Styl życia

Kolumna | Nie zgniataj tego krzyku

Kilka miesięcy po tym, jak mój mały chłopiec skończył trzy miejsce, zatrzymaliśmy się z Phuphee na kilka tygodni. Uwielbiał grać w jej ogrodzie i chodziliśmy na wszelkiego rodzaju przygody w sadzie jabłkowym, które rozciągały się za domem. To był wspaniały czas, a przynajmniej tak się wydawało, dopóki nie będzie miał napad złości.

Zacząłoby się to od czegoś nieistotnego, takiego jak on upuszczając piłkę, a stamtąd śnieżki w godzinach płaczu i krzyku. Najbardziej sfrustrowało mnie w tej sytuacji, było to, że bez względu na to, czego próbowałem, nic nie pomogłoby go ani go uspokoić. Czasami po kilku godzinach próby odwrócenia uwagi zaczynałem się sfrustrować siebie i w końcu go skarcić. Czasami zadziałało i chociaż byłem wdzięczny, że tak, coś o tym, jak się zakończyło, nie było właściwe. Ale nie znałem żadnego innego sposobu na pocieszenie go, a radzenie sobie z tym porażką z mojej strony było prawdopodobnie trudniejsze niż radzenie sobie z jego emocjami.

Byliśmy u Phuphee’s od około półtora tygodnia, kiedy pewnego ranka młoda kobieta z dzieckiem w tym samym wieku, co mój maluch. Zjechaliśmy śniadanie. Phuphee wykonał Palai Tchot (Chleb Palai), który mój mały chłopiec kochał. Poprosiła kobietę, aby usiadła i dołączyła do nas, a następnie zapytała, co może dla niej zrobić.

Yemis Maeynyis Bachas Haz Chu Jinn Tchaamut, Shaayad Ches Nazar. Amyis deetav taeveez, ye gatchihaa theek (Ten mój mały chłopiec został opętany przez JinnA może ktoś dał mu złe oko. Proszę, daj mu Taveez Więc może być lepszy) – powiedziała.

Phuphee zapytał, co dokładnie chodzi. Kobieta wyjaśniła, że ​​nigdy nie słuchał, zdenerwował się na najmniejszych rzeczy i ogólnie zachowywała się jak nieuczciwy dyktator. Phuphee uśmiechnął się do niej i poprosił, aby przyszła do sadu, gdzie widziałem, jak rozmawia z kobietą i jednocześnie zbierać jabłka. Po około pół godziny duet matki i syna wyjechał tuzin czerwonych jabłek.

Kiedy Phuphee wrócił, zapytałem ją co Taveez (Duchowa recepta) Dała im, ponieważ czułem, że prawdopodobnie też mógłbym zrobić z jednym.

– Powiedziałem jej, żeby spróbowała zrobić Malai Bez gotowania mleka – odpowiedział Phuphee.

Patrzyłem na nią, zdezorientowany. Mój maluch siedział w kącie, bawiąc się naczyniami i udawał, że robił śniadanie. Phuphee siedziała z pudełkiem papierosów, bawiąc się nimi, zabierając je, ale nie zapalając ich.

– Nadal tego nie rozgryzłeś, prawda? zapytała.

„Największą odpowiedzialnością, którą być może będziesz mieć jako rodzic, jest utrzymanie miejsca na trudne emocje, które będzie miało twoje dziecko. Łatwo jest zaakceptować swoje dziecko, gdy jest szczęśliwe, a nawet smutne, ale to, co przynosi prawdziwy dyskomfort dla rodzica, jest to, że ich dziecko wykazuje gniew i frustrację. Czy rozumiesz, co mówię?

Pomyślałem o tym i zastanawiałem się, czy gniew mojego syna sprawiła, że ​​czułem się nieswojo, a ona miała rację. Prowadziłem z nim szereg emocji, ale zawsze jego gniew i frustracja mnie pokonała. I bez względu na to, czego próbowałem, nie wiedziałem, jak sobie z tym poradzić.

Myoan Gaash (Światło moich oczu), gniew nie jest tym samym, co brak szacunku, pamiętaj o tym. Gniew jest po prostu gniewem. Frustracja to po prostu frustracja. Nie możesz powstrzymać swoich dzieci przed posiadaniem, ale możesz ich nauczyć, jak sobie z nimi radzić.

Siedziałem tam, patrząc na Phuphee i mojego syna, i zastanawiając się, jak poradziła sobie z moim gniewem, gdy byłem mały. Przypomniałem sobie, jak upadła na kolana, żeby spojrzeć mi w oczy, szepcząc, kiedy ja też krzyczałem jak nieuczciwy dyktator. W tym czasie nie zrozumiałem, co próbuje zrobić, ale wiedziałem, że mój gniew rozproszył się. Dopiero teraz, siedząc z nią tutaj, zrozumiałem, że nigdy nie próbowała odwrócić uwagi od mojego gniewu. Przeciwnie, pozwoliła mi to poczuć, ale potem pomogła mi wyjść z tego.

„Wiesz, kiedy miałem swoje pierwsze dziecko, a ona dotarła na etap rzucania napadów złości, ja też czułem się sfrustrowany. Próbowałem ją dyscyplinować na wszystkie zwykłe sposoby, ale wszystko to sprawiło, że się mnie boi. Wiedziałem, że musi być inny sposób. Wróciłem do Mitrigam (jej wioski matki) i rozmawiałem z Aapą. Powiedziała: „Taahira, w momentach, które chcesz krzyczeć, to wtedy, gdy powinieneś obniżyć głos. Jesteście brzegiem, przeciwko którym fale wszystkich emocji czasami muszą pękać, aby mogli znać siłę własnych emocji i ostatecznie nauczyć się ich oswoić. Im delikatniejszy jesteś teraz z nimi, tym łagodniejsze będą jutro z sobą i światem.

Siedziałem tam, próbując zebrać wszystko, co właśnie powiedziała i co Aapa jej powiedziała. Kiedy wróciliśmy do domu, w praktyce włożyłem radę Phuphee i często wyobrażałem sobie, że niekończący się wybrzeża i napady złości mojego syna, gdy fale łamią się przeciwko mnie. Są jeszcze chwile, kiedy zawodzę, ale są one daleko i niewiele, a ponieważ nauczyłem się poruszać jego trudne emocje, okazało się, że Phuphee powiedział, że tak. On także uczy się, jak radzić sobie ze swoimi emocjami.

Saba MahjoorKaszmiri mieszkający w Anglii spędza skąpy wolny czas na rozważaniu kaprysów życia.

Link źródłowy

Related Articles

Back to top button