Oświadczenie Real Madryt Zwracanie się do pogłosek odroczenia wśród chaosu otaczającego nagromadzenie do finału Copa del Rey przeciwko Barcelonie

- Dzisiejszy finał Copa del Rey między Real Madryt i Barceloną pójdzie naprzód
- Madryt odrzucił twierdzenia, że rozważali odmowę gry
- Posłuchaj teraz: Wszystko się rozpoczyna! Dlaczego Bruno Fernandes jest zawodnikiem sezonu Premier League
Real Madryt przeprowadzili się, aby zająć się rosnącym chaosem otaczającym dzisiejszy finał Copa Del Rey przeciwko Barcelona.
W piątek wieczorem strój Bernabeu opublikował mocno sformułowane oświadczenie, nalegając, aby nigdy nie rozważali wycofania się z meczu, pomimo awarii stosunków z zespołem oficjalnym.
Ich oświadczenie brzmiało: „W świetle plotek, które powstały w ciągu ostatnich kilku godzin, Real Madryt CF komunikuje, że nasz zespół nigdy nie rozważał odmowy gry jutra.
„Nasz klub rozumie, że niefortunne i niewłaściwe oświadczenia sędziów wyznaczonych na ten mecz, wykonane 24 godziny przed finałem, nie mogą zniszczyć wydarzenia sportowego o globalnym znaczeniu, które będą obserwowane przez setki milionów ludzi, a także z szacunku również dla wszystkich fanów, którzy planują podróż do Sewilli i dla wszystkich tych, którzy są już w stolicy Andluzyjskiej.
„Real Madryt rozumie, że wartości piłki nożnej muszą zwyciężyć, pomimo wrogości i wrogości, które po raz kolejny zostały pokazane przeciwko naszemu klubowi przez sędziów wyznaczonych do finału”.
Kontrowersje wybuchły po tym, jak Real Madryt TV, wewnętrzny kanał telewizyjny klubu, wyemitował w czwartek bardzo krytyczne wideo skierowane do sędziego Ricardo de Burgos Bengoetxea.

Finał Copa del Rey między Real Madryt i Barceloną w Sewilli będzie się planował zgodnie z planem

Sędzia Ricardo de Burgos Bengoetxea (po lewej) został skrytykowany przez Real Madryt TV na początku tego tygodnia

Sędzia później rozpadł się na konferencji prasowej przed finałem Copa Del Rey
Segment stwierdził, że Real Madryt wygrał 64 procent swoich meczów urzędowanych przez De Burgos, w porównaniu z 81 -procentowym wskaźnikiem wygranych dla Barcelony pod jego zegarkiem. Narrator opisał tę różnicę jako „niesamowita”, podczas gdy kompetencje De Burgosa zostały zakwestionowane, a obrazy rzekomych błędów popełnianych w całej jego karierze pokazano na ekranie.
Po wydaniu filmu De Burgos wygłosił w piątek konferencję prasową emocjonalną, w której rozpadł się we łzach podczas obrony swojej uczciwości.
„Kiedy dziecko przybywa do szkoły, a jego koledzy mówią mu, że jego ojciec jest złodziejem, to sprawia, że jesteś chory” – powiedział.
„Próbuję edukować syna, aby powiedzieć mu, że jego ojciec jest uczciwym człowiekiem, który popełnia błędy jak każdy inny sportowiec. To jest bardzo trudne. Nikomu nie polecam.
Wraz z de Burgos był Pablo Gonzalez Fuertes, mianowany urzędnik VAR w finale, który ostrzegł, że sędziowie przygotowują się do podjęcia działań nad tym, co opisał jako nie do zniesienia poziomu presji.
„Za kilka dni wszyscy zobaczysz. Będziemy tworzyć historię i nie będziemy nadal znosić tego, z czym się znosimy – powiedział, wskazując na możliwe strajk sędziów.
Real Madryt szybko wycofał się z zaplanowanych obowiązków medialnych i anulował oficjalną sesję szkoleniową w odpowiedzi na konferencję prasową. Jednak klub potwierdził później, że nadal spełnią spotkanie.
Wcześniej w piątek Real wydał już wstępne oświadczenie obrony wideo emitowanego przez RMTV jako „chronione przez wolność ekspresji” i oskarżając zespół sędzia o pokazanie w nich „wyraźnej i przejawnej wrogości i wrogości”. Wezwało hiszpańską Federację Piłki Nożnej (RFEF) i komitet sędziego do „odpowiedniego działania” w celu ochrony wiarygodności meczu.

W odpowiedzi na komentarze De Burgos Bengoetxea, Madryt zbojkotował własne obowiązki medialne

Ref de Burgos Bengoetxea na zdjęciu (po prawej) podczas remisu Madrytu 1-1 z Sevilla w zeszłym sezonie
Chociaż Real nie wymagał formalnie zastąpienia de Burgos i jego zespołu oficjalnego, źródło klubu poinformowało Reuters, że konferencja prasowa była postrzegana jako „wyraźny konflikt interesów”, który opuścił klub w stanie „niespotykanego zdziwienia”.
Prezydent RFEF Rafael Louzan apelował o „spokojną, odpowiedzialność i zdrowy rozsądek”, ale odmówił dalszego skomentowania, czy zostaną wprowadzone jakiekolwiek zmiany.
Menedżer Barcelony, Hansi Flick, wezwał również do większej ochrony urzędników meczowych pośród rosnących napięć.
„Naszym obowiązkiem jest ochrona nie tylko graczy, ale wszystkich osób zaangażowanych w grę” – powiedział Flick.