Jannik Sinner zadaje najszybszą w historii porażkę Wimbledonu Novaka Djokokovica w jednostronia-finale-aby skonfigurować przepyszne pojedynek z Carlosem Alcarazem

Stefan Djokovic usiadł z głową, a jego ponure wyrażenie tylko częściowo zasłonięte szczytem czapki ozdobionej podpisami mężczyzn, którzy zakończyli panowanie jego ojca.
Jest bazgroły Carlos Alcarazktóry zniszczył swojego tatę w zeszłym roku Wimbledon finał i znak Jannik Sinnerktóry wczoraj zadał Novak DjokovicNajgorsza porażka w Wimbledonie.
Nigdy nie wygrał siedmiokrotnego mistrza mniej niż 10 meczów, które tutaj zarządzał; Nigdy nie miała porażki w zakończonym meczu, tak szybko, jak jedna godzina i 55 -minutowa sekcja.
Djokovic wyglądał na coraz bardziej zaniepokojonego niezręcznym poślizgiem przeciwko Flavio Cobolli w ćwierćfinale, a następnie przyznał, że rzeczywistość jego starzejącego się ciała uderzyła go „jak nigdy wcześniej”.
„To nie było przyjemne uczucie” – powiedział Djokovic. „Nie chcę narzekać na moją kontuzję, chcę pogratulować Jannikowi, był zbyt silny.
„Ale czuję się rozczarowany, że nie byłem w stanie poruszać się tak dobrze, jak myślałem lub miałem nadzieję, że to zrobię”.

Jannik Sinner dotarł do swojego pierwszego finału Wimbledonu, pokonując Djokovic w prostych setach

23-letni Włoch wysłał siedmiokrotnego mistrza w prostych zestawach w zaledwie 1 godzinę 55 minut

Pochowany w brutalności tej linii wyników był gwałtowny wzrost Novaka Djokovic w trzecim secie
Obserwując porażkę 6-3, 6-3, 6-4, być może 11-letni Stefan poczuł miarę zakłopotania, widząc, jak jego ojciec jest tak upokorzony. Ale kiedy staje się trochę starszy, z dumą spojrzy wstecz. Uświadomi sobie, jak heroiczne są wysiłki tego 38-letniego mistrza, aby dotrzymać kroku dwoma świetlistymi talentami.
Pochowany w brutalności tej linii wyników był gwałtowny wzrost Djokovic w trzecim secie. Rozpoczął kontratak z netto, złamał się na 2-0 i podał swój pierwszy „c’mon”, wysyłając dreszcz przez 15 000 kolców. „Nole, Nole, Nole” – pieśń pulsował wokół upalnego sądu.
Djokovic przerwał tutaj Federer-Wadal Love-In, a fani tego nie podobały się. Gdy jego kariera jest pełna krąg z skazaną na skazaną próbę złamania nowego duopolu, w końcu odczuwa miłość tłumu Wimbledonu.
Być może znasz słynny cytat z filmu Batmana The Dark Knight: „Albo umrzesz bohaterem, albo żyjesz wystarczająco długo, aby zobaczyć, jak zostałeś złoczyńcą”. Djokovic odwrócił to: odmawiając przejścia na emeryturę jako złoczyńca, grał na tyle długo, by zobaczyć, jak stał się bohaterem.
W tym roku dotarł do półfinałów każdego wielkiego szlema, ale w Australii został zmuszony przez łzę mięśni i został tutaj ponownie naruszony.
„Nie sądzę, że to złe fortunę, to tylko wiek, zużycie ciała” – powiedział Djokovic. „Rzeczywistość uderza mnie w ciągu ostatniego półtora roku, jak nigdy dotąd.
„Ci faceci są sprawni, młodzi, ostre. Czuję, że wchodzę w mecz z moim czołgiem w połowie pustym i po prostu nie można w ten sposób wygrać.
„Szczerze mówiąc, nie wiem, co mogę zrobić inaczej. Godziny, które spędzam na co dzień, aby dbać o siebie… Wzywałbym każdego na wycieczkę, aby dbać o siebie bardziej ode mnie. Niestety nie jestem za to nagrodzony, ale byłem nagrodzony przez wiele, wiele lat.

Stefan Djokovic (po prawej, w pudełku gracza), który siedział z melonikiem po zwycięstwie Sinnera, nosił czapkę ozdobioną podpisami mężczyzn, którzy zakończyli panowanie jego ojca

Nigdy siedmiokrotny mistrz Djokovic nie wygrał mniej niż 10 meczów, które tutaj zarządzał

Zwycięstwo Jannika Sinnera ustanawia przepyszne ostateczne starcie Wimbledonu z Carlosem Alcarazem
„Tak bardzo dostałem w mojej karierze, że byłoby to szkodliwe dla Boga, moje ciało i karierę, aby zacząć narzekać na obrażenia”.
Biorąc to wszystko pod uwagę, na francusku Djokovic z zeszłego miesiąca był w pełni sprawny i wciąż zagubiony w prostych setach dla Sinnera. Pięć razy z rzędu przegrał z Włochem; Sinner gra z tą samą nieustępliwą precyzją, wraca z tym samym jadem, ale robi wszystko szybciej i mocniej.
Djokovic jest jak ofiara kapryśnego greckiego Boga, skazany na lustrzany obraz siebie, który staje się silniejszy, gdy się starzeje.
A jednak mógłby tak łatwo znaleźć się w finale, gdyby nie łza mięśnia piersiowego Grigora Dimitrova. Bułgarski był grzesznikiem przez dwa setki do pokochania w czwartej rundzie, kiedy upadł na boisko z krzykiem bólu.
Sinner wychodził, ale teraz jest w pierwszym finale Wimbledonu, gdzie będzie szuka zemsty za cudowne, pięć i pół godziny zwycięstwa na French Open.
Ostatnie słowo dla Djokovic: „Nie planuję dzisiaj zakończyć kariery Wimbledonu. Planuję wrócić przynajmniej jeszcze raz.