Wiadomości

Jak media głównego nurtu wciąż zakochują się w fałszywym obrazie córki Xi Jinpinga | Wiadomości światowe

Jak media głównego nurtu wciąż zakochują się w fałszywym obrazie córki Xi Jinpinga

Obraz, który rzekomo pokazuje Xi Mingze, samotną córkę chińskiego prezydenta Xi Jinpinga, chodzenie po czerwonym dywanie na wydarzeniu modowym ONZ rozpowszechniło się szeroko w Internecie, a nawet pojawiając się w renomowanych punktach, takich jak Newsweek i The Times. Na pierwszy rzut oka historia wydawała się prawdopodobna. Jednak szczegółowe badanie X użytkownika @echetus ujawniło, że zdjęcie było przypadkiem błędnej tożsamości. Powstałe zapytanie ujawniło niechlujne weryfikacja mediów i niebezpieczeństwa ślepo ufających agencjom obrazu. Oto, jak historia się nie nosiła – i to, co mówi o dziennikarstwie w erze cyfrowej.

Fałszywy obraz Xi Mingze, który oszukał wszystkich

Zdjęcie zostało zrobione podczas Luncheon First Luncheon „Fashion 4 Development” 2018 w Nowym Jorku, głośnym wydarzeniu wspieranym w ONZ, w którym uczestniczyło małżonkowie dyplomatów. Getty i Alamy opublikowali obraz, twierdząc, że młodszą kobietą była Xi Mingze, a starsza była Peng Liyuan. Bez zweryfikowanych dorosłych obrazów Xi Mingze w obiegu publicznym zdjęcie wydawało się prawdopodobne. Media głównego nurtu użyły go bez głębszej weryfikacji, ufając dostarczonym metadanom.

Dlaczego obraz wyglądał wiarygodnie

Xi Mingze jest celowo chroniony przed widokiem publicznym. Jej imię po chińsku nie zwraca żadnych wyników wyszukiwania na głównych platformach w Chinach z powodu ścisłej cenzury państwa. Nie istnieją jej zweryfikowane zdjęcia dla dorosłych. Kiedy więc pojawił się rzadki, wypolerowany obraz-najwyraźniej pokazujący ją obok kogoś przypominającego jej matkę-przekazał się jako wiarygodne, szczególnie z dobrze znanymi źródłami przywiązującymi nazwy do twarzy. Ta iluzja autentyczności doprowadziła wielu do zaakceptowania go według wartości nominalnej.

Czerwone flagi i śledztwo

Użytkownik X @Echetus postanowił dokładniej zbadać obraz. Podczas gdy początkowa identyfikacja wydawała się zdrowa, kobieta oznaczona jako Peng Liyuan najwyraźniej nie pasowała do znanych zdjęć pierwszej damy. Pomijając podobny pochodzenie etniczne i fryzurę, widoczne były różnice w strukturze twarzy. Dalsze badania doprowadziły @echetus do listy migawki z tego samego wydarzenia, w którym kobiety zostały zidentyfikowane inaczej. Starszą kobietą była tak naprawdę Noelle Kwok, USA Urzędnik Departamentu Stanu i urządzony urzędnik.

Prawdziwa tożsamość „Xi Mingze”

Shutterstock zidentyfikował młodszą kobietę nie jako Xi Mingze, ale jako Fi (Catherine) Chen. Podczas gdy nazwa „FI” jest rzadka w Pinyin, prawdopodobnie jest to pseudonim lub formularz westernizowany. Niewiele o niej nie wiadomo, ale co ważne, nic nie wskazuje na żaden związek z rodziną Xi Jinpinga. Sprawa była błędna tożsamości, może być niezamierzona, ale znacząca.

Jak doszło do błędnej identyfikacji

Prawdopodobną przyczyną było początkowe zamieszanie metadanych. Często zdarza się, że wczesne błędy w nazywaniu lub oznaczeniu propagują się za pośrednictwem sieci syndykacji. Agencje fotograficzne i wydawcy często polegają na metadanych dostarczanych w momencie przesyłania obrazu, szczególnie podczas szybkich wydarzeń. W takim przypadku wydaje się, że błąd został skopiowany między platformami bez celowych intencji. Jak zauważył @Echetus, odzwierciedla to również głębsze wyzwanie ukrytych stronniczości, w których jednostki o tej samej pochodzeniu pochodzenia etnicznego można pomylić ze sobą w oparciu o powierzchowne cechy.

Konsekwencje błędnej identyfikacji

Ten incydent pokazuje, jak szybko narracja może zyskać przyczepność, gdy wydaje się, że dowód wizualny ją wspiera. Nawet główne sklepy mogą nieświadomie wzmocnić dezinformację podczas samych metadanych. Bez organizatorów zdarzeń krzyżowych lub konsultingowych obraz dwóch niepowiązanych kobiet był postrzegany na całym świecie jako dowód, że córka Xi Jinpinga pojawia się rzadko.Rumienne badanie, narracja została poprawiona, zanim rozprzestrzeniła się dalej. Jest to przypomnienie, że obrazy, nawet te z wiarygodnych źródeł, wymagają niezależnej weryfikacji. Ten przypadek dotyczy szerszych problemów: błędy metadanych algorytmicznych, założenia zakorzenione w wyglądzie i kruchość zaufania do ekosystemu medialnego. Xi Mingze pozostaje postać spowianą celową prywatnością – i na razie świat musi polegać na faktach, a nie fałszywych obserwacjach.



Link źródłowy

Related Articles

Back to top button