Nowe narzędzie do poprawy przejrzystości kosztów na studia

Phillip Levine, profesor ekonomii w Wellesley College, od ponad dekady studiuje studenckie nawyki wydatków i wyższych wydatków. Kiedy jego dzieci po raz pierwszy zaczęły ubiegać się o college około 15 lat temu, był zdumiony, jak trudno było uzyskać jasną odpowiedź na temat tego, ile to naprawdę kosztuje – i był wyszkolonym ekonomistą.
Wyobraź sobie, pomyślał, jak przeciętna rodzina odczuwała czytanie przez niekończące się strony internetowe i oferuje listy wyjaśniające szczegółowe awarie cen, różnice w czesnym i opłatach, dodane oczekiwane koszty oraz pożyczki w porównaniu z dotacjami. Potem próbował sobie wyobrazić, jak mogą czuć się rodzice, którzy nigdy nie poszli na studia.
Od tego czasu Levine pracowała nad wieloma inicjatywami przejrzystości kosztów na studia. Jego najnowszym projektem jest Instant Net Cena Estymator, usprawnione narzędzie cyfrowe, które, jak ma nadzieję, ułatwi uczelnie przełamanie hałasu i dostarczenie jasnych szacunków rodzinom.
Wraz ze wzrostem publicznego sceptycyzmu w stosunku do wartości stopni policjanta, a ceny naklejek o wartości 100 000 USD stanowią wiadomości na pierwszej stronie, uczelnie są na rynku, aby poinformować rodziny, że ich stopnie mogą być przystępne. Washington University w St. Louis stał się pierwszą instytucją, która przyjęła narzędzie i służył jako rodzaj Program pilotażowy ten cykl aplikacji. Zainteresowanie uczelni szybko wzrosły: tej jesieni dodatkowe 19 instytucji wprowadzi kalkulator Levine na swoich stronach internetowych i spodziewa się, że liczba będzie potroiła następny rok akademicki.
Levine rozmawiał z Wewnątrz wyższego wydania o swoim nowym narzędziu, w jaki sposób studenci o niskich dochodach utknęli w „lejku” pomocy finansowej oraz o tym, jak uczelnie mogą być lepszymi komunikatorami w czasach powszechnej publicznej nieufności wobec wyższej erekcji. Rozmowa została zredagowana dla długości i jasności.
P: Przejrzyj mnie genezę tego pomysłu. Co miałeś nadzieję osiągnąć?
A: Nie sądzę, że to sekret stanu, że ceny uczelni są skomplikowane. Jeśli przejdziesz na dowolną stronę internetową uczelni i spojrzysz na stronę internetową pomocy finansowej, jest tam mnóstwo rzeczy, które próbują wyjaśnić, ile pobierają, ale przekraczają to pod względem tego, czego ludzie szukają. Zabrasz dzieciaka z liceum i ich rodzinę i dajesz mu kurs na poziomie doktoranckim w zakresie pomocy finansowej. Nic dziwnego, że zwykle tego nie rozumieją.
Myślę o procesie rekrutacji jak lejek: podasz mi małe informacje, dam ci podstawową odpowiedź, która jest dość nieprecyzyjna. Podajesz mi więcej informacji, dam ci lepszą odpowiedź, która jest nieco bardziej precyzyjna. Możesz kontynuować proces, aż w końcu, wiesz, ostatecznie wypełniasz FAFSA lub profil CSS.
Aby zmaksymalizować dostęp, lejek musi mieć bardzo szerokie usta u góry; W języku pomocy finansowej oznacza to, że musisz bardzo szybko komunikować się z jak najszerszą publicznością nie ma 100 000 $. Nie ma nawet znaczenia, co to jest. Ale jeśli nie możesz wyciągnąć ludzi z półki na liczbę 100 000 USD – media głównego nurtu wydają historie przez cały czas, że college kosztuje milion dolarów rocznie, więc ich postrzeganie jest to, że jest to niezwykle drogie. Wszystko, co chcesz, aby zrobili na początku, to być: „Hej, może to jest coś, na co mogę sobie pozwolić”. Następnie musisz poprowadzić ich przez resztę lejka.

Ostatecznie proces pomocy finansowej jest naprawdę skomplikowany, ponieważ mamy koncepcję tego, na co rodzina może sobie pozwolić na zapłatę, i nie ma właściwej odpowiedzi na to pytanie, ale mamy wszystkie te skomplikowane formuły, które i tak próbują ją znaleźć. Z czasem uczelnie starają się lepiej przejść przez ten punkt, po prostu niezbyt skutecznie. Nad tym pracowałem przez ostatnie 10 lub 15 lat, to ułatwić punkt wejścia, a to narzędzie jest jeszcze wyższe niż to, nad czym pracowałem w przeszłości.
Zajęcie trzech sekund, aby dowiedzieć się, ile college’u będzie cię kosztować, a w szczególności, aby przetrwać tę przeszkodę, że prawdopodobnie nie jest to 100 000 $. Moim celem jest dosłownie kilka sekund, aby dać ludziom poczucie, że college jest bardzo mało prawdopodobne, jak się obawiają. A potem możesz zacząć prowadzić bardziej merytoryczną rozmowę. W przeciwnym razie zamykasz drzwi biednym dzieciom, na długo przed tym, jak są w procesie.
P: Uczelnie od jakiegoś czasu starają się robić takie rzeczy. Co sprawia, że Twoje narzędzie jest ulepszeniem wysiłków instytucjonalnych?
A: Uczelnie rozumieją, że jest to problem. Ale szczerze mówiąc, jedynymi ludźmi, którzy faktycznie rozumieją sposób, w jaki działa system pomocy finansowej, są ludzie w biurze pomocy finansowej i nie mówią po angielsku, że tak powiem. Jest to niewiarygodnie skomplikowany proces, bardzo złożony, a teraz muszą to wyjaśnić zwykłej osobie i nie mogą tego zrobić. To nie jest ich wina; Próbują, po prostu się nie udało. W biurze rekrutacyjnym jest garstka ludzi, którzy to rozumieją, ale niewielu. A kiedy przejdziesz obok tych dwóch odbiorców, nikt inny na uczelni nie rozumie tego, w tym ludzi publicznych.
Zacząłem od tego, ponieważ kiedy moje dzieci patrzyły na uczelnie, chciałem tylko wiedzieć, czy kwalifikowałem się do jakiejkolwiek pomocy finansowej, tak. I zdałem sobie sprawę, jak niewiarygodnie trudno było to rozgryźć. W tamtym czasie (około 2010 r.) W rzeczywistości niemożliwe było ustalenie. Od tego czasu sprawy bardzo ewoluowały.
P: Jak powiedziałeś, są teraz inne narzędzia. Co sprawia, że ten inny?
A: Po prostu staram się popchnąć go na kolejny etap rozwoju. Jestem ekonomistą; Mogę mówić maniakiem tak samo jak wszyscy. Ale kiedy zacząłem to robić, coraz więcej uczę się o tym, jak sprzedajesz produkt, co jest w zasadzie tym, co robisz z kosztami college’u. Zdaję sobie sprawę, jak mało czasu musisz przekazać wiadomość.
Jestem w dziwnej pozycji, ponieważ prowadzę badania nad problemami cenowymi i opracowuję narzędzia. Było to w jednym z artykułów Brookings (instytucji), które napisałem, kiedy te pomysły po prostu się spotykały i zastanawialiśmy się, jak robisz grafikę. I po prostu połączyło się, że możemy wizualnie wyświetlać te informacje w symulatorze, co naprawdę nazywam prostą grą. Pomyślałem więc, że jeśli mogę to zrobić dla papieru Brookings, dlaczego nie mogę tego zrobić dla szkoły lub rodziny? Mniej więcej w tym czasie Uniwersytet Waszyngtonu (w St. Louis) przyszedł do mnie, szukając pomocy w niektórych innych problemach, a ja rzuciłem to im, a oni go kupili. Zapłacili więc za rozwój, a od grudnia działało tam od grudnia. Jeśli pójdziesz na strony większości szkół, w tym moje, są tam rzeczy, ale musisz czytać na zawsze. I wiesz tak dobrze, jak to robię, że nikt już tak dużo czyta.
Właśnie to staram się osiągnąć: po prostu poprowadź piłkę z czymś, co przemawia do tego, gdzie są uczniowie.

Wersja demonstracyjna Levine Instant Net Cena estymator, który można dostosować do konkretnych potrzeb i profili kolegia.
Zrzut ekranu z MyIntuition.org
P: Zakładam, że kalkulator nie uwzględnia takich rzeczy, jak pomoc zasługi?
A: Chcesz, żeby było tak proste, jak to możliwe. Więc po prostu przesuwasz swój wkład i zasadniczo mówi ci po prostu, jaki będzie średni koszt na podstawie dochodu, i informuje o zakresie, który może być bardzo szeroki. Na Washington University nie udzielają dużej pomocy, więc nie byłoby to wielka sprawa, ale w szkołach, które dają wiele zasług, zakres ten może również obejmować zasługę. Mogą to uwzględnić w kalkulatorze.
Ale przede wszystkim chcesz, aby żarówka odszedł: „Och, może mnie na to stać”. A potem może chcą spędzić trochę czasu na czytaniu zamiast od samego początku się odstraszać. Ich początkowy instynkt polega na tym, że nie ma mowy, żebym mógł wybrać się na Uniwersytet Waszyngtonu. I jest to praca szkoły pod względem marketingu komunikowania się z ludźmi. Moim zdaniem problem polega na tym, że drzwi są zamknięte tak wcześnie dla tak wielu ludzi, że musisz po prostu pozwolić im przejść przez pierwsze drzwi w tym procesie. Po tym jest wiele przeszkód, przez które musisz przejść, tak, ale jeśli nie przejdziesz przez pierwszy, nawet nie zbliżasz się do żadnego z innych.
P: W przypadku przepisów wprowadzono w Poziom federalny I przekazane w wielu stanach Aby upoważnić, że uczelnie podejmują pewne kroki w kierunku przejrzystości kosztów. Czy uważasz, że istnieje dobre zrozumienie tego, co to wymaga wśród decydentów?
A: Najwyraźniej decydenci zorientowali się, że przejrzystość jest problemem i mają rację. Ale ich intencje są często lepsze niż ich propozycje. Ustawa kalkulatora cen netto (instytucje upoważniające prawo federalne obejmuje na przykład kalkulator cen na ich stronach do 2011 r.) Było bardzo dobrze przeznaczone. Ale łatwo jest zobaczyć duży problem z obrazem; Aby wymyślić rozwiązanie, które faktycznie działa, musisz mieć trochę więcej w baseballu. Prawo kalkulatora cen netto jest doskonałym przykładem. To było tak dobrze przeznaczone, że całkowicie mieli odpowiedni pomysł i wysadzili go. Oczywiście nie znam wszystkich szczegółów wszystkich różnych przepisów państwowych, ale widziałem propozycje i ogólnie patrzę na nie i idę, właściwy pomysł, niewłaściwe rozwiązanie.
P: Czy były jakieś dobre rozwiązania polityczne?
A: Inicjatywa na temat przejrzystości college’u. O wiele lepiej, jeśli szkoły mogą samodzielnie rozwiązać ten problem, ponieważ wiedzą, co robią. To mały krok i musisz już złożyć wniosek i zostać zaakceptowany, zanim otrzymasz list. A potem mówi ci w bardziej wyraźny sposób niż kiedyś. Na dole jest niżej na lejku. Ale to dobry krok.
(Levine później wyjaśnił, że usiadł w technicznym komitecie doradczym ds. CCTI.)
P: Czy było duże zainteresowanie kalkulatorem natychmiastowym ceny od innych szkół wyższych? A jakie uczelnie wydają się najbardziej inwestować w te wysiłki przejrzystości?
A: Dziewiętnaście kolejnych uczelni wprowadzi go jesienią. Jest to teraz niewielki zasięg, od stosunkowo bogatego do bardzo bogatych. Myślę, że na bardzo wysokim poziomie wyższego ED, Ivies i tym podobnych, gdzie mają dużo pieniędzy na pomoc finansową, starają się zwiększyć dostęp w bardzo bezpośredni sposób. Dobrze jest zapisać więcej uczniów o niższych dochodach z perspektywy public relations. I myślę, że każda szkoła chce postępować właściwie. Ale kiedy odchodzisz od samego szczytu spektrum, istnieje również zainteresowanie po prostu zwiększaniem rejestracji, w której nie chcą odwracać uczniów, ponieważ myślą, że nie mogą sobie na to pozwolić, kiedy mogą. Po prostu szukają większej liczby uczniów, szczególnie dlatego, że Jest mniej dzieci. Tak więc możliwość otwarcia drzwi jak największej liczbie dzieci w tym momencie ma się spodobać.