Strona główna Wiadomości Filipińskie ofiary tajfunowe Pamiętaj, że Papież Franciszek przyniósł nadzieję

Filipińskie ofiary tajfunowe Pamiętaj, że Papież Franciszek przyniósł nadzieję

4
0

Filipińskie ofiary tajfunowe Pamiętaj, że Papież Franciszek przyniósł nadzieję
Student patrzy na pokaz pamiątek z wizyty zmarłego papieża Franciszka z 2015 roku na Papieżowym Uniwersytecie Santo Tomas w Manili na Filipinach. (Zdjęcie: AP)

Tacloban: Czternaście miesięcy po najbardziej śmiercionośnej burzy w historii filipińskiej, Papież Franciszek Stał na scenie z deszczem, aby dostarczyć przesłanie nadziei do zmaltretowanego miasta Tacloban. To było desperacko potrzebne, powiedział burmistrz Alfred Romualdez AFP We wtorek, dzień po śmierci papieża w Rzymie.
Już pod koniec lat 70. Papież nalegał na podróż do Central Filipiny w styczniu 2015 r. Mimo zbliżającej się burzy. „Nie musiał tego robić. Nie musiał tu przychodzić w złej pogodzie. Mógł czekać jeszcze trzy lub cztery dni” – powiedział Romualdez.
Nieco ponad rok wcześniej Super Tajphoon Haiyan Zostało ponad 7 000 osób zmarłych lub zaginęło po tym, jak uderzyło w prowincję Leyte i okoliczne obszary.
Burza i masywne fale, które wygenerowała, spłaszczyły całe społeczności przybrzeżne, które były już jednymi z najbiedniejszych w kraju katolickim, pozostawiając masowe groby, zawaliły się domy i oszołomione ocalałych.
„(Ludzie) zadawali wiele pytań i były to ważne pytania. Wpłynęło to na ich wiarę… Zostali rozbijani” – powiedział Romualdez. „Straciliśmy 500 dzieci, więc ludzie zaczęli kwestionować … Te dzieci były niewinne. Dlaczego musiały umrzeć?”
– Czy byłem grzesznikiem?
„Papież dał nam nadzieję” – powiedziała Jenita Aguilar o swojej wizycie w 2015 roku. Jej siedmioletni syn Rujin był jednym z setek utraconych dzieci.
53-latek wciąż pamięta, jak napaść wiatry Haiyana i powodziowe powodziaki oderwały syna z ramion wuja, gdy rodzina przylgnęła na niedokończony dach sklepu.
Spędzili dwa dni spacerując przez wioski Taclobana, szukając stosów ciał – człowieka i zwierząt gospodarskich – w nadziei na jego znalezienie.
Czasami wciąż wyobraża sobie, że żyje, uratuje i żyje bezpiecznie w czyimś domu, a jego wspomnienia o jego rodzicach zniszczyły traumę.
„Pytałem Boga, dlaczego tak się stało. Czy byłem grzesznikiem?” Powiedziała AFP przez łzy. „Pytałem, czy nie jestem dobrą matką”. Z żalem, prowadząc klin w swoim małżeństwie, Aguilar powiedziała, że ​​wyszła na zewnątrz, aby rzucić okiem na przechodzącą popemobile w dniu, w którym papież Franciszek przemawiał w Tacloban.
Ku jej zaskoczeniu, papież sięgnął i złożył rękę, dostarczając błogosławieństwo. „To był znak, który Pan wciąż mnie kochał” – powiedziała, mocno ściskając różaniec, który Papież osobiście wręczył jej tego dnia. „Bóg użył (papieża) jako most dla mnie i mojego męża, aby powrócić do Niego”.
Serce swobodne:
Sąsiad Aguilar, Gina Henoso, 50 lat, znalazła się wśród morza 200 000, które tego dnia okazało się w ulewnym deszczu, aby patrzeć, jak papież Franciszek prowadzi swoją masę na lotnisku w Tacloban.
Ubrana w cienkie żółte deszczowe poncho, identyczne z tym noszonym przez papieża na scenie, przeszła dwie godziny z domu, aby dotrzeć do miejsca. Powiedziała, że ​​nie było to nic w porównaniu z godzinami, które spędzała na wędrówce w poszukiwaniu jedzenia po Haiyanie.
„Kiedy go zobaczyłem, przypomniano mi, że naprawdę żyję” – powiedziała Henoso, jej głos pękł. Na szczycie burzy wraz z siedmiorgiem dzieci zostali zmuszeni do wkładania w ciasną toaletę sąsiada, czekając, aż władze ich ewakuują.
„Nadal mam koszmary o tym, co się stało … Nadal jestem niespokojny, gdy pada deszcz” – powiedział Henoso we wtorek AFP. Opisała chodzenie „z martwymi ciałami dookoła tylko po to, by szukać mleka dla moich dzieci”.
Ale ból podniósł dla niej ten deszczowy styczniowy dzień, powiedziała. „Deszcz był trudny, ale kiedy widzisz go w jego Popemobile, jest w tym coś, co sprawia, że ​​twoje serce jest spokojne”.
„Z jego trzodą”:
„Jak opłakujesz … (kiedy) nie masz dachu nad głową, masz dużo martwych i nadal musisz przygotować się na następny posiłek?” Ojciec Chris Bigitante zapytał we wtorek.
Kapłan, który jest dyrektorem medialnym Archidiecezji Palo, powiedział AFP, że ma wszelkie powody, by obawiać się, że jego parafianie zaczną wątpić w swoją wiarę po zniszczeniu Haiyana. Ale kiedy papież przybył do Tacloban, nie udawał, że ma łatwe odpowiedzi.
„Może masz wiele pytań. Może nie znam odpowiedzi. Ale jestem tutaj”, pamięta papieża Franciszka podczas mszy. I to jego obecność liczyła się, powiedział Boglante.
„Pomimo dewastacji… Bóg był z nami przez obecność (papieża)” – powiedział o tym dniu. „Nie martwiliśmy się”. Dziesięć lat później kapłan powiedział, że ma nadzieję, że ludzie zapamiętają papieża Franciszka, jak decyduje się – jako pasterz „bycia ze swoim stadem”.
„(Papież Franciszek powiedział), że musisz pachnieć jak owce, a on to zrobił. Przeszedł rozmowę.” Ponieważ wszystkie oczy zwracają się teraz do Rzymu, gdzie konklawe określi następcę papieża Franciszka, Aguilar, żałobnej matki, nalega, że ​​wie, jaki człowiek jest odpowiedni do tej pracy. „Ktoś, kto będzie traktował Filipińczyków tak, jak papież Franciszek nas traktował” – powiedziała. „Ktoś, kto wróciłby do Tacloban”.



Link źródłowy

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Proszę wpisać swój komentarz!
Proszę podać swoje imię tutaj