Polecane wiadomości

„Czekałem na 40 lat”: Cztery rodziny Cradock w Południowej Afryce chce sprawiedliwości | Wiadomości o prawach człowieka

Johannesburg, Republika Południowej Afryki – W nocy 27 czerwca 1985 r. W Afryce Południowej czterech czarnych mężczyzn podróżowało razem samochodem z południowo -wschodniej części Port Elizabeth, obecnie Gqeberha, do Cradock.

Właśnie skończyli wykonywać prace organizacyjne społeczności na obrzeżach miasta, kiedy funkcjonariusze policji apartheidu zatrzymali ich na przeszkodzie.

Czterej – nauczyciele Fort Calata, 29, i Matthew Goniwe, 38; Dyrektor szkoły Sicelo Mhlauli, 36; a pracownik kolei Sparrow Mkonto, 34 – zostali uprowadzeni i torturowani.

Później ich ciała znaleziono zrzucone w różnych częściach miasta – zostały one źle pobite, dźgnięte i spalone.

Policja i rząd apartheidu początkowo zaprzeczyły jakimkolwiek zaangażowaniu w zabójstwa. Wiadomo jednak, że mężczyźni byli badani za swój aktywizm przeciwko wyczerpującym warunkom, przed którym w tym czasie czarni Afrykanie Południowej Afryki.

Niedługo potem dowód wydany przez niektórych członków grupy wydano dowody na śmierć pojawił się Że ich zabójstwa od dawna były planowane.

Chociaż odbyły się dwa dochodzenia w sprawie morderstw – zarówno w ramach reżimu apartheidu w 1987 i 1993 r. – żaden z nich nie został wymieniony lub oskarżony.

„Pierwsze dochodzenie zostało przeprowadzone w całości w Afrikaans”, Lukhanyo Calata, Syn Forda Calaty powiedział Al Jazeera na początku tego miesiąca. „Moja matka i pozostałe matki nigdy nie otrzymały żadnej okazji w żaden sposób, aby wypowiedzieć się w tym”-ubolewał 43-latek.

„Były to sądy w apartheidzie Południowej Afryce. Był to zupełnie inny czas, w którym było jasne, że cztery osoby zostały zamordowane, ale sądy, które nie można za to obwiniać”.

Wkrótce po zakończeniu apartheidu w 1994 r. Utworzono Komisję Prawdy i Pojednania (TRC). Tam przesłuchania potwierdziły, że „Cradock Four” rzeczywiście były skierowane do ich politycznego aktywizmu. Chociaż kilku byłych oficerów apartheidu przyznało się do zaangażowania, nie ujawniliby szczegółów i odmówiono im amnestii.

Teraz, cztery dekady po zabójstwach, rozpoczęło się nowe dochodzenie. Chociaż sprawiedliwość nigdy nie wydawała się bliżej, dla rodzin zmarłego, było to długie oczekiwanie.

„Przez 40 lat czekaliśmy na sprawiedliwość” – powiedział Lukhanyo w lokalnych mediach w tym tygodniu. „Mamy nadzieję, że proces ten w końcu ujawni, kto wydał rozkazy, którzy je przeprowadzili i dlaczego” – powiedział przed sądem w Gqeberha, gdzie odbywają się przesłuchania.

Jako południowoafrykański dziennikarz prawie niemożliwe jest omówienie dochodzenia bez zastanowienia się nad zakresem przestępstw popełnionych podczas apartheidu – przestępstw przez reżim tak zaangażowany w wspieranie przestępstwa, rasistowskiego programu, że doprowadził go do najbardziej gwałtownego i śmiertelnego końca.

Jest jeszcze wiele historii, takich jak Calata, wiele innych ofiar, takich jak Cradock Four, i wiele innych rodzin wciąż czeka na prawdę o tym, co stało się z ich bliskimi.

Cradock Four
Trumny Cradock Four zostały przeniesione do pogrzebu w Cradock Township w Lingelihle w Południowej Afryce, 20 lipca 1985 r. (Greg English/Reuters)

Znane ofiary

Uczestnictwo w postępowaniu sądowym w Gqeberha i obserwowanie rodzin przypominało mi Nokhutula Simelane.

Ponad 10 lat temu udałem się do Bethal w prowincji Mpumalanga, aby porozmawiać z jej rodziną o jej zniknięciu w 1983 roku. Simelane dołączyła do Umkhonto We Sizwe (MK), które było uzbrojonym skrzydłem Afrykańskiego Kongresu Narodowego (ANC) – ruch wyzwolenia zmienił partię rządzącą większość w Południowej Afryce.

Jako operacyjna MK pracowała jako kurier, biorąc wiadomości i paczki między Afryką Południową a tym, co wtedy była Suazi.

Simelane została zwabiona na spotkanie w Johannesburgu i stamtąd została porwana i trzymana w areszcie policyjnym, torturowana i zniknęła.

Jej rodzina mówi, że wciąż odczuwają ból związany z niemożnością jej pochowania.

W TRC pięciu białych mężczyzn z specjalnej gałęzi policji apartheidu złożyło wniosek o amnestię związaną z porwaniem Simelane i domniemanym zabójstwem.

Były dowódca policji Willem Coetzee, który kierował jednostką policji bezpieczeństwa, odmówił nakazania jej zabójstwa. Ale przeciwdziałało temu zeznania jego kolegi, że została brutalnie zamordowana i pochowana gdzieś w obecnie prowincji północno -zachodniej. Coetzee wcześniej powiedział, że Simelane został przekształcony w informatora i został odesłany z powrotem do Suazi.

Do tej pory nikt nie wziął odpowiedzialności za jej zniknięcie – a nie za siły bezpieczeństwa apartheidu Nlub ANC.

Przypadek Cradock Four wywołał również pomyślanie o działaniu anty-apartheidu i członka Partii Komunistycznej Południowej Afryki, Ahmeda Timolu, który został torturowany i zabity w 1971 r., Ale którego morderstwo również zostało ukryte.

Policja Apartheid powiedziała, że ​​29-letni nauczyciel wypadł z okna na 10. piętrze w słynnej siedzibie policji John Vorster Square w Johannesburgu, gdzie był przetrzymywany. Dochodzenie w następnym roku stwierdzono, że zmarł przez samobójstwo, w czasie, gdy rząd apartheidu był znany z jego kłamstw i zatuszowania.

Kilkadziesiąt lat później drugie dochodzenie pod rządem demokratycznego w 2018 r. Wykazało, że Timol był tak bardzo torturowany w areszcie, że nigdy nie byłby w stanie wyskoczyć z okna.

Dopiero wtedy były oficer oddziału bezpieczeństwa Joao Rodrigues został formalnie oskarżony o morderstwo Timola. Starszy Rodrigues odrzucił zarzuty i złożył wniosek o stały pobyt w oskarżeniu, mówiąc, że nie otrzyma sprawiedliwego procesu, ponieważ nie był w stanie odpowiednio przypomnieć sobie wydarzeń w chwili śmierci Timola, biorąc pod uwagę liczbę minęło lat. Rodrigues zmarł w 2021 r.

„Przestępstwo przeciwko jego ludzkości”

Apartheid był brutalny. A dla ludzi pozostawionych, nierozwiązana trauma i pytania bez odpowiedzi są sól w głębokich ranach, które pozostały.

Dlatego rodziny takie jak rodziny Cradock Four wciąż są na sądach, szukając odpowiedzi.

W swoich zeznaniach przed sądem w tym miesiącu 73-letni Nombuyiselo Mhlauli, Żona Sicelo Mhlauli opisała stan ciała męża, gdy otrzymała jego szczątki za pochówek. Powiedziała, że ​​miał ponad 25 ran kłutych, siedem z tyłu, rana na gardle i brakującą prawą rękę, powiedziała.

Rozmawiałem z Lukhanyo na dzień przed powrotem do sądu, aby kontynuować zeznania na rozprawie za zabójstwo ojca.

Mówił o tym, jak emocjonalnie wyczerpuje się proces – ale niezbędny. Mówił także o swojej pracy jako dziennikarza, dorastał bez ojca i wpływ, jaki wywarł na jego życie i perspektywy.

„Były popełnione przestępstwa przeciwko naszej ludzkości. Jeśli spojrzysz na stan, w którym znaleziono ciało mojego ojca, było to całkowicie wyraźne przestępstwo przeciwko jego ludzkości” – zeznał Lukhanyo w szóstym dniu dochodzenia.

Ale jego frustracja i gniew nie kończą się rządem apartheidu. Posiada ANC, który był u władzy od końca apartheidu, częściowo odpowiedzialny za zbyt długo, aby odpowiednio zająć się tymi przestępstwami.

Lukhanyo uważa, że ​​ANC zdradziła Cradock Four, a ta zdrada „przecięła najgłębsze”.

„Dzisiaj siedzimy ze społeczeństwem, które jest całkowicie bezprawne” – powiedział w sądzie. „(To jest), ponieważ na początku tej demokracji nie wprowadziliśmy odpowiednich procesów, aby powiedzieć reszcie społeczeństwa, że ​​będziesz odpowiedzialny za rzeczy, które zrobiliście źle”.

Dziadek Fort Calata, wielebny kanon James Arthur Calata, był sekretarzem generalnym ANC w latach 1939–1949. Rodzina Calata ma długą historię z ruchem wyzwolenia, co utrudnia komuś takiego jak Lukhanyo zrozumienie, dlaczego to zajęło partię tak długo, aby dostarczyć sprawiedliwość.

Poszukiwanie odpowiedzialności i pokoju

Urząd Ministra Sprawiedliwości i Rozwoju Konstytucji w Południowej Afryce, Mmamoloko Kubayi, twierdzi, że Departament zintensyfikował swoje wysiłki na rzecz zapewnienia długo oczekiwanej sprawiedliwości i zamknięcia rodzinom dotkniętym okrucieństwem z epoki apartheidu.

„Wysiłki te zasygnalizują odnowione zaangażowanie w sprawiedliwość regeneracyjną i uzdrowienie narodowe”, powiedział Departament w oświadczeniu.

Morderstwa Cradock Four, Simelane i Timol należą do okropności i historii, o których wiemy.

Ale często zastanawiam się nad wszystkimi nazwiskami, ofiarami i zeznaniami, które pozostają ukryte lub zakopane.

Morderstwa niezliczonych matek, ojców, sióstr, braci, synów i córki reżimu apartheidu mają znaczenie nie tylko dla tych, którzy troszczyli się o nich, ale także o świadomość społeczeństwa południowoafrykańskiego jako całości, bez względu na to, jak znormalizuje się, że stał się umarli.

Nie jest jasne, jak długo potrwa to nowe dochodzenie. Oczekuje się, że potrwa to kilka tygodni, a była policja bezpieczeństwa, liczby polityczne i eksperci kryminalistyczni.

Początkowo sześciu funkcjonariuszy policji było zamieszanych w zabójstwa. Od tego czasu wszyscy zmarli, ale członkowie rodziny Cradock Four twierdzą, że wyżsi urzędnicy, którzy wydali rozkazy, powinni zostać pociągnięci do odpowiedzialności.

Państwo niechętnie pokrywa koszty prawne funkcjonariuszy policji apartheidu zaangażowanych w morderstwa, co może spowolnić proces.

Tymczasem, gdy rodziny czekają na odpowiedzi na temat tego, co stało się z ich bliskimi i odpowiedzialność dla osób odpowiedzialnych, starają się pogodzić z przeszłością.

„Byłem sam, próbując wychowywać dzieci – dzieci bez ojca”, powiedziała Nombuyiselo Al Jazeera przed sądem o latach od śmierci męża Sicelo. „Ostatnie 40 lat było dla mnie bardzo trudne – emocjonalnie, a także duchowo”.

Link źródłowy

Related Articles

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Back to top button