Emma Raducanu walczy z australijskim kwalifikatorem Maya – i zimna – aby zarezerwować swoje miejsce we włoskiej drugiej rundzie w trzech ściśle walczących zestawach

W chłodny wieczór w Nether Rease of the Foro Italico, Emma Raducanu zakaszlała i rozpadła się w drugą rundę włoskiej otwartych.
22-latka wyglądała na przeziębienia, ale pomiędzy ciosami nosa i kichania wyprodukowała potężny atakujący tenis, aby pokonać Australijskiego kwalifikatora Maya Joint 7-5, 6-7, 6-3.
Co za bitwa te dwa pierwsze zestawy. Raducanu była dominującą siłą, ale nie mogła odłożyć swojego skąpego 19-letniego przeciwnika. Kiedy nie udało jej się podawać meczu, a następnie połączyła się przez drugi remis, wydawało się, że Raducanu może się rozwijać.
Wręcz przeciwnie. Po opuszczeniu sądu – być może po to, by szukać Lemsipa – ponownie pojawiła się na decydujący zestaw i stworzyła swoje najlepsze zaklęcie meczu, każdy zwycięzca przerywany przez „c’mon” krzyknął w zimne nocne powietrze. Prowadzenie 5-0 stało się 5-3, ale ostatecznie mecz został wygrany w dwie godziny i 44 minuty.
Na tym najbardziej osobliwym stadionie było tylko kilku fanów partytury, który pojawił się w tym roku w sercu rozległego i spektakularnego amfiteatru. Problem polega na tym, że jest to energiczny 20 minut spacerem od Court Centrale, więc bardzo niewielu udało się tutaj, zwłaszcza biorąc pod uwagę mecz rozpoczęty o godzinie 20:00 czasu lokalnego.
Przed turniejem Raducanu mówiła o mieszance frustracji i przyjemności, próbując opanować podstępy w walce z gliniastym. Powiedziała również, że jej brak doświadczenia na powierzchni może dać jej swobodę grania bardziej ofensywnego stylu.

Emma Raducanu mogła nie czuć się najlepiej, ale walczyła, aby wygrać w trzech setach

Była brytyjska no 1 mówiła o swojej frustracji z glinianą grę, ale grała swobodnie w pierwszej rzymskiej wycieczce

Australijski kwalifikator Maya Joint przyniósł walkę do gracza wyższego rankingu, ale wyszło zimno w trzecim secie
„Znam różnicę między tym, gdzie jestem teraz, 50 na świecie i na szczycie gry – ci gracze są bardzo agresywni. Myślę, że tym razem na glinie w pewnym sensie zdejmie presję: chcę pracować nad narzuceniem mojej gry, wziąć piłkę trochę więcej.
Raducanu dopasował Word z akcją przeciwko wspólnemu, luźno i przyjmując całkowitą agencję meczu. Pierwszy zestaw powinien być naprawdę wygodniejszy, ale po zagraniu śmierdzącym gry, aby przejść 4-2 w dół Raducanu, dobrze sobie radził.
Drugi set był podobnie ściśle walczył, dopóki staw nie zajął nieosłonnej prowadzenia 5-0 w remisie.
Raducanu zrobił przerwę toaletą i biorąc pod uwagę, że złącze temperaturowe powinno naprawdę zrobić to samo. Zamiast tego po prostu pozostała na dworze i co niezwykłe, nawet nie włożyła kurtki – czy to dziwne, że wyszła zimno?
„Maya grała tak agresywnie” – powiedział później Raducanu. „Za każdym razem, gdy upuściłem piłkę lekko, była na niej. Uznałem to za tak trudne. Dziś rano nastąpił deszcz, oczekiwanie i opóźnienie. Właściwie poszedłem do fontanny Trevi, ale nie spełniłem życzenia.
„Trudno jest się podać w szatni, gdy byłeś w ciągu dnia do 18:00.
„Tak, czuję, że miałem to przeziębienie w ostatnim tygodniu” – dodała. „To trudne, nie możesz tak naprawdę oddychać przez nos, a ty próbujesz grać i robić te długie wiece, zamarzają tam, więc myślę, że po prostu staram się dbać o siebie tak szybko, jak to możliwe.
Następnie dla Raducanu jest trzecie spotkanie roku z rosyjską Ekateriną Alexandrova. Raducanu pokonał ją na Australian Open i przegrał w Doha.
Wcześniej tego dnia porażka Katie Boulter pozostawiła swój status British No1 w niebezpieczeństwie. Z Sonay Kartal, a teraz Raducanu już w drugiej rundzie dobry ucieczka od kobiety tutaj lub na French Open może zająć najwyższe miejsce.
Porażka Boultera 6-3, 6-3 z rąk Anastasii Pavlyuchenkova była jej trzecią porażką w pięciu meczach w Clay w tym sezonie, gdy jej walka o opanowanie brud trwają.
Cam Norrie stał się pierwszym Brytyjczykiem, który wygrał tutaj dwa tygodnie, pokonując Aussie Chris O’Connell 6-3, 6-2. Były światowy No8 wpadł w losowanie jako szczęśliwy przegrany po pokonaniu w ostatniej rundzie kwalifikacji.