Zagubiona książka mamy powróciła po 20 latach przed pierwszym dniem matki bez zmarłego syna

Książka dla niemowląt została ponownie połączona z prawowitym właścicielem po dwóch dekadach.
Kiedy Cassidy Massie i jej mąż przeprowadzili się do nowego domu w Greenfield w stanie Ohio, dokonali szokującego odkrycia – książki dla dzieci, należącej do poprzedniego właściciela domu, Stephanie Clyburn, wciąż na poddaszu.
Książka zawierała zdjęcia syna Clyburna, Brystina Coldirona, który zmarł w wypadku samochodowym z listopada 2024 r. Miał 22 lata. Massi było w stanie połączyć Clyburn z książką tuż przed pierwszym dniem matki od śmierci Clyburn.
„Nie mogłem uwierzyć, że ona to miała, ale kiedy to zobaczyłem, pomyślałem:„ To jest to. To jest to ”. I na przykład byłem podekscytowany, ale pokój mnie przeszedł, na przykład od jego początku do końca – powiedział Clyburn WKRC.
„Jestem mocno wierzącym w Boga i myślę, że to był jego sposób na bycie:„ Tutaj, mamo. Szczęśliwego Dnia Matki ”. Nie wiem.
Massie powiedziała WKRC: „Kiedy doszło do oceny, dostaliśmy zdjęcia i tak dalej. I jedno z zdjęć, które pokazały, że na strychu było kilka rzeczy. Powiedziałem mężowi:„ W pewnym momencie pójdę tam ”. ”
Nigdy nie przegap historii – zapisz się na Bezpłatny codzienny biuletyn ludzi Aby być na bieżąco z najlepszymi z tego, co ludzie mają do zaoferowania, od sławnych wiadomości po fascynujące ludzkie historie zainteresowania.
Ostatecznie była w stanie znaleźć Clyburn za pośrednictwem Facebooka i chętnie dotarła. „Gdyby ktoś znalazł coś takiego z naszego, chciałbym, żeby się wyciągnęli, gdyby to znaleźli”, powiedziała WKRC.
Książka dla dzieci nie była jedynym odkryciem – Massie odkryła także walizkę rzeczy Coldiron.
Clyburn był emocjonalny podczas odkrycia. „Moja ciocia kupiła to dla niego. Ta koszula. Nawet ją zatrzymałem, a ona ma na nią rzucanie. Umyłem go, tak, ale trzymałem to i pomyślałem, że twój pierwszy rzut”-powiedziała The Outlet.
WKRC poinformował, że Massie pomaga Clyburnowi znaleźć dwie kolejne książki osobiste, które potencjalnie są w domu.
Smutna matka wyraziła wdzięczność za akt dobroci Massie. „Będąc nieznajomym, mogliby to wyrzucić. Jestem dla niej bardzo wdzięczny. Myślę, że jeśli ktoś kiedykolwiek spotkał coś takiego, zawsze starasz się znaleźć swojego właściciela. Nie wiesz, przez co przechodzą” – powiedział Clyburn.