Koktajle w Nowym Jorku są droższe niż kiedykolwiek – oto co sprawia, że NYERS skłonił się do wydania 30 USD, 50 USD i 60 USD za drinka

Kinsey Donner uważa, że 18 USD to „rozsądna” cena za drinka w mieście, ale szczerze mówiąc, naprawdę zapłaci wszystko.
„Właśnie zaakceptowałem, że napoje w Nowym Jorku są drogie”, powiedział 28-letni przeszczep z Wirginii. Powiedziała, że stała się jej „nową normą” po mieszkaniu na Manhattanie przez 2 i pół roku.
Rzeczy w Nowym Jorku-nawet po prostu życie-są warte więcej, ponieważ prawdopodobnie będą najwyższego poziomu, powiedział Donner, „ponieważ oczekiwania w Nowym Jorku są o wiele wyższe niż gdziekolwiek indziej”.
Tylko pracownicy – gdzie koktajle wahają się od około 20 do 23 USD – stały się jednym z jej ulubionych miejsc popijających w mieście, ale ona wylega na martini o wartości 30 USD w barze Bemelmana i nie żałuje tego.
„Chciałem wypróbować bar, mają jazz na żywo – i jest to znany establishment, który był na zawsze”, uzasadnił mieszkaniec Kips Bay.
Nowojorczycy mogą narzekać na wysokie ceny, ale pod koniec dnia wciąż przekazują gotówkę.
Jak zgłosił post w 2004 rokuNowojorczycy skarżyli się na zapłatę 14 USD za margaritę – teraz byliby bardziej niż szczęśliwi, widząc koktajl poniżej 15 USD.
W 2010 r. Średnia cena drinka w mieście wyniosła 10,78 USD, Według Zagata. Post zgłoszony w tym czasie Te ceny były realistycznie o kilka dolców wyżej, ale mimo to nigdy nie były droższe niż teraz.
W hotelu Baccarat Baccarat staro mody i Baccarat Rouge, oba ponad 50 USD, są najlepiej sprzedawanymi, pracownicy powiedzieli The Post. A ludzie stale zamawiają martini 60 USD w Polo Bar Lounge, który jest podawany na srebrnym talerzu z ostrygami i kawiorem w ekskluzywnym pokoju.
Pięćdziesiąt-letnia Marcelo Gigliani docenia dobry koktajl z dobrym towarzystwem, więc wyleci, gdy poczuje, że to prawda.
„Są chwile, kiedy powinno to być naprawdę tanie, a potem są chwile, kiedy jestem gotów zapłacić 20 lub 30 USD za koktajl w odpowiedniej sytuacji z odpowiednimi ludźmi we właściwym otoczeniu”, powiedział 50 -letni Gigliani.
„Koktajl służy do różnych celów. To zależy od tego, czego szukasz, więc trudno jest nadać mu cenę”.
José María Dondé, kierownik napojów i główny miksolog na Bedford Stone Street, zauważył niektóre z wyznaczania cen w Nowym Jorku.
„Większość barów ma na celu utrzymanie kosztów picia około 20 do 25% ceny. Tak więc, jeśli koktajl kosztuje 3 USD, zwykle wynosi to około 12 do 15 USD. To utrzymuje włączone światła i pasek” – wyjaśnił Dondé na stanowisko.
Koktajle w nowym miejscu w dzielnicy finansowej wahają się od 17 do 20 USD.
„Kupując koktajl, nie płacisz tylko za to, co jest w szklance, ale płacisz za całe wrażenia” – powiedział Dondé.
Niektórzy ludzie są gotowi wyleczyć trochę gotówki na pomysłowy napój, w miejscu z „uderzeniem”, zwłaszcza jeśli jest to coś, czego nie mogą zrobić w domu.
„Jeśli jest to niestandardowy koktajl rzemieślniczy, zapłacę składkę”, powiedział 30 -letni Shannon Tweed.
„Jestem w tym doświadczenia”.
Ale inni klienci nie są tak gotowi na drinka – bez względu na okoliczności.
„Pewnego razu w Soho widziałem martini espresso za około 30 do 50 USD i natychmiast opuściłem bar. Usiedliśmy, spojrzałem na menu i natychmiast powiedziałem Hell nie” – powiedział Ashley Stewart.
30 -letni Nick Smith zgodził się, że „jeśli koktajl (cena) zaczyna się od trzech, jest zbyt drogi”. On i jego dziewczyna, 25 -letnia Caroline Lea, wolą pić w Lower East Side, gdzie według nich ceny picia są nieco bardziej rozsądne – zapłacili 14 i 15 USD za koktajle w Little Canal.
Podsumowując, większość ludzi na Manhattanie jest gotowa zapłacić około 15 do 20 USD za koktajl w mieście.
„Normalny standardowy koktajl powinien kosztować 15 USD”, oświadczył Chris Morales na stanowisko. Tej wiosny wyrzucił 21 USD na napój po pracy w Bryant Park Grill i pomyślał, że cena jest „nieco wysoka”.
Przyznał, że kiedyś zapłacił 50 USD za staromodne wykonane z Bulleit lub Baker’s Brand Rye, ale powiedział, że to „głupi ruch”.
„Nie powinienem był tego robić” – powiedział Morales, potrząsając głową.
Niektórzy, którzy są starsi i mądrzejsi, nauczyli się swojej lekcji.
Były restaurator Darrell Maupin mówi, że został wyceniony z miasta. „Nie chcę mieć życia subluumzacyjnego”, powiedział The Post.
„Rzadko wychodzę do restauracji, ponieważ nie stać mnie na nie. Wolę kupić butelkę za 30 USD niż wydać 30 USD na jeden napój”.