Chińscy studenci w USA zmagają się z niepewnością co do polityki wizowej Trumpa | Donald Trump News

Waszyngton, DC – Dla Ansona wysłuchanie wiadomości, że chińskie wizy studenckie były najnowszym celem administracji prezydenta USA Donalda Trumpa „bolesnego”.
Chiński doktorant, który studiuje służbę zagraniczną na Georgetown University, powiedział Al Jazeera, że nie jest pewny co do przyszłości studentów takich jak on po tym, jak sekretarz stanu USA Marco Rubio ogłosił USA zaczęłyby „agresywnie cofać wizy dla chińskich studentóww tym osoby z powiązaniami z chińską partią komunistyczną lub studiowanie w dziedzinach krytycznych ”.
„Zdecydowanie zaobserwowano pewien stopień niepewności i niepokoju” – powiedział Anson, prosząc, aby użyć tylko jego pierwszego imienia.
Administracja Trumpa nie zaoferowała niewielkiej jasności, na której studenci zostaną dotknięte, a niektórzy obserwatorzy postrzegają ogłoszenie o dwóch zdarzeniach, które również przysięgali „zrewidować kryteria wizowe w celu zwiększenia kontroli” dla przyszłych kandydatów z Chin i Hongkongu, jako celowo niejasno.
Podczas gdy 23-letni Anson powiedział, że rozumie, że rząd USA ma obawy dotyczące wpływów zagranicznych i bezpieczeństwa narodowego, jeśli chodzi o Chiny, był zdezorientowany, dlaczego nowa polityka administracji Trumpa była potencjalnie taka szerokie się docieranie.
Powiedział, że większość studentów z jego ojczyzny była podobna do innych ponad miliona studentów, którzy uczą się każdego roku w USA, kraj znany zarówno z możliwości edukacyjnych, jak i „integracji i szerokiej demografii”.
„Dla wielu z nas, z nas, jest to, że kraj zbudowany przez imigrantów staje się bardziej ksenofobiczny i wrogi wobec reszty świata”, powiedział, dodając, że on i inni chińscy studenci w USA wciąż próbują rozszyfrować zmianę polityki.
„Większe i większe podejrzenie”
To nie pierwszy raz, kiedy administracja Trumpa wycelowała w chińskich studentów, a Departament Sprawiedliwości USA w 2018 r., Podczas pierwszej kadencji Trumpa, uruchomiony tak zwanymi „”China Initiative”Z oświadczonym celem zwalczania„ kradzieży w tajemnicy handlowej, hakowania i szpiegostwa gospodarczego ”.
Zamiast tego analiza MIT pokazane Program skupił się głównie na badaczy i naukowcach chińskiego pochodzenia, na których krytykach powiedział wyniósł „profilowanie rasowe i strach”. Został przerwany w lutym 2022 r. Przez administrację byłego prezydenta USA Joe Biden.
Od tego czasu nastąpiło „coraz większe podejrzenie w USA, prawie na dwustronnym zasadzie, różnych aspektów chińskiej technologii, działań Pekinu na całym świecie, a teraz te obawy dotyczące nadzoru i szpiegowania w USA”, według Kyle’a Chana, badacza Chin na Uniwersytecie Princeton.
Obejmowało to raport kongresowy prowadzony przez republikanów we wrześniu 2024 r., Który domagał się setek milionów dolarów podatkowych amerykańskich-kierowanych przez partnerstwa USA-Chin na uniwersytetach-pomogło Pekinowi opracować krytyczne technologie, w tym te związane z półprzewodnikami, sztuczną inteligencję, broń hiperbetonową i zdolności nuklearne.
Ale Chan, jednocześnie uznając „prawdziwe obawy dotyczące bezpieczeństwa”, powiedział, że szerokie ogłoszenie administracji Trumpa nie wydawało się, że faktycznie zajmowało się tymi obawami.
Zamiast tego wysłał „fale uderzeniowe strachu w kampusach uniwersyteckich w całym kraju”, powiedział.
Niepewność była spotęgowana przez ostatnie kampanie nacisku Trumpa na uniwersytetach w USA, które ostatnio obejmowały odkąd blokowany Odwołanie zdolności Uniwersytetu Harvarda do zapisywania studentów zagranicznych.
„Myślę, że niejasność jest częścią strategii (administracji Trumpa), ponieważ nie chodzi o konkretną politykę”, powiedział Chan Al Jazeera. „Nie sądzę, żeby to było naprawdę, pod koniec dnia, o bezpieczeństwie narodowym i staraniu się znaleźć niewiele osób, które mogą stanowić prawdziwe ryzyko”.
Zamiast tego widział ten ruch jako skierowany do publiczności politycznej Trumpa, ci, którzy siedzą na „nakładaniu się ludzi, którzy są bardzo zaniepokojeni imigrantami, i ludzi bardzo zaniepokojeni Chinami”.
„Ogromne zakłócenia”
Administracja nie zapewniła niewielkiej jasności co do zakresu odwołań wizowych lub tego, w jaki sposób zdefiniuje studentów z „powiązaniami z chińską partią komunistyczną lub studiowaniem w dziedzinach krytycznych”.
W rozmowie z dziennikarzami w czwartek rzeczniczka Departamentu Stanu Tammy Bruce podała niewiele dalszych szczegółów, mówiąc tylko, że dział „będzie nadal używał każdego narzędzia w naszej skrzyni narzędziowej, aby upewnić się, że wiemy, kto chce przyjechać do tego kraju i czy powinni mieć pozwolenie na wejście”.
„Stany Zjednoczone, które tutaj mogę powiedzieć, nie będą tolerować wykorzystywania amerykańskich uniwersytetów amerykańskich ani kradzieży badań amerykańskich, własności intelektualnej lub technologii w celu zwiększenia siły militarnej, prowadzenia gromadzenia wywiadu lub represji głosów opozycji” – powiedziała.
Pomimo braku przejrzystości ostateczny kształt polityki określi, jak „destrukcyjne” może być, według Cole’a McFaul, analityka badawczego w Center for Security and Emerging Technology na Georgetown University.
Wskazał na „prawdziwe obawy dotyczące bezpieczeństwa badań i nielegalnego transferu IP (własności intelektualnej)”, jeśli chodzi o Pekin, zauważając, że w ostatnich latach pojawiło się garstka udokumentowanych przypadków takiej działalności.
„Mam nadzieję, że jest to ukierunkowane działanie oparte na dowodach i dokładnej ocenie ryzyka, które uwzględniają koszty i korzyści”, powiedział McFaul.
„Martwię się, że doprowadzi to do szerokich odwołania wiz dla chińskich studentów działających w przedmiotach STEM”, powiedział, odwołując się do skrótu nauki, technologii, inżynierii i matematyki.
McFaul zauważył, że około 80 procent z około 277 000 chińskich studentów, którzy studiują w USA rocznie, jest u osób STEM, co określił jako „niezwykle ważny potok talentów z Chin do Stanów Zjednoczonych przez ostatnie 40 lat”.
Zdecydowana większość chińskich doktorantów u osób STEM – również około 80 procent – zwykle pozostaje w USA po swoich badaniach, w tym, co McFaul opisał jako kolejną ważną korzyść dla USA.
„Pytanie brzmi: co liczy się jako ktoś, kto pracuje w krytycznej technologii? Czy nauki o życiu są krytyczne? Czy powiedziałbym„ tak ”. Czy nauki fizyczne są krytyczne? Powiedziałbym„ tak ”. Czy informatyka jest krytyczna? Czy inżynieria jest krytyczna?” McFaul powiedział.
„Jest więc świat, w którym zdecydowana większość chińskich studentów nie jest zwolniona w nauce w Stanach Zjednoczonych, co byłaby ogromną stratą i ogromnym zakłóceniami dla ekosystemu nauki i technologii Stanów Zjednoczonych” – powiedział.
„Generowanie niepotrzebnego strachu”
Ponieważ polityka pozostaje mglista, chińscy studenci w USA powiedzieli, że monitorują często kapryśne wiatry administracji Trumpa.
SU, 23-letnia absolwent Analytics Analytics na Columbia University, powiedziała, że szybko zmieniła swoje plany podróży do Chin do Chin tego lata wśród niepewności.
„Bałem się, jeśli wrócę do Chin, nie będę w stanie wrócić do USA, kiedy zaczną się zajęcia”, powiedziała Su, która poprosiła tylko o użycie jej nazwiska, biorąc pod uwagę „wrażliwą” sytuację.
„Kiedy Trump coś ogłasza, nigdy nie wiemy, czy będzie skuteczny, czy nie”, powiedziała Al Jazeera. „Zawsze się zmienia”.
Deng, absolwent Georgetown, który również nie był używany, aby jego pełne nazwisko nie zostało użyte, powiedział szeroko, że reformy są potrzebne do rozwiązania problemów związanych z chińskimi wpływami w środowisku akademickim.
Obejmowały one zastraszanie dysydentów politycznych, rozprzestrzenianie się nacjonalistycznej propagandy i „korupcji oligarchii”, powiedział.
Ale w e -mailu do Al Jazeera powiedział, że podejście administracji było błędne.
„Obecne środki nie tylko nie osiągają takich celów”, powiedział, „ale (są również generując niepotrzebny strach, nawet wśród chińskich społeczności studenckich, które od dawna są w pełni zaangażowane w rozwój i wzbogacenie społeczeństwa amerykańskiego”.