Lekkoatletyka

Co to jest naprawdę biegać w londyńskim maratonie: jak moje doświadczenie przywróciło wspomnienia z 2012 roku w niesamowity dzień

Przyjazd na podłodze łazienki zemdlał po rozgrzewce przed Maratonem w styczniu nie można było uznać za najlepsze przygotowanie do niedzielnego 45. londyńskiego wydarzenia, ale tam byłem, płasko na twarzy z ostrym bólem w prawym kolanie. Na pewno to było? Maraton ma nadzieję, że rzucił się, zanim ledwo zacząłem.

Skan i czat kilka tygodni później ze specjalistą ds. Kolan i byłem pewny, że nie potrzebuję operacji i że będę w porządku, aby iść naprzód z wyczerpującym treningiem zimowym po okresie rehabilitacji.

Oh. W tym momencie pomyślałem, że pójście pod nóż może być lepsze…

Jak źle było.

Bieganie (lub prawdopodobnie dokładniej w moim przypadku maraton w Londynie ma wziąć udział w najbardziej potwierdzającym życie i odnowieniu nadziei wydarzeń sportowych.

Matt Gatward postanowił ubiegać się o zebranie pieniędzy na raka trzustki w Wielkiej Brytanii w londyńskim maratonie

Matt Gatward postanowił ubiegać się o zebranie pieniędzy na raka trzustki w Wielkiej Brytanii w londyńskim maratonie

Matt na mecie ze swoimi dziećmi Poppy (po lewej) i Alfie (po prawej) po kultowej rasie

Matt na mecie ze swoimi dziećmi Poppy (po lewej) i Alfie (po prawej) po kultowej rasie

Masa ludzi z różnych środowisk, wszystkie kształty i rozmiary, wieki i kolory, które waliły asfalt, aby zebrać pieniądze na wielkie przyczyny, pamiętając zagubionych bliskich lub na czysty dreszczyk emocji i wyzwanie.

Byli ludzie w kostiumach wielbłądów, ubrani jak zakonnice lub z lodówkami na plecach oraz 10 osób, które wyznaczają świat, wszystkie połączone jako rurki testowe w testowym stojaku na lampę w celu zwiększenia świadomości na temat raka trzustki.

Zebrali ponad 100 000 funtów, aby pomóc w sfinansowaniu testu wczesnego wykrywania choroby, w której zdiagnozowano 10 500 osób w Wielkiej Brytanii. Pieniądze mogą zmieniać grę.

Dzień przywołał wspomnienia z Londynu 2012, ale wcisnął się do jednego dnia, a nie rozprzestrzenił się na miesiąc. Kamaraderia, duma z Londynu, duch społeczności był tam, aby wszyscy mogli zobaczyć.

Było morze biegaczy, ale niemal niesamowicie jest ocean wsparcia. Od Blackheath po Greenwich, Tower Bridge po Canary Wharf, nasyp do centrum handlowego-ulice są wyłożone dobrodziejstwami krzycząc zachęty, rozdając wodę, słodycze, miłość i pozytywność. Nie wspominając o armii wolontariuszy, którzy sprawiają, że cały niesamowity dzień się wydarzy.

Maraton w Londynie jest najbardziej potwierdzającym życie i renewowanie nadziei wydarzeń sportowych

Maraton w Londynie jest najbardziej potwierdzającym życie i renewowanie nadziei wydarzeń sportowych

Postanowiłem również ubiegać się o zebranie pieniędzy na Cancreatic Cancer UK – który był tegoroczną organizacją charytatywną – po tym, jak choroba zabrała moją mamę w wieku 80 lat ubiegłego roku.

Zanim minęła, zaledwie sześć miesięcy po swojej diagnozie, obiecałem jej, że to zrobię (nie jestem pewien, czy mi uwierzyła!) I spróbuj podnieść kilka quid. Tak więc, podobnie jak ponad 55 000 – nowy rekord świata dla liczby finalistów pomimo gorących warunków, pokonując maraton w Nowym Jorku w listopadzie – miałem motywację do walki z temperaturami i okrążenia.

Pracując w sporcie, tak wiele historii dotyczy piłkarza o wartości 350 000 funtów tygodniowo, odległych właścicieli klubu Premier League, którzy ściskają coraz więcej pieniędzy z coraz bardziej wykluczonych cen fanów lub biletów przechodzących przez dach w Lord, Wimbledon lub Silverstone.

Tak więc uczyć się, od rozmowy z innymi biegaczami i doświadczenia z pierwszej ręki niesamowitej hojności i ciepła codziennych ludzi odnawiają wiarę w ludzkość.

Maraton w Londynie zawsze znajdował się na mojej liście życzeń, ale każdego roku udało mi się znaleźć wymówkę. Ale kończąc 50 lat, tracąc mamę i wiedząc, że to teraz lub nigdy nie zainspirowało mnie do pęknięcia. I nie mogłem być szczęśliwszy.

Link źródłowy

Related Articles

Back to top button