Nabiał agro phile: Jak teraz, święta krowa?

Korespondent TOI z Waszyngtonu: Prezydent USA Donald Trump zaprezentował listę pralni skarg dotyczących jego administracji na temat „króla taryfowania” New Delhi ”Bariery handlowe„Ale niewiele przyczepów było bardziej głuche niż wobec indyjskiego sektora rolnictwa i mleczarstwa, życiowej krwi wiejskich Indii, która zatrudnia prawie 50 procent siły roboczej kraju.
W 400-stronicowym raporcie na temat zagranicznych barier handlowych, które Trump machnął, ogłaszając karne globalne taryfy, istniała 16-stronicowa krytyka praktyk Indii, w tym „uciążliwe wymagania”, które New Delhi nakłada na import nabiału.
„Indie wymagają, aby produkty mleczne przeznaczone do żywności pochodzą od zwierząt, które nie spożywały pasz zawierających narządy wewnętrzne, mączki krwi lub tkanek pochodzenia przeżuwającego lub świńskiego oraz że kraje eksportujące na te warunki”, skarżył się raport, utrzymując, że warunki „nie mają dostrzegalnego (SIC) zdrowia zwierząt lub uzasadnienia zdrowia ludzi”. Nie było wzmianki o normach religijnych lub kulturowych.
Ironią jest to, że wiele amerykańskich praktyk w sektorze żywności i agro jest złomowanych lub odwróconych przez własne usługi zdrowotne i ludzkie Trumpa (HHS) Boffin Robert Kennedy w ramach jego programu „Make America Healthy Again” (Maha), od wołowiny przeciwko wołowinie, po zakazanie syntetycznych barwników żywnościowych. Chociaż USDA (Wydział Rolnictwa USA), a nie HHS jest przede wszystkim agencją regulującą karmienie dla zwierząt i hodowli mleczarskiej, USA przemysł mleczny jest przygotowywanie się do kontroli dodatków do pasz, takich jak antybiotyki, hormony syntetyczne, mączka krwi i bonimieal stosowane w diecie przeżuwacze w celu zwiększenia produkcji mleka.
Europa nadal ogranicza nabiał USA z podobnych powodów, w tym korzystanie z Rekombinowana bydlęta somatotropina (RBST), syntetyczny hormon wstrzyknięty do krów w celu zwiększenia produkcji mleka. Jednak taryfowa Tome narzeka, że New Delhi nadal utrudnia dostęp rynkowy dla amerykańskiego eksportu produktów mlecznych i mlecznych do Indii, opisując go jako „jeden z największych rynków mlecznych na świecie”, w które Waszyngton wciąż zamierza włamać. Najwyraźniej okręg wyborczy w Magalandie jest wystarczająco ważny, aby nie ćwiczyć tego, co głosi.
Podobne uchwyty zaśmiecają krytykę, w tym wysokie taryfy Indii na napoje alkoholowe (150 procent, ale od czasu zmniejszonego). Ironia: zarówno Trump, jak i Kennedy, którzy kiedyś walczyli z uzależnieniem, są teetotalerami.