Niemiecki Friedrich Merz nie jest większości w pierwszym głosowaniu, aby zostać kanclerzem

Friedrich Merz Nie udało się zapewnić wystarczającego wsparcia, aby zostać kolejnym kanclerzem Niemiec, nie sprostając sześciu głosom w pierwszej rundzie głosowania w Bundestag. W tajnym głosowaniu, które odbyło się we wtorek, Merz otrzymał 310 głosów na korzyść, tuż za wymaganym 316 potrzebnym do zabezpieczenia większości w 630-osobowym parlamencie.
Rezultat był zaskakującym niepowodzeniem dla konserwatywnego przywódcy, którego oczekiwano, że zastąpi Olafa Scholza po upadku rządu koalicji Scholza w zeszłym roku. Strony popierające Merz zatwierdziły już umowę koalicyjną, dając im wąską większość 328 miejsc. Wydaje się jednak, że niektórzy prawodawcy złamali szeregi.
W Bundestagie będą teraz dwie kolejne rundy głosowania, aw trzeciej i finałowej rundzie prosta większość prawodawców wystarczy, aby zobaczyć go wybranego. Głosowanie, które odbyło się w przeddzień 80. rocznicy bezwarunkowego poddania się Niemiec podczas II wojny światowej, oznaczał, że kandydat kanclerza zawiódł w pierwszej rundzie od czasu wojny.
Oczekiwano, że będzie to formalność, a Merz poparta jego sojuszem CDU/CSU i środkowym lewicowym SPD, które razem znajdują 328 miejsc. Ale trzech posłów powstrzymało się, jeden głosowanie było nieważne, a dziewięć nie było, zawężając jego ścieżkę. Wynik spotkał się z okrzykami posłów z skrajnie prawicowej alternatywy dla Niemiec (AFD), która niedawno zdobyła ponad 20% w wyborach.
Merz zamierza zastąpić Olafa Scholza po upadku jego trzyosobowej koalicji w listopadzie. Lider CDU obiecał skupić się na przebudzeniu gospodarczym, bezpieczeństwie granic i trudniejszym stanowisku w sprawie migracji. Jego rządowy rząd zatwierdził już ogromny pakiet wydatków na odbudowę infrastruktury i niedofinansowanego wojska.
Ale jego brak wygrania w pierwszej karcie do głosowania podkreśla napięcia w nowej koalicji i rosnące publiczne niezadowolenie, a AFD oficjalnie nazwał „prawicową ekstremistyczną” partię Niemiecką służbę wywiadowczą. Ta klasyfikacja wywołała reakcję urzędników amerykańskich, takich jak Sekretarz Stanu Marco Rubio, który oskarżył Niemcy o celowanie w rywala politycznego.
Bundestag ma 14 dni na wybór kanclerza z absolutną większością. Jeśli nikt nie zabezpieczy wymaganych głosów, prezydent Frank-Walter Steinmeier może powołać kandydata z największym wsparciem lub rozwiązaniem parlamentu na nowe wybory.