Strona główna biznes Syn zaakceptowany do rezydencji w tej samej specjalności jak mama i siostra...

Syn zaakceptowany do rezydencji w tej samej specjalności jak mama i siostra (ekskluzywne)

3
0

  • W poniedziałek 17 marca Jake Schoeneman dowiedział się, że dopasował się do programu pobytu w wybranej specjalności, OBGYN.
  • Student medycyny ostatniego roku został zainspirowany do pracy w terenie przez swoją mamę, Stacie i siostrę Shandi, którzy są pielęgniarkami OBGYN w tym samym szpitalu.
  • Jake ukończy czteroletnią rezydencję na Florydzie, ale ostatecznie chciałby mieć okazję do pracy z członkami rodziny w domu w Utah.

Jake Schoeneman może odejść z domu, aby rozpocząć pracę tego lata, ale nadal dołącza do rodzinnego biznesu. Student medycyny ostatniego roku dołącza do swojej mamy i siostry w dziedzinie ratowania życia i wprowadzania nowego życia na świat.

W poniedziałek, 17 marca, Jake dowiedział się, że dopasował się do programu pobytu w wybranej specjalności, OBGYN. 29-latek był z rodziną w ich domu W Utah później w tym tygodniu, kiedy dowiedział się, że będzie podążył za swoimi marzeniami na University of Florida, Pensacola. Mama Jake’a, Stacie i jego siostra Shandi – obie pielęgniarki OBGYN w tym samym szpitalu – byli tam, aby świętować jego wyniki w dniu meczu.

Rozmawiając wyłącznie z People, 54 -letnia Stacie przyznaje, że „nie miała pojęcia”, jak bardzo poszło do procesu rezydencji i procesu meczu, pomimo wieloletniego doświadczenia w branży medycznej. Patrząc, jak jej syn przechodzi przez to wszystko, zdała sobie sprawę, że nic nie jest gwarantowane, nawet po wywiadach w różnych szpitalach i latach nauki medycznej i egzaminach. Uświadomienie sobie, że niepewność sprawia, że ​​jest jeszcze bardziej dumna z Jake’a.

Jake Schoeneman w dniu meczu.

Dzięki uprzejmości rodziny Schoeneman


„Jako matka po prostu odczuwasz ulgę, gdy zobaczysz, jak twoje dzieci robią rzeczy, które chcieli” – wspomina wyłącznie Stacie. „Był tak niespokojny i zdenerwowany, że to jak noc przed świętami Bożego Narodzenia. W poniedziałek była to taka ulga tylko wie, że pasował”.

Tymczasem 33 -letnia Shandi była „zszokowana”, gdy usłyszał, jak Jake został przyjęty do programu OBGYN, ale nie dlatego, że nie wierzyła w umiejętności swojego brata.

„Nie wyobrażasz sobie, że twój brat jest OBGYN” – przyznaje ludziom. „Ale byłem z niego bardzo dumny. To było trochę surrealistyczne”.

Shandi i Stacie są technicznie współpracownikami, choć tak naprawdę nigdy nie są w pracy. Obie są pielęgniarkami na tej samej jednostce, ale Stacie jest pielęgniarką, a polityka ich szpitala zabrania mamie prowadzenia dziecka w miejscu pracy. Aby zapobiec nakładaniu się zmian, Shandi dzieli swój czas między samą jednostką swojej mamy i spędza drugą połowę swojego czasu na karmienie dla OBGYN.

Biorąc pod uwagę, że Jake obserwował, jak jego mama i siostra pracują tak blisko, jak to możliwe w wspólnej dziedzinie, nic dziwnego, że obserwowanie ich wywołało jego początkowe zainteresowanie specjalizacją.

„Zdecydowanie były inspiracją i odskocznią na rozpoczęcie rzeczy, a ja przez cały czas podążałem śladami” – mówi Jake, który kończy swój czas w Noorda College of Osteopathic Medicine w swoim rodzinnym stanie. „Teraz jestem podekscytowany, że mogę rozpocząć własną podróż w procesie i w świecie OBGYN w nowym stanie, w nowym miejscu”.

Shandi Brockbank i Stacie Schoeneman.

Dzięki uprzejmości rodziny Schoeneman


Dodaje, że przyciągnął go na Florydę specjalnie za czteroletnią rezydencję ze względu na jej niedocenianą populację. „Wiedziałem, że moje umiejętności naprawdę dostosowały się do tego, co chciałem zrobić, aby pomóc ludności” – mówi Jake.

W końcu Jake mówi, że chciałby wrócić do Utah po zakończeniu treningu na wschodnim wybrzeżu. Z niecierpliwością czeka na potencjalny „pełny krąg” powrotu do domu i dołączenia do swojej mamy i siostry.

„Gdybym miał szczęście, że byliby w pobliżu, aby pokazać mi liny, wiedzą o wiele więcej niż ja, więc wiem, że ich doświadczenie uczyniłoby mnie lepszym lekarzem, gdybym mógł z nimi pracować” – zastanawia się Jake. „Ale wiem, że nie ma gwarancji, nie ma gwarancji w medycynie”.

O ile jego mama i siostra z zadowoleniem przyjęliby tę samą okazję, Stacie i Shandi dzielą pewne niepokój, gdy myślą o przyszłości Jake’a w terenie. Shandi zwraca uwagę, że nie są ślepe na realia pola, w tym trudności związane z porodem, porodem, płodnością i zdrowiem kobiet na szerszą skalę. W pewnym sensie starsza siostra mówi, że „prawie się przestraszyła” dla Jake’a po usłyszeniu jego dobrych wiadomości w dniu meczu.

„OB to najwyższe wzloty i najniższe minę, a ty pracujesz w niektórych super skomplikowanych sytuacjach i tym podobne” – kontynuuje. „To było po prostu:„ Och, to mój młodszy brat ”. Bycie trochę ochronnym (z).

Stacie zgadza się z córką, zauważając: „Szczerze mówiąc, na początku próbowaliśmy go z tego wypowiedzieć. To trudne, ponieważ kiedy rozpoznajesz to, co kochasz, to to, co kochasz. I rozumiem to uczucie”.

Choć była tak podekscytowana Jake’em, mama łatwo jest zważyć wszystko, przez co przeszła z perspektywy pielęgniarki. Wiedziała, że ​​jego przyszłość będzie pełna trudnych czasów połączeń z operacjami wykonywanymi w środku nocy. Była świadkiem i doświadczyła „najbardziej bolesnych chwil”, gdy tragedia dzieje się na sali operacyjnej, zwłaszcza gdy zdarza się, że oczekuje się rodziców.

Doświadczenie Stacie zapewnia jej wgląd w to, co czyni dobrego lekarza Obgyn, i mówi, że jasne jest, że osobowość Jake’a pasuje do specjalności.

„Jest bardzo miłym i współczującym człowiekiem i dobrze odnosi się do ludzi. Jest w stanie połączyć się z ludźmi i sprawić, że czują się komfortowo” – wyjaśnia jego mama. „Po prostu wiedziałem, że wszystkie te umiejętności dobrze mu służymy we wszystkim, co zdecyduje się zrobić, ale w szczególności w tym charakterze”.

Jake Schoeneman.

Dzięki uprzejmości rodziny Schoeneman


I uznaje niezaprzeczalną radość „bycia tam, gdy rodzi się dziecko”. Sama Stacie, co w rzadkiej okazji, wygłosiła dziecko, ponieważ nie było obecnego lub dostępnego lekarza.

„To po prostu coś, czego nie możesz nawet opisać, kiedy możesz wychować to dziecko i dać je rodzicom po raz pierwszy” – wspomina. „Być częścią tak wielu intymnych i wyjątkowych momentów w życiu ludzi, jest to po prostu nie do opisania i (jestem) tak podekscytowany, że mógł to doświadczyć”.



Link źródłowy

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Proszę wpisać swój komentarz!
Proszę podać swoje imię tutaj