Wiadomości

Od „Signalgate” do ONZ: dlaczego Mike Waltz został „awansowany”, nie zwolniony, według wiceprezydenta USA JD Vance; oglądać

Od „Signalgate” do ONZ: dlaczego Mike Waltz został „awansowany”, nie zwolniony, według wiceprezydenta USA JD Vance; oglądać

Wiceprezydent JD Vance twierdzi, że nie ma skandalu za nagłym wyjściem Mike’a Waltza jako doradcy ds. Bezpieczeństwa narodowego, pomimo tego, że rosło szum wokół czatu grupy sygnałowej.
W rozmowie z Fox News Vance powiedział, że Waltz ma „zaufanie zarówno mnie, jak i prezydenta Trumpa” i sformułował swoją nominację jako ambasador USA w ONZ jako strategiczny ruch, a nie degradacja.
„Myślę, że możesz zrobić dobry argument, że jest to promocja”, powiedział Vance, powiedział raport specjalny. „Sprowadziliśmy Mike’a do poważnych reform w Radzie Bezpieczeństwa Narodowego. Zrobił to”.
Waltz, były kongresmen z Florydy i Zielony Beret, dołączył do Białego Domu zaledwie cztery miesiące temu – pozostawiając swoje miejsce w domu, aby odegrać potężną rolę NSA. Ale kontrowersje podążały za nim szybko.

Incydent na czat sygnałowy
Pod koniec marca Waltz stworzył czat z grupy sygnałowej zatytułowany „Houthi PC Small Group” w celu koordynowania dyskusji na temat oczekujących strajków przeciwko celom Houthi w Jemenie.
Na czacie obejmowało najlepszych urzędników administracji Trumpa, takich jak sekretarz obrony Pete Hegseth, DNI Tulsi Gabbard, dyrektor CIA John Ratcliffe i sam Vance. Ale również, nieumyślnie, obejmowało z zewnątrz: redaktor naczelny Atlantic Jeffrey Goldberg.
Mieszanie oznaczało, że dziennikarz miał dostęp do wiadomości, w których Hegseth podzielił się wrażliwym-jeśli nie jest technicznie sklasyfikowana-w zakresie terminu operacji wojskowych w USA. Hegseth, były współprowadzący Fox & Friends Weekend, nie utrzymuje, że nic nie udostępniono na czacie.
Mimo to Demokraci i urzędnicy obrony wyrazili niedowierzanie, argumentując, że szczegóły operacyjne dotyczące celów i strajków prawie na pewno zakwalifikowałyby się jako klasyfikowane. Od tego czasu działający inspektor generalny Pentagonu rozpoczął dochodzenie w sprawie użycia sygnału przez Hegsetha do koordynacji wojskowej.
Vance opuszcza opad
Vance nalega, aby incydent, który jest teraz nazwany „sygnałem sygnałowym”, nie miał nic wspólnego z odejściem Waltza. Nazwał kontrowersje „Nic Burger” i argumentował, że ruch dotyczy dostosowania talentu do misji.
„Nie chodzi o skandal”, powiedział Vance Bret Baier. „Prezydent uważa, że ​​Waltz wykonałby lepszą pracę w innej roli”.
Mimo to wiadomości na czacie sygnału rzucają światło na wewnętrzne spory w ramach administracji. Sam Vance wyraził obawy o uderzenia Jemenu, ostrzegając zespół, że akcja wojskowa ryzykowała, że ​​wydawało się niespójne z szerszym przesłaniem polityki zagranicznej Trumpa, zwłaszcza na dążenie do europejskich sojuszników, aby wziął większą odpowiedzialność za własną obronę.
„Nie jestem pewien, czy prezydent zdaje sobie sprawę, jak niespójne jest teraz jego przesłanie o Europie”, napisał Vance na czacie grupowym. „Istnieje dalsze ryzyko, że widzimy umiarkowane do poważnego wzrostu cen ropy. Jestem gotów poprzeć konsensus zespołu i zachować te obawy dla siebie. Ale istnieje silny argument za opóźnieniem tego miesiąca, wykonywanie wiadomości o tym, dlaczego to ma znaczenie, widząc, gdzie jest gospodarka itp.”
Później Vance powiedział Foxowi, że wymiana pozytywnie odzwierciedla jego styl przywództwa. „Myślę, że to właśnie dobry zespół bezpieczeństwa narodowego powinien zrobić” – powiedział, odnosząc się do otwartej debaty przed decydującymi działaniami.
Wewnątrz operacji szorstki jeździec
Strajki Jemenowi są częścią operacji Rough Rough Rider, kampanii w USA w 40. dobie. Według Centcom od początku operacji trafiło ponad 800 celów Houthi. Strajki zabiły setki bojowników i starszych postaci, w tym urzędników odpowiedzialnych za operacje pocisków i dronów.
Vance bronił kampanii, mówiąc, że podkreśla zaangażowanie Trumpa w ochronę amerykańskich pasów wysyłkowych i interesów handlowych.
„Jeśli załadujesz rzeczy na statek i wyślesz je do Stanów Zjednoczonych”, powiedział Vance, „Chcemy się upewnić, że pojawia się bez zabicia żeglarzy, bez zniszczenia statku. I to jest cel, który zamierzamy ścigać, jeśli będziemy musieli”.
Co dalej dla Waltza?
Nominacja Waltza na ONZ wychodzi teraz do Senatu, gdzie oczekuje się, że niektórzy prawodawcy zakwestionują go na incydent sygnałowy i jego rolę w operacji Jemenu. Ale na razie staje administracja Trumpa przy nim – noszenie jego przeniesienia jest strategicznym posunięciem, a nie ofiarą polityczną.



Link źródłowy

Related Articles

Back to top button