Co właściwie zrobił Townsend, aby zasłużyć na nową umowę? pyta Calum Crowe. Teraz Szkoci grozi brak łodzi z Franco

Kiedy Alex Williamson objął stanowisko nowego dyrektora naczelnego Scottish Rugby na początku tego roku, było wrażenie, że będzie chciał się wstrząsnąć.
Krótko po jego odsłonięciu Williamson nakreślił swoje plany na nowy początek. Za kulisami wykonywano ruchy, aby zmienić kulturę szkockiego rugby i organizację, aby przejść do przodu z epoki Marka Dodsona.
Mówił o dążeniu do stworzenia najlepszej w swojej klasie mentalności w całym budynku. Mówił o odpowiedzialności. Wydawało się, że bardzo potrzebne wiatry zmian miały wysadzić przez Murrayfield.
Jednak sześć miesięcy później nic tak naprawdę się nie zmieniło. Na boisku i poza nim wydaje się, że Williamson jest teraz zadowolony z osiedlenia się w sprawie status quo.
Plany są teraz bardzo bardzo wysuwane Gregor TownsendPozostają jako trener Szkocji poza wygaśnięciem jego istniejącej umowy, która trwa do kwietnia przyszłego roku.
Kiedy Williamson mówił w zeszłym tygodniu o swoich planach zaoferowania Townsendowi nowego kontraktu, zabrzmiał jak mężczyzna, który sam się opowiadał o ślepej alei.

SRU chce, aby Gregor Townsend przedłużył swój kontrakt ze Szkocji do 2027 r.

Nowy kontrakt dla Townsend zablokowałby ścieżkę Franco Smitha do pracy w Szkocji
Być może pił butelkę Kool-Aid pozostawionej przez jego poprzednika Dodsona. Tak czy inaczej, wiadomości spadły jak główny balon wśród większości fanów Szkocji.
Słowo w Murrayfield polega na tym, że Townsend otrzyma teraz nowy kontrakt, aby go zabrać do następnego Pucharu Świata w 2027 roku.
Poczucie jest, że stąd sprawy zmierzają tylko w jednym kierunku. Chociaż nie złożono jeszcze formalnej oferty, wszystkie drogi wyglądają, jakby prowadzą do przedłużenia.
Prywatnie Townsend pokochałby kolejne pęknięcie na Mistrzostwach Świata. W przypadku składania oferty będzie to formalność rozrzucania I, przekraczania T i znalezienia najlepszego czasu, aby ją ogłosić.
Gdyby Szkocja odniesie to trzy zwycięstwa z trzech na nadchodzącej letniej trasie, inteligentne pieniądze powiedzą, że nowa umowa zostanie ogłoszona dość szybko.
Gdyby Szkocja przegrała którąkolwiek z swoich gier z Maorysów All Blacks, Fidżi i Samoa, staje się trudniejszą sprzedażą. Nie zdziw się, jeśli plany były odłożone na półkę do jesieni.
Wybrano silną drużynę, a oczekiwano, że powinni sprawić, by był czysty trzy wygrane z trzech.
Tak czy inaczej, biorąc pod uwagę, jak Bold Williamson był w swojej proklamacji w zeszłym tygodniu, nietrudno jest zobaczyć, jak ten opada stąd.
Fani Szkocji mają prawo do zadania jednego oczywistego pytania. chociaż. Mianowicie, co Townsend zrobił, aby zasłużyć na przedłużenie jego umowy?
Biorąc pod uwagę sposób, w jaki sytuacja się w ciągu ostatnich kilku lat stagnowała się, jak ktoś może uzasadnić, że otrzymał nową umowę i zabrał Szkocję do innego Pucharu Świata?
Przewodniczył dwie nieudane kampanie w turnieju 2019 i 2023, przy czym Szkocja została znokautowana na etapie basenu przy obu okazjach.
Dwa lata temu nastąpił pewien stopień łagodzenia, biorąc pod uwagę, że byli w brutalnie trudnym odcinku wraz z Irlandią i Południową Afryką. Nie tak, kiedy cztery lata wcześniej przegrali z Japonią.

Dyrektor generalny SRU Alex Williamson chce, aby Townsend został na Pucharze Trzeciego Świata

Dyrektor wydajności SRU David Nuciforda nie zostanie zatrzymany poza jego dwuletnią umową
Charakter porażki z Irlandią w Paryżu w 2023 r. Wyglądał jak oczywisty moment na rozstanie się. Jednak na tym etapie szkockie rugby podał już Townsendowi przedłużenie do kwietnia 2026 r.
Odnowili swój kontrakt zaledwie cztery miesiące z Pucharu Świata, kiedy nie trzeba tego robić. Mądrzejszym ruchem było czekanie i podjęcie decyzji na podstawie wydajności i wyników.
Umowa, którą przekazali Townsendowi, zawsze wydawała się, że rozciągała się na niezręczny moment, po sześciu narodach w 2026 r. I zaledwie 18 miesięcy od następnego Mistrzostw Świata.
Z kolejnym rozszerzeniem na kartach dla trenera, który wyraźnie prowadził wyścig ze Szkocją, cała sprawa jest słabo zarządzana od lat.
Dlaczego szkocki rugby jest tak chętny do nagradzania porażki i przeciętności? Dlaczego mają takie podejście do umów i rekrutacji personelu?
Przykład wiadomość, że David Nucifora nie zostanie zatrzymany poza początkową dwuletnią umową jako dyrektor ds. Wydajności.
Rola, która wymaga długoterminowego planowania i pełnego zaangażowania, Nucifora spędzi tego lata, przesuwając między swoim domem w Australii a pracą z lwami brytyjskimi i irlandzkimi.
Co do rozwoju młodych talentów w szkockim rugby? Nic oprócz refleksji.
Ale wracając do Townsend. Dlaczego szkocki rugby trwa z trenerem, który, przez wszystkie dobre chwile, które cieszył się ze Szkocji przez lata, nie może zrobić następnego kroku i wyzwania dla Silverware?
Williamson może porozmawiać o zmianie sposobu myślenia i kultury w Murrayfield, ale najważniejszą częścią ustalania tych koncepcji każdej profesjonalnej organizacji sportowej jest to, co dzieje się na boisku.
W ciągu ostatnich dwóch kampanii sześciu narodów Szkocja wygrała tylko cztery z dziesięciu meczów. Zajęli czwarte miejsce przy obu okazjach.
Nawet w dobrych latach najlepsze wysiłki Townsend to kilka trzecich miejsc. Szkocja nigdy nie walczyła o srebrne oprogramowanie. To przeciętność średniego stołu.
Townsend jest najdłużej obsługującym trenerem Szkocji w jednym miejscu. Jego liczby i procent wygranych utrzymują się z najlepszymi z jego poprzedników.
Ale różnica wobec takich jak Jim Telfer i Sir Ian McGeechan polegała na tym, że przenieśli góry i zdobyli srebrne oprogramowanie. Wręcz przeciwnie, Townsend nie miał nawet wąchania trofeum.
Dzieje się tak, pomimo tego, że jest pobłogosławiony najlepszą drużyną graczy w ciągu pokolenia. Mimo całego talentu i ataku rugby, dla całej dominacji Pucharu Kalkuty nad Anglią, dla wszystkich innych wygranych stwierdzeń, wciąż nie ma nic namacalnego do pokazania.

Franco Smith poprowadził Glasgow Warriors do tytułu URC w zeszłym roku
Można wierzyć, że Townsend wykonał wystarczająco przyzwoitą robotę przez osiem lat pracy, a także wierzy, że czas jest odpowiedni dla zmiany. Oba nie wykluczają się wzajemnie.
Lista jego osiągnięć nie powinna nie być rozwiedziona od poczucia, że więcej mogło być możliwe z talentem do jego dyspozycji.
Zaknożeniem Townsend zaoferowanego nową umową jest fakt, że znacznie zmniejsza szanse, że Franco Smith przejęła Szkocję.
Williamson mówił w zeszłym tygodniu o chęci przedłużenia Smith’s Stay z Glasgow Warriors. W czasach, gdy jest pożądany tak wiele najlepszych prac, może nie mieć ochoty na odwrócenie się, aż Townsend zostanie odniesiony na bok.
Smith jest oczywistym następcą. Mężczyzna, który przekształcił Glasgow i przekształcił także drużynę ransów w mistrzów, był spadkobiercą tronu.
Wygląda teraz na to, że szkocki rugby jest poważnie zagrożony przegapieniem łodzi. Umożliwienie trenerowi kalibru wyślizgnięcie się spod nosy nie jest tak ryzykownym ruchem, jak głupota.
Po tym, jak w tym roku spadła kolejna kampania sześciu narodów, wydawało się, że wszystko osiągnęło punkt końcowy pod Townsend. Na boisku i poza nią cała sprawa stała się przestarzała.
Stąd dlaczego chęć przedłużenia umowy spowodowało takie poruszenie. Po dwóch nieudanych Pucharach Świata i dwóch biednych kampaniach sześciu narodów w ciągu ostatnich dwóch lat, każdy poważny naród rugby pociągałby do odpowiedzialności trenera.
Rozpoznaliby niebezpieczeństwo udania się do piekła w poręczy, chyba że dokonano zmiany. Szkocja? Robimy rzeczy inaczej i wręczamy trenerowi, błyszczący nowy kontrakt.
Stara klisza w sporcie mówi, że marginesy między sukcesem a porażką są w porządku.
Margines między zespołem, który wpada w mierność średniego stolika i taką, która rzuca wyzwanie dla Silverware? Są znacznie większe. I pod Townsend Szkocja nie przygląda się bliżej pomostowania tej luki.

Kapitan USA Ryder Cup Keegan Bradley z Travellers Championship Trophy
Kapitan Bradleya Conundrum może oznaczać wielkie kłopoty dla USA
Uznanie dla Keegana Bradleya za wspaniałe zwycięstwo w Mistrzostwach Travellers w zeszły weekend. Gdy Tommy Fleetwood załamał się na odcinku w TPC River Highlands, to Amerykanin zyskał wygraną jednym strzałem.
Biorąc pod uwagę, że Bradley wynosił rundy 63 i 64 wcześniej w tym tygodniu, niewielu kwestionuje, że był godnym zwycięzcą pomimo późnego upadku Fleetwood.
Ale teraz wprowadza perspektywę, że kapitan Ryder Cup, Bradleya, który uderzył w drużynę ostro skupienie.
W obecnej formie wydaje się coraz bardziej prawdopodobne, że będzie grał w drużynie pod względem zalet.
Jeśli miałby ledwo przegapić kwalifikacje, czy stałby się na siebie kapitana? Niemal na pewno nie, ale mimo to jest to dziwna propozycja.
Amerykanie wpadli w marynę, zanim piłka została nawet uderzona w tegoroczny konkurs w Bethpage Black w Nowym Jorku.
Odkąd Arnold Palmer nie był kapitana gry w Ryder Cup w 1963 roku – i nie bez powodu.
Pojęcie każdego, kto łączy swoją rolę gracza wraz z wymaganiami bycia kapitanem, jest po prostu niewykonalne. Nie wspominając już o bardzo oczywistym konflikcie interesów między tymi dwiema ról.
Ze względu na naturę sytuacji Bradley nie byłoby obiektywności oceny własnego występu w stosunku do swoich kolegów z drużyny.
Sugeruje się, że jeśli miałby się zakwalifikować, zasadniczo porzuciłby wszystkie obowiązki kapitana i przekazałby je asystentom Jimowi Furykowi, Kevinowi Kisnerowi, Brandtowi Snedekerowi i Webbowi Simpsonowi. Byłoby jednak głupie, że Bradley nadal nie zachowałby pewnego poziomu wpływu wokół par i wyboru zespołu.
Kiedy został ogłoszony kapitanem 12 miesięcy temu, wyglądał na niezręczne dopasowanie. Dziwny wybór, biorąc pod uwagę, że wciąż jest stosunkowo młody i wciąż gra wystarczająco dobrego golfa, aby się zakwalifikować.
Jeśli Amerykanie nie mogą znaleźć sposobu rozwiązania problemu Bradleya, w wielkim jabłku może się bardzo szybko w kształcie gruszki.