Mama New Hampshire, 3-letni syn martwy po pozornym samobójstwie

Muszę wiedzieć
- Według policji matka New Hampshire i jej 3-letni syn zmarli w pozornym samobójstwie
- Władze uważają, że 26-letnia Julia Byrne zastrzeliła swojego syna Blake’a w głowę, po czym zwróciła pistolet 9 maja
- Inna osoba w ich domu zadzwoniła pod 911, aby zgłosić dwie rany postrzałowe, a policja przetransportowała malucha do lokalnego szpitala, gdzie został uznany za zmarłego. Julia została uznana za martwą na miejscu zdarzenia
Matka z New Hampshire i jej 3-letni syn zmarli w tym, co według policji było samobójstwem morderstwa.
Według komunikat prasowy – Wydane przez prokuratora generalnego New Hampshire John M. Formella, pułkownik policji stanowej w New Hampshire Mark B. Hall i szef Departamentu Policji Pembroke Gary R. Gaskell – policja w Pembroke została wezwana do domu przez mieszkańca około 1 rano w piątek, 9 maja.
„Po wejściu do domu nawiązali kontakt z mieszkańcem, który zadzwonił pod numer 911”, stwierdza komunikat prasowy. „Na górze w sypialni odkryli dwóch pozostałych mieszkańców cierpiących na pozorne rany postrzałowe: Julia Byrne (26 lat) i jej syn, Blake Byrne (wiek 3).”
Chcesz nadążyć za najnowszymi relacjami z przestępczości? Zarejestruj się na Bezpłatny biuletyn People True Crime W przypadku Breaking Crime News, bieżące relacje z procesu i szczegóły intrygujących nierozwiązanych spraw.
Świadek na miejscu powiedział, że odpowiadając funkcjonariuszom, że usłyszeli dwa strzały, a następnie poszli do sypialni, gdzie znaleźli Julii i Blake, obaj z ranami postrzałowymi.
3-latek został zabrany do pobliskiego szpitala Concord, gdzie został uznany za zmarłego. Personel ratunkowy ogłosił na miejscu Julia.
Według sekcji zwłok asystenta głównego egzaminatora medycznego Abigail Alexander 26-letnia matka i jej syn zmarli z powodu pojedynczych ran postrzałowych w głowę. Sposób śmierci Blake’a jest uważany za zabójstwo, a sposób śmierci Julii wciąż jest w toku.
„W tej chwili władze nadal badają to jako możliwe morderstwo i samobójstwo” – dodał oświadczenie. „W tej chwili nie ma żadnych dalszych informacji”.
Sąsiad, który rozmawiał z Monitor Concord Powiedział, że często nie widział ludzi wchodzących i wychodzących z domu rodziny i nie był pewien, kto tam mieszkał.
Mapy Google
„Nie wiem, kto tam mieszkał i nie sądzę, żebym kiedykolwiek widział, jak wychodzą z domu” – powiedział Ryan Demers, który od dwóch lat mieszkał na obszarach wiejskich w Pembroke. „O ile wiedziałem, właściwie trzymali się dla siebie”.
Przewodniczący zarządu szkoły Kerri Dean powiedział lokalnemu sklepowi, że rodzice w lokalnych szkołach w New Hampshire zaczęli zbierać swoje dzieci po tym, jak wiadomości.
„Oczywiście ludzie są na krawędzi” – powiedział Dean.
Wybierz przewodniczącą zarządu Karen Yeaton powiedziała The Monitor że zarząd szkoły był świadomy trwającego dochodzenia.
„To trudny dzień w Pembroke. Bardzo smutne” – powiedział Yeaton. „Rada Select jest bardzo, bardzo zaniepokojona rodziną ofiar w strzelaninach. Nasze najgłębsze kondolencje kierują się do członków rodziny, ale w tej chwili nie możemy powiedzieć więcej”.
Jeśli ty lub ktoś, kogo znasz, rozważasz samobójstwo, skontaktuj się z 988 samobójstwem i kryzysem, wybierając 988, tekst „siła” do linii tekstowej kryzysowej pod numerem 741741 lub przejdź do 988lifeline.org.