Zatrzymał koreańską sondę o oszustwie adopcyjnym pozostawia przyjęcie bez odpowiedzi: NPR


Komisja prawdy i pojednania Przewodnicząca Park Sun Young (po prawej) wygoda Adoptee Yooree Kim podczas konferencji prasowej w Seulu w Korei Południowej, 26 marca.
Ahn Young-joon/ap
Ukryj podpis
Przełącz podpis
Ahn Young-joon/ap
SEOUL, Korea Południowa – rządowe dochodzenie w sprawie naruszeń praw człowieka w poprzednich międzynarodowych adopcjach, co doprowadziło do przełomowego przyjęcia Odpowiedzialność rządu w marcuma ziemię do zatrzymania.
Adopt i zwolennicy obwiniają upolitycznienie i brak zrozumienia w Komisji Prawdy i Pojednania Kraju, organ rządu prowadzący dochodzenie.
Korea Południowa jest jednym z wiodących krajów, które wysyła dzieci za granicą do adopcji. Według oficjalnych danych prawie 170 000 dzieci zostało przyjętych z Korei Południowej od 1955 r., Podczas gdy eksperci podejrzewają, że faktyczna liczba jest wyższa. Sześćdziesiąt pięć procent z nich poszło do Stanów Zjednoczonych.
Dochodzenie rozpoczął się w 2022 roku Na petycji 367 południowokoreańskiej adopcji z 11 krajów, w tym USA, którzy stwierdzili, że zostali fałszywie zarejestrowani jako sieroty, które zostaną postawione do adopcji. W raporcie tymczasowym w marcu dwustronna Komisja Prawdy i Pojednania stwierdziła, że w 56 przypadkach agencje adopcyjne sfałszowały lub zaciemniły dokumenty w procesie ułatwionym przez rząd.
Ale komisarze zostali podzieleni w związku z samym problemem, który spowodował petycję adoptowanych: brak dokładnej dokumentacji.
W zeszłym miesiącu Komisja postanowiła wstrzymać pozostałe 311 spraw, powołując się na różnice zdań między komisarzy i brak czasu. Obecny okres dochodzenia kończy się pod koniec maja.
Minuty od kwietniowego spotkania pokazują czterech członków Komisji i przewodniczącej Park Sun Young, argumentował, czy adoptenci potrzebowali wyraźnych dowodów, że ich tożsamość została celowo sfałszowana, aby zostać uznanym za ofiary.
Odłożyli 42 inne sprawy, które zostały przedstawione do przeglądu na spotkaniu, mówiąc, że przypadki te nie mają takich dowodów.
Pozostałych czterech członków Komisji stwierdziło, że brak dokładnych dokumentów sam w sobie stanowi naruszenie praw człowieka i dowód zaniedbania rządu.
Wielebny Kim Do Hyun, prezes KorootOrganizacja obywatelska dla koreańskich adopcji za granicą mówi, że osoby, które nie mają dokumentów, są ofiarami większego naruszenia praw. Kim opowiadał się za adoptami z Korei Południowej i pomógł im znaleźć swoje korzenie przez ponad 20 lat.
„Zamach zniszczenia prawa dzieci do pochodzenia został głęboko osadzony w praktyce tworzenia sierot” – mówi Kim.
Komisja stwierdziła, że agencje adopcyjne odesłały dzieci jako „porzucone dzieci”, kiedy w rzeczywistości brakowało im dzieci lub mieli rodziców. Rząd Korei Południowej dał agencjom wolną rękę poprzez ustawodawstwo i zaniedbanie, pobieranie opłat adopcyjnych i darowizn w tym, co Komisja nazywała „handlem dzieckiem”.

Jonggeun Song, urodzona w 1979 r. I adoptowana w Holandii w wieku 4 lat, organizuje jednoosobowy protest przed Koreańską Agencją Ochrony Praw Dziecka w Seulu w Korei Południowej, 1 kwietnia. Utrzymuje znak, który czyta: „Wykute dokumenty, Break Lives, uwolnienie zapisów.” Wzywa do ujawnienia zagranicznych rekordów adopcji i końca adopcji międzynarodowych.
Chris Jung/Nurphoto przez Getty Images
Ukryj podpis
Przełącz podpis
Chris Jung/Nurphoto przez Getty Images
Adoptenci mogą napotkać długie szanse w poszukiwaniu ich pochodzenia
Badania wykazały, że osierocony status przeważającej większości południowokoreańskiej adopcji został wyprodukowany.
Ponieważ dokumenty dotyczące ich pochodzenia nie są istotne lub sfałszowane, adoptenci Często wpadają w ślepy zaułek, próbując znaleźć rodzinę urodzenia.
Wielebny Kim twierdzi, że Komisja jest sprzeczna z rozpoznawaniem powszechnego fałszowania dokumentów, a jednocześnie naleganie na dowody, aby to udowodnić.
Adopteści, którzy petyci do śledztwa, ma nadzieję, że Komisja pomoże im prześledzić korzenie i potwierdzić długą walkę z agencjami adopcyjnymi i organizacją opieki nad dziećmi rządu Korei Południowej.
„(Komisja Prawdy i Pojednania) jest w rzeczywistości jedynym sposobem, aby adoptenci przeprowadzali sprawy zbadania i dokładnie sprawdzenia” – mówi Peter Møller, adopta z Korei Południowej z Danii. Jest współzałożycielem duńskiej koreańskiej grupy praw, która poprowadziła wysiłek petycji.
Ale w przeciwieństwie do ich życzenia, mówi Møller: „311 przypadków, wzięto ich zakładników, w tym moje sprawy w krajowej walce politycznej”.
Polityka opada na poszukiwanie prawdy i pojednania
Były prezydent Yoon Suk Yeol mianował kontrowersyjne postacie, aby kierować organizacją. Nominował jego krzesło, Park, zaledwie kilka dni po ogłoszeniu stanu wojennego, który doprowadził do impeachmentu prezydenta.
A Park czerpał zastrzeżenia niektórych pracowników, społeczeństwa obywatelskiego i ofiar przemocy państwowej. Powołując się na korzystne uwagi, które zrobiła na temat zamachu wojskowego z 1961 r. I dyktatora Chun Doo-Hwan, powiedzieli, że Park nie jest w stanie poprowadzić organizacji, której misja przyczynia się do jedności narodowej, wyjaśniając prawdy o przemocy państwowej i nadużyć praw człowieka.
Møller twierdzi, że Park i niektórzy komisarze mogą być politycznie zmotywowani, by uniknąć oskarżenia byłych konserwatywnych rządów o wykroczenia, ponieważ większość adopcji międzynarodowych miała miejsce pod dyktaturami wojskowymi w latach 70. i 80. XX wieku.
Żałuje, że kwestia podstawowych praw człowieka przyjęcia „zmniejszyła się do poziomu, w którym chodzi o opinie polityczne”.
Obecna komisja ma zostać zamknięta w listopadzie. Aby podsumować dochodzenie wznowić, parlament musi zostać zatwierdzony przez Komisję. Kilka rachunków mających na celu zwiększenie mandatu i wzmocnienie jego przejrzystości i odpowiedzialności zostało złożonych, głównie przez prawodawców opozycyjnych.
Møller mówi, że chce zobaczyć Komisję: „Wróć do tego, co tak naprawdę miała być – ta latarnia morska, niezależna, niepolityczna latarnia morska dla prawdy i pojednania”.