wcześniej” – mówi Hamill. „Zrobił„ Green Mile ”i„ The Body ”, które stały się„ Stand by Me ”, ale nawet według tych standardów, nie przypomina nic, co zrobił”.

Mark Hamill
Mark Hamill jako Albie Krantz w „The Life of Chuck”.Neon

Również występują Chiwetel EjioforMia Sara i Karen Gillan, Hamill mówi, że „życie Chucka” jest „nie do opisania”, ale tak głębokie – i dobre – że zapytał, czy mógłby „wyjść na talk show”, aby zachęcić widzów do „zobacz. Zaufaj mi, podziękuj mi później”.

Jeśli publiczność na Międzynarodowym Festiwalu Filmowym w Toronto jest jakąkolwiek wskazówką, nie musi się martwić. Po premierze na festiwalu film odebrał nagrodę People’s Choice Award i od tego czasu zdobył entuzjastyczne recenzje wielu krytyków, z których niektórzy nazywali ten film jeden z najlepszych w tym roku.

„To takie pozytywne. To tak optymistyczne w kwestii życia”, mówi Hamill Today.com. „Uczy również, że są chwile, które w życiu są uważane, że są bardzo ważne”.

A jeśli „życie Chucka” pozostawia ludzi we łzach, Hamill mówi, że to dlatego, że film „tylko ten oryginalny” pojawia się raz w życiu ”.

„Po prostu mi się podobało” – mówi. „To cudowne”.

„Długi spacer”

Długi spacer
Mark Hamill gra majora w nadchodzącym horrorze „The Long Walk”.Murray Close / Lionsgate

„Życie Chucka” nie jest jedyną współpracą Hamilla z Kingiem. Aktor pojawia się także w nadchodzącym filmie „The Long Walk”, horroru opartym na powieści King’s z 1979 roku o tej samej nazwie (opublikowanej pod pseudonimem Richard Bachman), z udziałem Bena Wanga, Coopera Hoffmana, Davida Jonssona i Judy Greer, między innymi.

„Założenie jest po prostu upiorne” – mówi o filmie. „Jest bardziej w formie tego, z czym kojarzysz Stephena Kinga”.

Mniej nadprzyrodzony film i bardziej prosty horror, „Long Walk” odbywa się w dystopijnej przyszłości i obraca się wokół grupy młodych mężczyzn, którzy są wybrani, a la ”Gry Hunger„Uczestnictwo w spacerze, który kończy się tylko wtedy, gdy wszyscy umierają, z wyjątkiem jednego, niezłomnego zwycięzcy.

„Zasady są proste: chodzisz, aż tylko jeden żyje”, wyjaśnia Hamill, mówiąc, że jeśli spacerowicze pozostają w tyle, padają na kolana lub odejść od spaceru w jakikolwiek sposób, to „kula do głowy”.

W oparciu o ponurą przesłankę Hamill twierdzi, że jego początkową reakcją na tę rolę brzmiała: „Nie tylko nie mogę w tym być, nie sądzę, żebym to widział”.

Ale biorąc pod uwagę, że Francis Lawrence, kultowy reżyser „The Hunger Games: Catching Fire” i „The Hunger Games: Mockingjay” części 1 i 2, wraz z innymi znaczącymi filmami, w tym klasykiem science fiction „I Am Legend”, był na czele „The Long Walk”, Hamill mówi, że Hamill powiedział.

„Naprawdę podziwiam go jako reżysera” – wyjaśnia, mówiąc, że po telefonie z Lawrence’em zmienił zdanie. „Pod koniec połączenia zoomu powiedziałem:„ Cóż, muszę to zrobić ”. I moi chłopcy przeczytali to i powiedzieli: „Tato, to świetnie.”

Hamill gra major wojskowy lub, jak to ujął, „złego faceta”, ale mówi, że prawdziwymi gwiazdami filmu są młodzi aktorzy, z którymi pracował, nazywając ich „serce i duszą” filmu.

„Byłem pod wrażeniem. To wszyscy młodzi aktorzy, których zobaczysz w przyszłości”.

„Jestem winien światu Mike’owi Flanaganowi”

Upadek domu Ushera
Mark Hamill jako Arthur Pym w „Upadku domu Ushera”. Ricardo Hubbs / Netflix

Jeśli chodzi o swoją własną przyszłość, Hamill mówi, że kocha teraz „każdą minutę” swojej kariery i ma nadzieję, że będzie pracować nad kolejnymi projektami z Mike’em Flanaganem, reżyserem i scenarzystą „Life of Chuck”. Flanagan stworzył także tak znaczącą serię, jak „Haunting of Hill House”, „Midnight Mass” i „The Fall of the House of Usher”, w którym Hamill grał Arthura Pyma, mroczną postać znaną jako „Pym Reaper”.

„Po raz pierwszy poproszono mnie o granie tak daleko od siebie przed kamerą” – mówi o roli. „Ponieważ grałem socjopatyczny, bezduszny, zły prawnik”.

Po dziesięcioleciach wykonując pracę głosową, Hamill twierdzi, że jest to rola, która byłaby rutynową, gdyby zrobił to jako głos, ale jest wdzięczny Flanaganowi za umożliwienie mu wykonania takiej „soczystej” roli przed kamerą.

„Jestem winien światu Mike’owi Flanaganowi. Właśnie dlatego jestem wobec niego taki lojalny. Dlatego skoczyłem na„ życie Chucka ”, mówi, kontynuując,„ jest po prostu cudowny ”.

Jeśli chodzi o to, co dalej, Hamill mówi, że ma jeszcze jeden, nieujawniony projekt w pracach z Flanaganem, ale na razie pozostaje mocno skupiony na zapewnieniu, że publiczność wyjdzie, by zobaczyć „życie Chucka”.

„Zdajesz sobie sprawę, że istoty ludzkie są z natury dobrzy” – mówi o wynosieniu filmu. „A w tej atmosferze podziału, gniewu i niepewności jest to dokładnie właściwy film we właściwym czasie”.

Link źródłowy

Related Articles

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Back to top button