Zakon Trumpa na obcych prezentach może oznaczać więcej cięć finansowania

Uczelnie i uniwersytety powinny przygotować się na kolejną rundę federalnych ataków finansowania, gdy prezydent Trump atakuje uczelnie, które nie zgłaszają możliwych „wpływów zagranicznych”, ostrzegają eksperci szkolnictwa wyższego.
Pod koniec zeszłego miesiąca Trump skierowany Departament Edukacji, aby upewnić się, że egzekwuje Sekcja 117 ustawy o szkolnictwie wyższym– Które wymagają instytucji ujawnienia niektórych międzynarodowych prezentów – jako części zarządzenia wykonawczego mającego na celu zakończenie „tajemnicy otaczającej fundusze zagraniczne”.
Trump napisał W rozkazie wykonawczym chciał także „chronić rynek pomysłów przed propagandą sponsorowaną przez zagraniczne rządy oraz zabezpieczyć studentów Ameryki i badania przed zagranicznym wyzyskiem”. Ale analitycy polityki wyższej ED, konsultantów prawnych i lobbystów twierdzą, że zamówienie jest taktyką przesyłania wiadomości, która pokazuje, że administracja postrzega sekcję 117 jako kolejny sposób ukierunkowania szkół wyższych.
„Jeśli istnieje problem z bezpieczeństwem narodowym instytucji, chcemy być partnerami w próbie rozwiązania tego problemu, ale chcemy zrozumieć, w jaki sposób nasze instytucje mogą być zgodne, aby nie była to sytuacja Gotcha”, powiedziała Sarah Spreitzer, zastępca wiceprezesa ds. Stosunków rządowych w Amerykańskiej Radzie Edukacji.
Republikanie Posiadać podniesione obawy Do lata O tym, jak prezenty od zagranicznych podmiotów, takich jak Chiny i Rosja, mogą zaszkodzić bezpieczeństwu narodowym. Skrytykowali także uczelnie za to, że nie ujawnili zagranicznych darów i umów, argumentując, że pieniądze płynące do amerykańskiego szkolnictwa wyższego dały niektórym krajom nadmierny wpływ na kampusy. Według danych szkół wyższych zgłosiła 5600 zagranicznych prezentów i umów dla rządu federalnego w ubiegłym roku wydany w listopadzie. Transakcje wyniosły 4 miliardy dolarów; Największe prezenty lub umowy pochodziły z Bermudów, Kanady, Niemiec, Japonii i Kataru.
Trump priorytetowo traktował sekcję 117 podczas pierwszej kadencji, uruchamiając 19 dochodzeń. Raporty wykazały, że mniej niż 300 uczelni i uniwersytetów historycznie zgłosiło prezenty zgodnie z prawem.
I chociaż uczelnie mogłyby legalnie stracić dostęp do federalnej pomocy studenckiej z powodu braku przestrzegania sekcji 117, żadna instytucja nie musi jeszcze stawić czoła tej karnej karnej. Ale tym razem egzekwowanie prawa mogło mieć większe ryzyko dla szkół wyższych, ponieważ administracja ta okazała się bardziej skłonna do wyciągnięcia funduszy federalnych uczelni.
Już administracja Trumpa otworzyła dwa dochodzenia w sprawie domniemanego niedostatecznego zgłoszenia zagranicznych prezentów, oskarżając Harvard University i University of California, Berkeleynie przestrzegania. Spreitzer i inni eksperci twierdzą, że uczelnie powinny przygotować się do dalszych dochodzeń.
„Myślę, że biorąc pod uwagę zarządzenie wykonawcze i obecne zainteresowanie sekcją 117, zachęcam wszystkie instytucje do przeglądu ich zgodności, jak mam nadzieję regularnie” – powiedziała.
Departament Edukacji nie odpowiedział na prośbę o więcej informacji na temat jej egzekwowania prawa.
Inne zagrożone finansowanie
Zgodnie z sekcją 117 wszystkie uczelnie i uniwersytety muszą ujawniać rządowi federalne dwa razy w roku, wszelkie prezenty, które otrzymują od zagranicznej organizacji o wartości co najmniej 250 000 USD.
I chociaż większość niedawnego zakonu Trumpa po prostu podkreśla obowiązek Departamentu w zakresie ustalenia priorytetów egzekwowania, jeden fragment budzi szczególny problem.
Zamówienie umożliwia sekretarza edukacji Linda McMahon i innym „odpowiednim” członkom gabinetu wycofania wszelkich „odpowiednich funduszy dotacji federalnej”, jeżeli uczelnie nie są zgodne z sekcją 117 lub innych „obowiązujących wymagań dotyczących ujawniania finansowania zagranicznego”. (Inne wymagania mogą obejmować przepisy dotyczące finansowania zagranicznych określone przez National Institutes of Health, National Science Foundation i Departament Stanu, między innymi agencjami.)
Historycznie dochodzenia, które wskazywały na brak zgłoszenia kwalifikacji darowizny, zostały rozwiązane wraz z dobrowolnym ugodą. A fundusze zagrożone było uprawnieniem instytucji do federalnej pomocy studenckiej. Ale ten porządek może narażać inne źródła finansowania, podobnie jak w przypadku wielu innych dochodzeń Trumpa w sprawie szkół wyższych.
„Ostatnią rzeczą, którą chcę zrobić, jest spowodowanie ogromnego poczucia alarmu” – powiedziała Amanda Ferguson, starszy dyrektor ds. Edukacji i badań w Huron Consulting Group. „Myślę jednak, że administracja z całą swoją działalnością w ciągu pierwszych (100 dni) zasygnalizowała chęć publicznego utrzymywania uniwersytetów i zapytania o to, co robią z niektórymi z tych większych priorytetów”.
„Działanie w nowej erze”
Zakaz uzasadniał swoje dyrektywy za pomocą ustawy o fałszywych roszczeniach, ustawie federalne, które zabrania złożenia fałszywych lub nieuczciwych roszczeń płatniczych do rządu i zezwala zarówno na egzekwowanie prawa cywilnego, jak i przestępczego, jeżeli jest naruszone.
Ale Ferguson i Spreitzer zakwestionowali ten argument.
„Ten raport nie ma nic wspólnego z pieniędzmi, które czerpiesz od rządu”, jak wydaje się być konieczne do skazania zgodnie z ustawą o fałszywych roszczeniach, powiedział Ferguson. „To tylko zgłaszanie pieniędzy, które otrzymałeś od innych ludzi, więc wciąż musimy zobaczyć, jak planują to zrobić”.
Ferguson powiedział, że trudno powiedzieć, czy rozszerzenie kar fiskalnych poza federalną pomoc studencką jest legalne.
„Działamy w nowej erze z administracją” – powiedziała.
Spreitzer powiedział, że Ace nie sprzeciwia się wymaganiu, aby uczelnie zgłaszali darowizny lub karać tych, które nie są zgodne. Ale egzekwowanie sekcji 117 jest stosunkowo nowe, a departament nie podzielił się wskazówkami na temat tego, jak przestrzegać. Martwi się, że zamówienie może doprowadzić Departament do nałożenia cięć finansowania bez uprzedniego powiadamiania uczelni o ich naruszeniach i dania im szans na rozwiązanie błędu.
„Jeśli (zarządzenie wykonawcze) jest sposobem na pójście za instytucjami, które mogą nawet nie zrozumieć, w jaki sposób powinny być zgodne… Nie sądzę, że będzie to bardzo pomocne w uczynieniu go bardziej przejrzystym lub zachęcaniem naszych instytucji do zgłaszania obcych prezentów i umów” – powiedział Spreitzer.
„Długo spóźnione”
Kilka grup szkolnictwa wyższego, w tym National Association of Scholars, konserwatywna grupa wspierająca edukację, twierdzi, że zamówienie wysyła do uczelni silne przesłanie na temat znaczenia ujawnienia prezentów.
„Zakon wykonawczy administracji Trumpa jest już od dawna opóźniony. Nasze uczelnie i uniwersytety wyprzedały amerykańskiego podatnika za zagraniczne dolary”, powiedział rzecznik Nas Chance Layton. „Z zadowoleniem przyjmujemy ożywione skupienie się na tej kwestii i zachęcamy Kongres do uchwalenia ustawy o odstraszaniu”, a ustawodawstwo, które wymagałyby od szkół wyższych rozpoczęcia zgłaszania większości prezentów o progu 50 000 USD.
NAS ma nadzieję, że administracja Trumpa szybko przywróci publicznie dostępną, wyszukiwaną bazę danych zgłoszonych prezentów. Baza danych uruchomiona w 2020 r., Ale administracja Biden wycofane z eksploatacji W zeszłym roku, dostarczając zamiast tego raporty kwartalne. Aby zebrać więcej wglądu w zagraniczne prezenty, Nas stworzył własna baza danych w 2021 r.
Badania grupy dotyczące zagranicznych prezentów wykazały, że przed pierwszą administracją Trumpa, w latach 2010–2016 uniwersytety nie ujawniły 54 procent wszystkich prezentów zgłaszanych. Następnie, podczas pierwszej administracji Trumpa, uczelnie przekroczyły finansowanie o 1,7 miliarda dolarów więcej niż było wymagane zgodnie z prawem. Ale pod administracją Biden raport stwierdza, że uniwersytety „powróciły do status quo” – zgłaszając co najmniej 39 procent mniej prezentów, niż zostały zobowiązane. (Spreitzer z Ace powiedziała, że nie sądzi, że uczelnie informują o prezentach inaczej między administracjami).
Zakon wykonawczy i NAS skrytykowały podejście administracji Biden do sekcji 117 i zapytały, czy Biden właściwie zapobiegał wpływom zagranicznym na instytucje szkolnictwa wyższego. Ale byli urzędnicy administracji Biden broniony ich obsługiwanie z sekcji 117, wskazywanie do wzrostu liczby zgłoszonych prezentów.
Potrzebujesz większej jasności
Ale większość interesariuszy szkolnictwa wyższego twierdzi, że biorąc pod uwagę brak wskazówek, jak najlepiej przestrzegać, zbliżające się represje administracji Trumpa jest nierówne-szczególnie jeśli uczelnie nie są po raz pierwszy powiadomione o naruszeniach i mają szansę się zastosować.
„Obawiam się, że sekcja 117, historycznie, była bardzo przeoczonym prawem”-powiedział Jeremy Bauer-Wolf, menedżer ds. Dochodzeń w Nowej Ameryce, lewicowej think tank i a dawny Wewnątrz wyższego wydania współpracownik. „To tworzy pełną sytuację, aby być nadużywanym, ponieważ wielu ludzi nie rozumie ani na poziomie federalnym ani na poziomie uczelni”.
Krótko po tym, jak Trump podpisał zarządzenie, departament ogłosił śledztwo w Berkeley. Urzędnicy departamentu powiedzieli, że lokalne raporty wykazały, że uniwersytet otrzymał „setki milionów dolarów” od zagranicznych dawców, zwłaszcza Chin, którzy nie zostały odpowiednio zgłoszone. Większość funduszy była przeznaczona na innowacje technologiczne, które mogą być problematyczne, jeśli zostanie przechwycony przez chiński rząd. Berkeley nie odpowiedział na prośbę o komentarz przed publikacją.
Bauer-Wolf obawia się, że podobnie jak Columbia University był testem badań antysemityzmu, administracja może chcieć dać przykład z Berkeley.
„UC Berkeley jest dobrym celem, ponieważ mieli bardzo uzasadnioną sprawę w sekcji 117. Myślę, że bardzo możliwe, że mogliby użyć tego, aby uzyskać ulgi z Berkeley” – powiedział. „Celem administracji tutaj nie była zgodność z wieloma kwestiami. Była to kara. I mam więc wiele sceptycyzmu, że ta polityka będzie faktycznie wykorzystana w jej prawdziwym celu”.