44 -letni Justin Rose nalega, aby nie zrezygnował z pościgu za ten kluczowy 1%, pomimo poważnej agonii w Troon i Augusta

Data nie została utracona na Justina Rose, kiedy zajął miejsce w Royal Box WimbledonCenter Court kilka wtorków temu. Wiedział dokładnie, gdzie był tego samego dnia rok wcześniej.
„Byłem tego świadomy – to nie jest taki, o którym zapomniałem” – mówi Mail Sport, a jego pamięć idzie na miejsce na wybrzeżu w Somerset, Burnham & Berrow Golf Club. To cudowne miejsce na hit, ale nie tak pożądane, jeśli jesteś byłym światem nr 1, ponieważ bycie tam 1 lipca 2024 r. Sugerowałoby, że coś poszło nie tak.
Dla Rose tak miało. Zeszłego lata upadł na 67. miejsce, dlatego został zmuszony do wejścia do kwalifikacji otwarte Po raz pierwszy od ponad dwóch dekad. Miał 43 lata i najwyraźniej na jednym z tych slajdów, które w końcu przychodzą do wszystkich.
„To był dość upokarzający moment, jeśli jestem szczery” – mówi. „Przypuszczam, że jest to jeden z tych, w których musisz tylko sprawdzić swoje ego przy drzwiach, ponieważ golf może ci to zrobić. I będzie.
„Nie staje się to łatwiejsze, gdy się starzejesz i nie ma grubej umowy, w której siedzisz na ławce i bankuj łatwy czek – musisz zarabiać swoje paski co tydzień. W tym tygodniu nie miałem wyboru.
Może się z tym uśmiechać, ponieważ wiemy, co przyszło, a bardziej wprost, co potem przyszło – przeszedł przez 36 dołków w ciągu dnia w kwalifikacji i zajął drugie miejsce w Troon. To było niezwykłe, tylko po to, aby zostać przyćmione, gdy powtórzył sztuczkę Mistrzowie w kwietniu.

Data nie została utracona na Justina Rose, kiedy zajął miejsce w Royal Box w Wimbledonie

Zeszłego lata upadł na 67. miejsce i był zmuszony wejść do otwartego kwalifikacji

„To był dość upokarzający moment, jeśli jestem szczery”-powiedział 44-letni Anglik.
Wystarczy powiedzieć, że wiele może się zmienić w ciągu 12 miesięcy. Kiedy w tym miesiącu wystawiono otwarte kwalifikacje, Rose nie musiał się pocić na swoim miejscu w Portrush – zamiast tego zabił trochę czasu, obserwując innego starego chłopca walczącego z zegariem na trawniku poniżej.
Rose podziwia 38 -letni Novak Djokovic w taki sam sposób, jak wszyscy seniorzy. „Chodzi o pokazanie, że nadal tam jesteś, udowadniając to, wierząc, że nadal możesz to zrobić” – mówi Rose.
Na koniec tego miesiąca będzie miał 45 lat, a on również wierzy przed Portrushem, gdzie wznawia swoją 12-letnią misję kontynuowania wygranej w 2013 roku na US Open.
Od tego czasu podsumował rankingi, zdobył złoty medal olimpijski i osiągnął 25 światowych tytułów, to historia jednej z najbardziej niedocenianych karier w sporcie brytyjskim. Ale w Rose jest dokuczliwy sens, że portret jest niekompletny.
Bez wątpienia bliskość tych niemal przeliczeń do Xandera Schauffele w Troon i Rory McIlroy w Masters tylko pogarsza to uczucie, a jednak są one również dowodem, że pozostaje blisko.
Jego związek z tymi wynikami jest skomplikowany. „Boli” – przyznaje Rose.
„Zastanawiając się teraz, uczucie jest trochę takie jak:„ Cholera, byłem naprawdę bliski zrobienia dokładnie tego, co staram się ”, a to przenosi moją karierę na wyższy poziom – będąc wieloma głównymi mistrzem lub po prostu na liście najlepszych graczy mojego pokolenia.
„Sprowadziło się to do odrobiny szczęścia, jednego strzału lub po prostu rzucania monety i prawie boli. Oczywiście, że tak. I otwartym, to może po prostu bolało trochę więcej. Byłem dzieckiem, kiedy tam się tam złamałem (Rose była 17-letnią amatorką, kiedy zajął czwarte miejsce w 1998 roku), a wygrana byłaby idealnym sposobem na pełne koło.

Kiedy w tym miesiącu wystawiono otwarte kwalifikacje, Rose nie musiała się pocić na swoim miejscu

Niedopokładne przegrane do Xandera Schauffele w Troon i Rory McIlroy w Masters służą jedynie zaostrzeniu uczucia dokuczliwego zmysłu w Justina Rose, że portret jest niekompletny
„Masz ciężkie czasy w golfie, a ja je miałem. Trzy lub cztery lata temu poczułem się zagubiony w mojej grze, a potem wróciła, co oczywiście jest bardzo satysfakcjonujące, ale zbliżasz się do majora i oczywiście chciałeś, żeby miał nieco inne zakończenie.
„Wiem, że nie mogę się o tym zbytnio pokonać, ponieważ w oba niedziele przyniosłem z siebie wszystko i sprowadzało się to do maleńkich marginesów i doskonałych mistrzów. Jestem dumny z umieszczenia się na tych pozycjach i zostawiając to wszystko. Rzuciłem w nich wszystko.
„Mam prawie 45 lat, a poprawa jest prawdopodobnie nierealna pod wieloma względami, ale myślę, że nadal mogę znaleźć jeden procent, który gdzieś będzie miał znaczenie. Nadal uważam, że mogę wygrać i tak długo, jak myślę, będę nadal wkładać pracę.
Aby zilustrować swój wiek, Rose wspomina o jękach, które teraz emituje, gdy siada po rundzie.
Kemping kempingowy o wartości 200 000 funtów ubrany w łaźnie lodowe i tym podobne utrzymywało mięśnie młode, ale stare plecy to stare plecy. Musiał się wybrać swoje cele.
„Nie jestem zainteresowany graniem dobrze 30 tygodni w roku” – mówi. „Jestem po tych momentach, które zrobią różnicę, te, które mają największe znaczenie na głównych kierunkach, i wykonałem w tym naprawdę dobrą robotę.
„Trudność polega na tym, że nie możesz polegać na włączeniu go tylko dlatego, że jest to major. Nie ma magicznej pigułki – musisz dobrze grać w kierunkach. Nawet w tym roku moja gra była nieco i niższa dla moich upodobań, ale wiem, że moje dobro jest dobre, a jeśli jest dobre na major, mogę zrobić dobrze.

Justin Rose podziwia 38 -letni Novak Djokovic

Rose przeżyła 36 dołków dziennie w kwalifikacji i zajęła drugie miejsce w wielkim w Troon
W najbliższej przyszłości Rose jest fascynująca. Z jednej strony oznacza to zakończenie braku pominiętych cięć na dwóch ostatnich kierunkach – PGA Championship i US Open – na temat linków Portrush, gdzie premia na Nous może odwołać korzyść z młodzieńczej siły.
Z drugiej strony dotyczy Pucharu Ryder. Jeśli chodzi o te ostatnie, jest bardzo prawdopodobne, że europejski kapitan Luke Donald wezwie Rose, świat nr 23, na siódme puchar później tego lata. Jest również bardzo prawdopodobne, że Rose będzie w mieszance jako gracz w 2027 roku w Adare Manor, kiedy większość spodziewała się, że będzie kapitanem.
„Dobry problem” – mówi. „Byłoby to zaszczyt być pytaniem, ale kto wie, co będę robić z klubami w tym momencie”.
Na podstawie ostatniego roku głupio byłoby postawić przeciwko niemu w tym momencie.