Bryce Harper „stał nos do nosa” z komisarzem MLB Robem Manfredem w gniewnym starciu nad czapką wynagrodzeń

Philadelphia Phillies Gwiazda Bryce Harper podobno „stała nos do nosa” z komisarzem ds. Baseballu Major League Robem Manfredem nad gorącym starciem o czapkę z wynagrodzeniem ligi.
W zeszłym tygodniu konfrontacja odbyła się między jedną z największych twarzy w sporcie a komisarzem podczas spotkania Phillies i Manfreda.
Podobno Harper był rozwścieczony według ESPN na temat możliwości wdrożenia kabiny wynagrodzeń w MLB, co ograniczyłyby liczbę graczy.
„Wyciągnij kurwa z naszego klubu” – powiedział Harper podczas gorącego incydentu.
Manfred prowadzi indywidualne spotkania z każdą z 30 franczyz MLB w każdym sezonie. Spotkanie w Filadelfii trwało ponad godzinę.
Kiedy dokładnie podczas twarzą w twarz harferzy dźgniętym na Manfreda jest niejasne, komisarz nie mówi wyraźnie słowami „czapka wynagrodzenia”. Dyskusja ekonomii baseballu podobno doprowadziła do komentarza Harpera.

Bryce Harper Phillies „stał nos do nosa” z komisarzem MLB Robem Manfredem

Konfrontacja miała miejsce podczas spotkania komisarza i Phillies
Harper podobno był cicho przez większość spotkania, siedział na krześle i trzymał nietoperza. Dwukrotny MVP mówił o czapce wynagrodzeń, mówiąc, że są gracze, że „nie boją się przegrać 162 gier”, jeśli ograniczenia te zostaną wdrożone.
Potem pojawiła się wyraźna uwaga Harpera, gdy 66-letni szef MLB odpowiedział, że „nie zamierza stąd wyciągnąć pieprzenia” ze względu na to, jak ważny postrzegał swoje obawy dotyczące gry dla graczy.
Zanim spotkanie stało się bardziej intensywne, kolega z drużyny Harpera, Nick Castellanos, podobno interweniował i powiedział: „Mam więcej pytań”, a spotkanie trwa po konfrontacji.
Później Manfred i Harper uścisnęli ręce, choć Harper podobno nie odbierał telefonów od komisarza w następnym dniu.
„To było dość intensywne, zdecydowanie namiętne” – powiedział Castellanos ESPN. „Oboje z nich. Komisarz wraca go Bryce i Bryce, oddając je komisarzowi. To jest harfa. Robił to, odkąd miał 15 lat. To tylko kolejny dzień. Nie byłem zaskoczony.
MLB jest jedyną ważną ligą sportową w Ameryce Północnej bez limitu wynagrodzeń, a wielu właścicieli drużyn stara się stworzyć ją na końcu obecnej umowy z kolektywem, która trwa sezon 2026.
Żadna limit wynagrodzeń nie prowadzi do bardziej zróżnicowanych wydatków między drużynami i teoretycznie, może prowadzić do mniejszej parytetu w sporcie.
Zarówno Harper, jak i Manfred nie skomentowali publicznie o sytuacji.