Pomimo zastrzeżeń Florida Bog zatwierdza nowego akredytora

Plany nowego akredytora, ogłoszonego przez gubernatora Florydy Rona DeSantisa w czerwcu, stają się rzeczywistością.
Rada Gubernatorów na Florydzie głosował w piątek po południu, aby stworzyć Kontrowersyjna nowa agencja akredytacyjna, w koordynacji z pięcioma innymi systemami uniwersyteckimi. Decyzja pojawiła się po około godzinie gorącej dyskusji między członkami zarządu a kanclerzem Uniwersytetu Stanowego na Florydzie w sprawie szczegółów planu.
Kanclerz Raymond Rodriguez argumentował, że nowy akredytor, zwany Komisją ds. Publicznego Szkolnictwa Wyższego, wyeliminowałby biurokrację, która wiąże się z istniejącymi agencjami akredytującymi i skupiłby się w szczególności na potrzebach uniwersytetów publicznych.
„Komisja ds. Publicznego szkolnictwa wyższego zaoferuje model akredytacyjny, który priorytetuje doskonałość akademicką i sukces studentów, jednocześnie usuwając stronniczość ideologiczną i niepotrzebne obciążenia finansowe” – powiedział. „Za pośrednictwem CPHE publiczne uczelnie i uniwersytety w całym kraju będą miały dostęp do procesu akredytacyjnego, który koncentruje się na jakości, zakorzeniony pod względem odpowiedzialności i zaangażowany w ciągłe doskonalenie”.
Ale zanim głosowali za tym wnioskiem, członkowie zarządu wielokrotnie odpychali, argumentując, że plany założenia akredytora od zera były na wpół upieczone. Podnieśli litanię pytań o to, jak CPHE będzie działać w praktyce.
Niektórzy chcieli przedstawić szczegóły dotyczące struktury zarządzania niedoszłego akredytora. Według CPHE biznesplanRada zarządzająca na Florydzie włączy akredytor jako organizację non-profit na Florydzie i służy jako jej początkowy jedyny członek, wykorzystując 4 miliony dolarów środków ustawodawczych na Florydzie na koszty uruchamiania. (Oczekuje się, że inne systemy zostaną umieszczone w podobnych kwotach.) Rada Dyrektorów, powołana przez wszystkie systemy uniwersyteckie, byłby odpowiedzialny za akredytację decyzji i zasad.
Ale wielu członków torfowiska martwiło się, że role zarządu i zarządu nie zostały wyraźnie wyznaczone.
„Z nami jako jedynym członkiem wydaje się lub może wydawać się, że akredytor brakuje niezależności od akredytacji instytucji”, powiedziała członek zarządu Kimberly Dunn.
Alan Levine, wiceprzewodniczący Rady Gubernatorów, wezwał do wyraźnej „przysłowiowej zasłony korporacyjnej” między nimi w dokumentach korporacyjnych.
„Naszą rolą nie jest rządzenie ani kierowanie działaniami tego ciała”, powiedział Levine o CPHE. „Musi być niezależny lub nie będzie nawet zatwierdzony przez Departament Edukacji”.
Członek zarządu Ken Jones naciskał na bardziej szczegółowe informacje na temat „powierniczego obowiązku zarządzania lub zarządzania wobec tego nowego podmiotu”.
„Popieram to… Naprawdę uważam, że to właściwa ścieżka” – powiedział. „Chcę tylko mieć pewność, że wszyscy wchodzimy, oczy szeroko otwarte, zrozumienie, jaka jest nasza odpowiedzialność jako torfowiska?… Łamiemy tutaj nowy grunt i robimy to z właściwych powodów. Ale chcę być pewien, że kiedy nadejdą pytania-i jestem pewien, że z pewnością będą-że mamy właściwe odpowiedzi”.
Członkowie zadawali pytania dotyczące przyszłej infrastruktury cybernetycznej akredytora i infrastruktury IT, a także związane z nimi koszty. Niektórzy pytali, czy akredytatorzy mają bezpośredni dostęp do systemów danych uniwersytetów i podnieśli obawy dotyczące potencjalnego hakowania i odpowiedzialności zarządu; Otrzymali ich, że same uczelnie zgłaszają swoje dane. Niektórzy członkowie zarządu poprosili również o prognozy budżetowe, jakie CPHE kosztowałoby.
„Mam wewnętrzne, nieoficjalne szacunki dotyczące funduszy i przychodów, ale nic nie byłbym przygotowany i wygodnie wysunąć publicznie” – powiedziała Rachel Kamoutsas, szef sztabu i sekretarza korporacyjnego, który zadawał pytania o inicjatywę.
Odpowiedzi nie wydawały się w pełni zadowolić rady zarządzającej.
„Myślę, że kanclerz i zespół mają dużo pracy, aby nadal edukować tę tablicę, być tępym”, powiedział Brian Lamb, „ponieważ wiele pytań, które zadajemy – do końca, infrastruktura, personel – tylko ostatnia jedna z nich jest odpowiednia”.
Podkreślił jednak innych członków zarządu, że głosowanie na korzyść wniosku rozpoczęło proces włączenia nowego akredytora i zapewni mu pieniądze. Dodał jednak: „Żaden grosz nigdzie się nie wybiera, dopóki nie otrzymamy uzgodnionego dokumentu na temat tego, jak te pieniądze zostaną wydane”.
Ekspert akredytacyjny Paul Gaston III, profesor powierników emerytowanych na Kent State University, podał podobne pytania w wywiadzie dla Wewnątrz wyższego wydania.
„Wiarygodność akredytacji jest naprawdę bezpośrednio związana z tym, czy społeczeństwo może zaakceptować, że jest autorytatywnym źródłem obiektywnej oceny, która jest w interesie publicznym” – powiedział. „Pytanie, które zadałbym jako członka społeczeństwa, brzmi: w jaki sposób akredytor, który jest tworzony i będzie odpowiedzialny na oceniane instytucje, osiągnie tę wiarygodność?”
Pomimo całego rzutu, torfisko ostatecznie głosowało jednogłośnie, aby zatwierdzić środek. Teraz CPHE może złożyć wniosek o zarejestrowanie, ustanowić swoją zarząd i określić wieloletni proces zabezpieczania uznania z Departamentu Edukacji.