Dlaczego rząd USA zapytał pracowników Barnard College, czy byli Żydami

Dziesiątki obecnych i byłych Barnard College Pracownicy otrzymali nieoczekiwane wiadomości tekstowe w poniedziałek wieczorem z pytaniem, czy są Żydami czy Izraelczykami, zgodnie z New York Times Raport – rozwój, który wywołał powszechną troskę, zamieszanie i niepokojące porównania z historycznymi epizodami prześladowań.
Wiadomości, wysyłane do osobistych telefonów komórkowych, twierdzą, że pochodzą z Komisja ds. Równych możliwości zatrudnienia USA (EEOC) i powiązane z ankietą związaną z trwającym Dochodzenie federalne do domniemanego dyskryminacja pracowników żydowskich w Barnard. Kolegium potwierdziło w środę, że wiadomości były autentyczne, a część sondy EEOC uruchomionej zeszłego lata.
Generalny doradca Barnarda, Serena Longley, powiedziała wykładowcom za pośrednictwem poczty elektronicznej, że uczelnia przekazała EEOC danych kontaktowych pracowników, aby umożliwić im udział w dochodzeniu. „Udział w ankiecie jest dobrowolny” – napisała.
Ankieta zawierała bezpośrednie pytania dotyczące doświadczeń antysemityzm oraz nastroje antyizraelskie w miejscu pracy, w tym to, czy personel stanął w obliczu „niepożądanych komentarzy, żartów lub dyskusji”, „protestów antysemickich lub antyizraelskich”, które zakłóciły ich środowisko pracy.
Metoda pomocy zaniepokoiła wielu w kampusie. „Najwyraźniej wszyscy się bali” – powiedziała Debbie Bechher, żydowska profesor socjologii. „Otrzymuję SMS -y od moich byłych doktorantów i innych członków wydziału – nadal jestem – pytam, co powinni zrobić”.
Bechher nazwał rządową taktykę „nieco przerażającą”, mówiąc: „Rząd federalny chce wiedzieć, kim są Żydzi poprzez wiadomość tekstową i formę Microsoft Office”.
Nara Milanich, profesor historii w Barnard, wyciągnął mrożąca mrożącą religię do faszystowskich reżimów. „Widzieliśmy ten film wcześniej i kończy się na żółtych gwiazdach” – powiedziała, przypominając sobie badania w Włoch z lat 30. XX wieku. Skrytykowała podejście rządu federalnego jako „łowić” dowody. „Najwyraźniej nie mają wystarczającej liczby osób, aby złożyć pozew, więc musieli wstrząsnąć drzewami, aby znaleźć ludzi?”
Administracja Trumpa atakowała elitarne uniwersytety, oskarżając ich o tolerancję antysemityzmu. Columbia Universityz którym Barnard jest powiązany, widział Pro-palestyńskie demonstracje na kampusie i obecnie stoi w obliczu wstrzymania ponad 400 milionów dolarów w finansowaniu badań federalnych, dopóki nie dotyczy obaw związanych z antysemityzmem. Federalni urzędnicy imigracyjni zatrzymali również niektórych pro-palestyńskich protestujących za możliwą deportację.
Chociaż urzędnicy Barnarda nie skomentowali publicznie, kolegium podobno „bronią” przed dochodzeniem EEOC. Agencja nie odpowiedziała na wnioski medialne.
Longley zapewnił wykładowców, że w przyszłości Barnard przekazał z wyprzedzeniem przed ujawnieniem danych osobowych agencjom rządowym – chyba że prawnie zniknie to.