Tatiana Pinto przewiduje zwycięzcę finału Ligi Mistrzów Kobiet w Arsenalu kontra Barcelona i nazywa jednego gracza, który zrobi różnicę

- Arsenal spotka się z Barceloną w finale Ligi Mistrzów Kobiet w Lizbonie
- Strona hiszpańska obserwuje swój trzeci z rzędu europejski tytuł
- Podczas gdy strzelcy chcą podnieść trofeum tylko po raz drugi
Arsenał Spójrz, aby kusić los tego wieczoru, gdy zmierzą się z broniącymi mistrzami Barcelona w kobietach Liga Mistrzów finał.
Strzelcy wkraczają w dzisiejszy finał jako ogromne słabsze, a Giants Catalunya chcą wyryć swoją nazwę w książkach historycznych, wygrywając trzecią kolejną koronę europejską, czwartą na pięć sezonów.
Podczas gdy kobiety arsenalowe Renée Sleger prowadzone przez kapitana Kim Little mają nadzieję Podnieś trofeum po raz drugi.
Arsenal zmusił się do finału, produkując jedno z największych denerwów w piłce nożnej dla kobiet, gdy przybyli od tyłu, pokonując ośmiokrotnych mistrzów Lyon 5-3 na dwóch półfinałowych nogach.
Drużyna północnego Londynu jest jedyną angielską drużyną, która zdobyła najbardziej pożądany tytuł w piłce nożnej w klubie kobiet i będzie miał nadzieję zrobić to jeszcze raz tego wieczoru w Lizbonie.
Rozmawianie z pocztą Sport przed finałem podczas Gatorade Moment of Swe, prowadzony przez Pep City Portugaless International Tatiana Pinto, ujawniła, jak jej zdaniem gra się rozegra.

Arsenal zmierzy się z Barceloną w finale ligi mistrzów kobiet

Hiszpańska strona chce podnieść tytuł trzeci rok

Atletico Madryt Tatiana Pinto (Center) przewiduje zwycięzcę 3-1 dla panujących mistrzów
„Myślę, że jeśli Arsenal zdobywa wcześnie, może mogą zaskoczyć Barcą, nigdy nie wiadomo.
„Poszedłbym z 3-1 dla Barca, aż do końca, dwa bramki w ostatnich minutach”.
Nazwała dwukrotnego zwycięzcę Ballon D’Or i kapitan Barcelony Alexia Putellas jako gracz, który, jak się wydaje, zrobi różnicę, jeśli jest to ciasny romans.
„Alexia (Putellas), ponieważ z niczego może po prostu strzelić gola”.
Atletico Madrid i Portugaless International ujawniły również, kim będzie Korzenie w José Alvalade na sobotni stadion.
„Wspieram Barcę tylko z powodu Kiki (Nazareth) i ona jest portugalską.
„Zawsze wspieram moje.
„Wiem, że to klisze, ale naprawdę ją wspieram i chcę dla niej najlepszego”.
Jej bliska przyjaźń z Nazaretem również dała pocztą wgląd w to, jak wygląda nastrój w obozie Barcelona przed wielkim dniem.
„Barca nigdy się nie denerwuje, są przyzwyczajeni do tej presji, wiedzą, co to znaczy wygrać, przegrać.
Naprawdę wiedzą, co robią, więc są naprawdę przygotowani.
„Nastrój jest całkiem dobry, nie dlatego, że uważają, że są najlepsi. Nie chodzi o to, ale wiedzą, że muszą cierpieć, aby wygrać jutro.