Ceny ropy i konflikt Izraela-Iran: NPR


Rafineria Lyondellbasell Houston jest widoczna w czerwcu. Wiele czynników utrzymuje ceny ropy, w tym fakt, że Stany Zjednoczone są obecnie największym na świecie producentem ropy naftowej.
Brandon Bell/Getty Images Ameryka Północna
Ukryj podpis
Przełącz podpis
Brandon Bell/Getty Images Ameryka Północna
Natychmiast po tym, jak Izrael zaatakował Iran na początku tego miesiąca, wzrosły ceny ropy naftowej – dokładnie tak, jakby można się spodziewać po wojnie, która zagraża zaopatrzeniu na ropę.
Wzrost cen był znaczny: 7% w ciągu kilku godzin. Ale jednocześnie nie był to rodzaj wzrostu meteorycznego, który sygnalizowałby, że świat może zmierzyć się na kryzys naftowy. Ceny osiągnęły 80 USD za baryłkę u szczytu w tym miesiącu. To wciąż niższe niż w styczniu.
„Widzieliśmy wielu ludzi… mówiąc:„ Dlaczego ropa nie reaguje więcej? ”, Mówi Rebecca Babin, starsza handlowa energetyka w CIBC Private Wealth. W końcu Iran jest jednym z dziesięciu największych producentów ropy na świecie i zagroził, że zablokuje Cieśninę Hormuz i ograniczy jeszcze więcej oleju.
Ceny ropy nadal rosły w górę i w dół, gdy konflikt się rozszerzył i wzrósł w weekend po tym, jak USA się zaangażowały. Ale wtedy, gdy Iran nie blokował Cieśniny ani w inny sposób zakłócał handel ropą, ceny zaczęły spadać – i szybko. Nawet przed zawieszenie broni Został ogłoszony, ceny spadły.
Teraz ceny ropy naftowej są właściwie niżej niż przed zaatakiem Izraela.
„Rynek wykazał, że było bardzo odporne na niektóre z geopolitycznych wstrząsów, które historycznie spowodowałyby gwałtowny wzrost cen”, mówi Angie Gildea, wiodąca amerykańska energia dla gigantycznego KPMG księgowego. „Nie widzieliśmy tak wiele z Rosją-Ukrainą i nie widzieliśmy tego z Izraelem-Hamami. I na pewno nie widzimy tego w tym przypadku”.
Oto pięć powodów, dla których konflikt Iran nie spowodował kryzysu.
Iran nie był ukierunkowany na zapasy ropy
Wielkim problemem rynku ropy była możliwość zamknięcia Iranu Cieśnina Hormuzprzez które przechodzi około 20% światowego zaopatrzenia w ropę lub w inny sposób zatrzymać przepływ oleju na rynki.
Takie zakłócenia w dostawach ropy byłyby poważnym rozwojem. Pomimo wysiłków na rzecz innych źródeł energii w celu zwalczania zmian klimatu, globalna gospodarka przebiega na ropie – ponad 100 milionów baryłek dziennie i rośnie. Nagły spadek podaży spowodowałby wzrost cen, z efektami falowania na całym świecie.
Ale do tej pory Iran odmówił zablokowania Cieśniny, a analitycy uważają, że perspektywa jest w tym momencie mało prawdopodobna – z powodu intensywnego bólu gospodarczego, który spowodowałby Iran.
Handlowcy naftowej nauczyli się sceptycznie nastawieni do kolców
Nawet w przypadku braku faktycznego trafienia w dostawę był czas, kiedy tylko możliwość, że mogłaby podnieść ceny do poziomów na oczach-rynki oleju często reagują na strach tak samo jak rzeczywistość. Ale Babin mówi, że handlowcy nauczyli się być ostrożni, w oparciu o to, co wydarzyło się z cenami ropy po zaatakowaniu Izraela Hamasu lub gdy Izrael zaatakował Iran w zeszłym roku lub w innym czasie, gdy napięcia wzrosły.
„We wszystkich innych wydarzeniach geopolitycznych, które miały miejsce w ciągu ostatnich kilku lat, dostajemy te skoki, a następnie nie ma wpływu na podaż i powracają bardzo szybko” – mówi.
To tak, jakby historia chłopca, który płakał Wolf: rynki wciąż sygnalizują, istnieje powód do paniki, ale ponieważ zagrożenie nie zmaterializuje się wielokrotnie, odpowiedź maleje.
Zbliża się jesień (w świecie ropy)
Letnie przesilenie mogło właśnie minąć, ale umowy naftowe działają w innym kalendarzu.
„Kupujący ropy naftowej kupują teraz za sierpień i później” – wyjaśnia Susan Bell, starszy wiceprezes ds. Analizy towarów w Rystad Energy. „A to zaczyna przenosić ich do niższego sezonu popytu… gdzie ceny powinny zacząć mięknąć”.
Zapotrzebowanie na ropę zwykle spada, gdy będzie jesień na półkuli północnej. To również podsumowało.
Świat ma po prostu za dużo oleju
Analitycy ropy nazywają to „podstawami” rynku ropy: podaż i popyt, ile rzeczy potrzebuje świata i ile to zarabia. Ostatnio popyt rośnie powoli, częściowo dzięki rozczarowującej chińskiej gospodarce. Dostawa jest jednak rozkwita, częściowo dlatego, że OPEC i jego sojusznicy Wkładaj więcej beczek na rynku.
Rynek jest nadmiernie zaopatrzony. To obniża ceny – i oznacza, że jest mniej panik w kwestii czegoś, co może potencjalnie zmniejszyć zapasy.
USA są dominującym producentem ropy na świecie
Wreszcie geopolityka oleju została przekształcona w ciągu ostatniej dekady. Rewolucja łupków – gdy nowsza technologia, taka jak szczelinowanie, odblokowało więcej oleju z amerykańskich pól naftowych – zmniejszyła zależność świata od ropy z Bliskiego Wschodu.
Dziś USA są największym na świecie producentem ropy, a także największym konsumentem.
„Wpływ na rynek ropy jest głęboki” – mówi Jim Burkhard, który kieruje badaniami rynku ropy naftowej dla S&P Global. „Jest to jedne z najważniejszych czynników, dla których reakcja na rynku naftowym na konflikt geopolityczny na Bliskim Wschodzie jest ograniczony i często znika, gdy umrze strach przed potencjalnym zakłóceniem”.
Nie chodzi tylko o to, że USA produkują dużo ropy; To także, że USA mogą dużo produkować więcej olej łupkowy szybko, umożliwiając szybką reakcję, jeśli tam był Poważne zakłócenia podaży, które doprowadziły do przedłużonej podwyżki cen.
Siła produkcji USA była tym, o czym prezydent Trump wspomniał w tym tygodniu, kiedy powtórzył wezwanie do producentów do „wiercenia, dziecka, wiercenia”. Ale w Stanach Zjednoczonych, gdzie firmy produkują ropę, a nie rząd, skala produkcji nie jest podyktowana przez polityków, ale rynkiem.
I ten rynek znów jest nadmiernie zastrzeżony. Burkhard jest sceptyczny, że nadchodzi każdy boom w USA.
„Uważamy – mówiliśmy przez ostatnie kilka miesięcy – produkcja w USA spadnie” – mówi.
Rynek mówi producentom ropy chłód, kochanie, wyluzuj, przynajmniej na razie.