Emma Raducanu pokazuje, że potrafi ponownie skalować zawrotne wysokości tenisa … po raz pierwszy od czasu jej otwartego triumfu w USA, wyglądała na gracza, o którym wszyscy myśleli, że może być, pisze Oliver Holt

Dziwna i magiczna alchemia, która cztery lata temu przekształciła 18-letniego kwalifikatora w mistrza US Open, a następnie zaginął, tańczył i migotał ponownie na uświęconym trawniku Center Court w piątek wieczorem.
Przez dwie godziny śmierci w urzekającej, odurzającej, wspaniale fascynującej grze w tenisa przeciwko światowi nr 1 Aryna SabalenkaW Emma Raducanu Czy kiedyś myśleliśmy, że może być, kiedy wygrała na Flushing Meadows w 2021 roku bez upuszczania jednego zestawu.
Co ważniejsze, być może Raducanu, świat nr 40, grał w tenisa przeciwko dominującemu graczowi w grze kobiecej, która wskazała, po raz pierwszy od tych surrealistycznych trzech tygodni w Nowy Jorkwe wszystkim może być jeszcze znowu.
Ponad dwoma fantastycznymi, kolejowymi-koasterami, gryzącymi paznokciami najbardziej dramatycznego i wysoko naładowanego meczu, który ten turniej widział do tej pory, Raducanu popchnęła Sabalenkę do granic jej potężnej zdolności w porażce 7-6, 6-4.
Pierwszy set, 74-minutowy epopeja, był jednym z najlepszych fragmentów sportu każdego roku. W jego sercu była niezwykła gra, z Raducanu 5-4 w pierwszym secie, gdzie uratowała siedem punktów, a następnie wygrała grę.
W tych momentach wydawało się, że sięgała w dół i zbierała wszystkie złamane sny, które zaśmiecały jej ścieżkę od czasu triumfu w Nowym Jorku i w końcu je odrzuciła.

Emma Raducanu pokazała, że może po raz kolejny powrócić na zawroty głowy tenisa

Brytyjna poszła na palce z Aryną Sabalenką w swojej trzeciej rundzie w Wimbledonie

Sabalenka powiedziała po meczu, że musi „walczyć o każdy punkt jak szalony”, gdy komplementowała przeciwnika
„Musiałem walczyć o każdy punkt jak szalony” – powiedziała Sabalenka po meczu. „Cieszę się, że widzę ją zdrową. Jestem prawie pewien, że może ponownie dotrzeć do pierwszej dziesiątki. Moje uszy wciąż bolą.
Sabalenka, trzykrotna zwycięzca wielkiego szlema, przyszedł do meczu jako przytłaczający faworyt po osiągnięciu finałów zarówno Australian Open, jak i French Open i utrwalenia jej statusu dominującego gracza w grze kobiet.
Większość spodziewała się, że przytłoczy Raducanu czystą mocą jej uderzenia, co pomogło ustanowić ją przed Coco Gauff i Igą SwiaTek jako kobietę najlepiej być spadkobiercą jej bohaterki, Sereny Williams.
Każdy optymizm w stosunku do perspektyw Raducanu został złagodzony faktem, że nie udało jej się wygrać w ośmiu meczach z Sabalenką, Gauffem i Sriatek, chociaż jeśli było słomę do sprzęgła, nie było to, że żaden z tych meczów nie był rozgrywany na trawie.
Zmierzch upadł, gdy gracze poszli na boisko tuż przed 20:00, a dach centralnego sądu został zamknięty.
Był tryl podekscytowania, kiedy włączono reflektory i kolejny przesadzony szmer, gdy Raducanu wygrał pierwszy punkt. Tłum był więcej zachęty, kiedy Raducanu rzucił się na drugą serwę Sabalenki w tej grze otwierającej i chrupił zwycięzcę forhenda, aby zdobyć punkt przerwy. Sabalenka go uratowała, ale wydawało się to wgnieceniem w swojej aurze niezwyciężoności.
Raducanu zaczął dobrze. Służyła podwójnej winy w swojej grze w serwisie otwierającej, ale również służyła asa, wycinając serwowanie szeroko i pozostawiając płaską płaską stopę. Utrzymywała wystarczająco wygodnie.
Na 2-2 Raducanu znów wywiera pod presję Sabalenki. Kolejny znakomity zwycięzca forhenda w dół linii dał jej drugi punkt przerwy. Sabalenka uratowała go asem. Niewyprawny błąd z nasion nr 1 dał Raducanu kolejny punkt przerwy. Sabalenka też to uratowała.

Raducanu była wszystkim, co kiedyś myśleliśmy, że może być, kiedy wygrała US Open w 2021 roku

Kiedy upadła, pojawiła się obawa, ale okazała imponującą odporność przez cały czas
Sabalenka wykazała pierwsze oznaki podrażnienia stronniczym poparciem tłumu dla jej przeciwnika, a ona podarowała Raducanu trzeci punkt przerwy. Kiedy uderzyła w siatkę, ryk z centrum był tak głośny, że prawie podniósł dach.
Raducanu żył z pewnością siebie. Tłum ją uwolnił. Powrót Sabalenki wylądował właśnie, a kiedy duży ekran pokazał swoją trajektorię, nastąpił ogromny zbiorowy krzyk triumfu i ulgi. „Chodźmy Emma”, śpiewali – chodźmy ”.
Raducanu miał prowadzenie 4-2. Język ciała Sabalenki był zanieczyszczony i zirytowany. Wydawała się zaskoczona poziomem oporu Raducanu. Właściwie wydawała się więcej niż zaskoczona. Wyglądała na oszołomioną. Jakby nie wiedziała, skąd pochodzi ten występ.
Ale potem zaklęcie się stało. Raducanu wydawała się zirytowana połączeniem liniowym i pozwoliła jej podrażnić. Służyła, a Sabalenka zatrzasnęła zwycięzcę backhandu, Raducanu unosił słabe backhand, a potem dziko uderzył w forhend. Jej metronomiczny, nerveless uderzający ją opuścił. Sabalenka złamała swoją służbę do miłości.
W mgnieniu oka Raducanu było 5-4 w dół. Jej uderzenia naziemne stały się nieobliczalne. Jeden z serii niewymuszonych błędów dał punkt ustalonego Sabalenka.
Raducanu uratował go asem. Uratowała też drugi punkt. I trzeci. I czwarty. I piąta. I szósty. I siódmy. A potem utrzymywała 5-5. A kiedy Backhand Sabalenki rzucił się długo, kolejny ryk, aby wynająć dach w dwóch zadzwonił wokół słynnej starej areny.
To był atrakcyjny teatr. Raducanu rozpoczął następną grę z dwoma genialnymi zwycięzcami backhand na linii. Potem więcej dramatu. Raducanu, ścigając strzał z kropli z Sabalenki.
Ma tak nieszczęsną historię kontuzji, nie można było się nie martwić. Ale ona wstała. A potem złamała służbę Sabalenki.

Sabalenka grzechotała pięć meczów z rzędu, aby zapieczętować mecz, ale nie czułem się tak, jakby Raducanu przegrał grę

Raducanu zaoszczędził szereg ustalonych punktów w pierwszym zestawie, zanim ulegnie w przerwie

Sabalenka pozostaje ciężkim faworytem, który może iść dalej i podnieść koronę Wimbledon w przyszłym tygodniu

W końcu patrzy, jakby ten świat możliwości, który się rozciąga się przed jej cztery lata temu, może pewnego dnia być jej, aby znów pokonać
Raducanu służył na secie, ale Sabalenka zagrała oszałamiającą grę o miażdżących zwycięzcach i lobach z najwyższego poziomu i zerwała, aby zmusić set do przerw. Po raz pierwszy wydawało się, że Raducanu wimy trochę w obliczu mocy przeciwnika.
Rozbicie krawatów było uderzeniem paznokci. Sabalenka pomyślała, że poszła do punktu setu z zwycięzcą Volleya. Zacisnęła pięść. Powtórka pokazała, że się skończyła.
Zamiast tego Raducanu przeniósł się do punktu set. Sabalenka uratowała go pięknie, nervelowo wykonanym strzałem.
Wkrótce Sabalenka miała ósme miejsce. I tym razem opór Raducanu został zepsuty. Pierwszy zestaw trwał 74 minuty.
Dramat zmniejszył się przez jakiś czas, ale potem Sabalenka popełniła szereg niewymuszonych błędów i przekazał Raducanu przerwę i prowadzenie 3-1 w drugim secie.
Raducanu znów znalazł inspirację. Miała punkty na 5-1 i 5-2, ale nie mogła ani nie przeciąć jej prowadzenia do 4-3.
Sabalenka wyczuła, że Raducanu jest teraz męcząca i przeniósł sprzęt. Raducanu również to wyczuł. Sabalenka grzechotała pięć meczów z rzędu, aby zapieczętować mecz, ale nie czułem się tak, jakby Raducanu przegrał. Wstała z podłogi. Wygląda tak, jakby była odrodzoną graczem.
Wreszcie patrzy, jakby ten świat możliwości, który rozciągał się przed nią cztery lata temu, może pewnego dnia być jej, aby znów pokonać.