Jane Sibbett mówi, że była gotowa do „walki” o historię Carol na temat „Friends” (ekskluzywny)

Muszę wiedzieć
- Jane Sibbett grała byłą żonę Rossa, Carol Willick, Przyjaciele
- Przypomina ludziom, jak kluczowa była jej postać jako pierwsza lesbijska postać w Primetime Television
- Zastanawiając się nad kontrowersjami wokół historii jej postaci, Sibbett mówi, że „była gotowa walczyć o to, co kocham”
. 90 byli niezapomniani w świecie popkultury i Jane Sibbettznana ze swojej przełomowej roli jako Carol Willick Przyjacielebył w centrum tego wszystkiego.
. Głowa Hermana Aktorka pierwotnie przesłuchana do odgrywania roli Rossa (David Schwimmer) Future Love, Rachel Green, w 1994 roku, ale z drugą ciążą w pełnym zamachu, Fate miała inne plany, prowadząc ją do roli byłej żony Rossa Carol.
Paul Drinkwater/NBCU Photo Bank/NBCUniversal Via Getty
„Przesłuchałem Rachel Początkowo wyszedłem tam, a moi agenci i menedżer (byli jak): „Oni cię kochają, kochają cię” – mówi 69 -letni Sibbett. Wrócili więc i powiedzieli: „Kochamy Jane, kochamy ją (ale) nie, czas nie uda mu się zadziałać dla tej postaci, ale my pomyślimy (o niej) dla kolejnej”. ”
Nie wiedziała, Carol Willick stałby się dziwaczna ikona, łamanie barier dla LGBTQ społeczność jako pierwsza Postać lesbijek ożenić się w pierwotnej telewizji.
W odcinku „The One with the Lesbian Wedding” – sezon 2, odcinek 11 – Carol i jej partner Susan Bunch (Jessica dołącza), związał węzeł, oznaczając monumentalny moment w historii telewizji.
W odcinku nie tylko pokazano ślub osób tej samej płci, ale także przedstawił Candace Gingrich, a działacz na rzecz praw gejówurzęduje ceremonię, która była wówczas niezwykle odważnym stwierdzeniem.
Zapytana, czy kiedykolwiek wyobrażała sobie, że jest to tak kluczowy moment w historii, przyznała się do przerywania, ale bardziej skupiła się na znaczeniu pracy, którą w tym czasie wykonywała.
Zastanawiając się nad swoją rolą w tym przełomowym momencie, Sibbett dzieli wzloty i upadki bycia częścią fabuły, która wywołała odważne rozmowy i kontrowersje.
Gary Null/NBCU Photo Bank/NBCUniversal przez Getty
„Robiłem rundy na talk show i musiałem iść na palec u stóp z ludźmi, którzy uderzyli we mnie biblii”, mówi Sibbett wyłącznie. „Broniłem kontekstu, ponieważ wychowałem się w tym świecie. Nie byłem wychowywany w świecie osądzającym. Wychowałem się, wiedząc, dlaczego wierzysz w to, w co wierzysz. Byłem gotowy. Byłem gotowy, aby iść do tego, co kocham”.
Sibbett wyraża wdzięczność za okazję do dziś, ale nadal podkreśla, jak bardzo „rozbija” ją, by być świadkiem sposobu, w jaki „ludzie zniekształcali tak piękne przesłania”.
„Chciałbym, żeby mogłem zrobić więcej, chciałbym wtedy zrobić więcej” – mówi. „Chciałbym, żebyśmy mogli mieć nasz pocałunek, ponieważ pięknie jest zobaczyć pocałunek”, dodaje, odnosząc się do kultowej sceny ślubnej.