Białoruś otwiera sprawę przeciwko 78-letniemu działaczowi, który stał się symbolem ruchu pro-demokracji

Tallinn: Władze na Białorusi otworzyły sprawę karną przeciwko 78-letniemu aktywistowi, który stał się twarzą wśród protestów pro-demokratycznych w kraju w 2020 r. Emerytowany geolog Nina Bahinskaya Został oskarżony o wielokrotne naruszanie praw Białorusi w sprawie przechowywania i organizowania protestów, poinformowało we wtorek Białoruse Centrum Praw Człowieka Viasna. Władze oskarżyły Bahinskayę o wielokrotne spacery po ulicach białoruskiej stolicy, pokazując symbole w paski z białymi, czerwonymi i białymi: te same kolory używane przez pro-demokrację Białorusi. W przypadku uznania za winnego działacz stoi do trzech lat więzienia. Bahinskaya to jedna z najbardziej rozpoznawalnych twarzy Pro-Democracy Ruch Białorusi, który osiągnął szczyt podczas masowych protestów latem 2020 r., Wkrótce po autorytarnym przywódcy kraju, Alexander Lukashenkozostał ogłoszony prezydentem na szóstą z rzędu kadencję. Obserwatorzy powszechnie potępili głos jako sfałszowany. W marcu Lukashenko został zaprzysiężony na siódmą kadencję. Bunt i żrący język Bahinskayi szybko uczyniły ją popularną postacią opozycyjną. Kiedy policja powiedziała w 2020 r., Że naruszyła rządowe zakaz nieautoryzowanych demonstracji, po prostu odpowiedziała: „Idę na spacer” – zgrabna odpowiedź, która została przyjęta przez tysiące i intonowana podczas demonstracji. „Zauważyłem, że policja zamieszek rzadko bije protestujących, gdy widzą wśród nich starszych ludzi”, powiedziała wówczas The Associated Press. „Więc wychodzę z protestu jako obrońca, obserwator i świadek. Jestem silniejszy psychicznie i intelektualnie niż policja. Nawet wśród tych, którzy mnie zatrzymali, byli ludzie, którzy mnie szanowali”. Protesty 2020 wywołały falę przemocy policyjnej z białorusowskich służb bezpieczeństwa i represje polityczne, które pochłonęły kraj 9,5 miliona ludzi. Ponad 65 000 osób zostało aresztowanych, tysiące zostały pobite przez policję, a niezależne media i organizacje pozarządowe zostały zamknięte i zakazane, co skłoniło potępienie i sankcje ze strony Zachodu. Białoruś posiada około 1200 więźniów politycznych, w tym laureat Pokojowej Nagrody Nobla Alesa Bialiatskiego. Według działaczy na rzecz praw człowieka, co najmniej sześciu więźniów politycznych zmarło w więzieniu. Bahinskaya był wielokrotnie zatrzymywany, zbierając grzywny w wysokości 7200 białorusowskich rubli (około 2400 USD). W ramach sprawy przeciwko niej Bahinskaya został zatrzymany na początku maja i zabrany na wymuszone badanie psychiatryczne, powiedział Viasna. W kwietniu eksperci ONZ poinformowali, że władze białoruskie wznowiły radziecką praktykę przymusowego traktowania psychiatrycznego jako karę za sprzeciw polityczny, a co najmniej 33 przypadki karnej psychiatrii zostały już odnotowane przeciwko więźniom politycznym. „Bahinskaya jest symbolem oporu wobec totalitaryzmu w kraju i ważne jest, aby władze ją złamali” – powiedział AP przedstawiciel Viasna Pavel Sapelka. „To sprawa programowa przeciwko starszej osobie, która przez całe życie poświęciła walkę o wolność”. Białoruska przywódca opozycji Sviatlana Tsikhanouskaya, która mieszka i pracuje na wygnaniu na Litwie, również potępił tę sprawę. „Dzisiaj reżim wciąż boi się odwagi Niny Bahinskayi” – powiedział Tsikhanouskaya. „Przez dziesięciolecia Nina stanęła na tyranii”.