Brak wzrostu poziomów promieniowania po Us Strikes on Iran, powiedz Arabia Saudyjska, Kuwejt, Katar i IAEA | Wiadomości światowe

Wiele narodów Zatoki Perskiej potwierdziło, że w regionie nie wykryto nieprawidłowego promieniowania po nalotach w USA w irańskich placówkach jądrowych w niedzielę 22 czerwca. Strajki przeprowadzono za pomocą nas B-2 Duchowe bombowce, każde uzbrojone w masywne penetratory GBU-57 (MOPS). Te 13 000 kg bombki bunkrów mogą przenikać do 18 metrów betonu. Docelowe obiekty podobno obejmują podziemny zakład wzbogacania uranu w Fordow, a także miejsca w Isfahan i Natanz.Według amerykańskich doniesień medialnych prawie pół tuzina bombowców B-2 zrzuciło tuzin mopów na zakład wzbogacania Fordow, oznaczając pierwsze znane użycie bomby.Skoordynowana odpowiedź z Arabia SaudyjskaKuwejt, Katar i Międzynarodowa Agencja Energii Atomowej (MAEA) potwierdziły, że poziomy promieniowania pozostają normalne w regionie Zatoki Perskiej, pomimo skali strajku i rosnących napięć regionalnych po wejściu USA do trwającej kampanii wojskowej Izraela przeciwko Iranowi.
Saudyjskie, agencje Kuwejtu Zapewniają społeczeństwo bezpieczeństwa środowiska
W niedzielę komisja regulacyjna Arabii Saudyjskiej stwierdziła w niedzielę, że „nie wykryto żadnych efektów radioaktywnych w środowisku królestwa i stanów Zatoki Arabskiej w wyniku amerykańskiego wojskowego celowania w Iran w obiektach jądrowych”. Komisja opublikowała to oświadczenie za pośrednictwem oficjalnego rachunku na temat X, powtarzając, że strajki nie wpłynęły na poziomy promieniowania w regionie Zatoki Perskiej.Kuwejt powtórzył tę ocenę za pośrednictwem swojej Gwardii Narodowej, potwierdzając w oświadczeniu prowadzonym przez agencję informacyjną Kuna, że „poziomy promieniowania w przestrzeni powietrznej i wodach Kuwejtu są stabilne, a sytuacja jest normalna”.Te oświadczenia są zgodne z potwierdzeniem prezydenta USA Donalda Trumpa, że siły amerykańskie rozpoczęły strajki trzech kluczowych obiektów nuklearnych w Iranie. Według Trumpa był to „bardzo udany atak”, dodając, że „klejnot koronny w programie nuklearnym Teheran, Fordow, zniknął”.
Katar i zobowiązanie GCC trwające monitorowanie
Katar, jednocześnie nie potwierdzając zagrożenia radioaktywnego, podkreślił jego ciągłą czujność. Na konferencji prasowej rzecznik Ministerstwa Spraw Zagranicznych Majed Al-Ansari powiedział:„Monitorujemy to codziennie”.Rada Współpracy Gulf (GCC) opublikowała oświadczenie oświadczenia, że „nie wykryto nieprawidłowych poziomów promieniowania” w żadnym z jej państw członkowskich. GCC dodał, że „wskaźniki środowiskowe i promieniowania pozostają na poziomie bezpiecznym i technicznie dopuszczalnym”.Kontynuując wysiłki monitorujące, GCC potwierdził:„Sytuacja i jej rozwój będą stale monitorowane poprzez systemy monitorowania i wczesnego ostrzegania, a wydane przez nich raporty zostaną opublikowane na bieżąco, gdy tylko zostaną otrzymane”.
MAEA i Egipt również nie zgłaszają wzrostu promieniowania
Międzynarodowa Agencja Energii Atomowej (MAEA), Organie Nuklearne ONZ, również ważyło. W oświadczeniu opublikowanym na X Agencja powiedziała:„Po atakach na trzy miejsca nuklearne w Iranie… MAEA może potwierdzić, że w tym czasie nie odnotowano wzrostu poziomów promieniowania poza miejscem”.Tymczasem egipski organ regulacyjny nuklearny i radiologiczny potwierdził, że strajki nie ma wpływu na kraj. Urząd stwierdził, że Egipt jest daleki od jakiegokolwiek bezpośredniego wpływu wynikającego z ukierunkowania wzbogacania uranu i obiektów konwersji w Iranie.Strajki sił amerykańskich oznaczają znaczną eskalację w trwającym konflikcie, po dniach spekulacji na temat amerykańskiego zaangażowania w izraelskie działania wojskowe przeciwko Iranowi. Decyzja prezydenta Trumpa o kontynuowaniu ataku nastąpiła dwa tygodnie przed narzuconym przez siebie terminem rozwiązania problemu.Podczas gdy pełny zakres uszkodzenia infrastruktury nuklearnej Iranu pozostaje niepotwierdzony, uwagi Trumpa i natychmiastowe działania MAEA podkreślają powagę incydentu.