Dlaczego Chiny ostrzegły kraje przed „uspokajaniem” Trumpa w transakcjach handlowych | Trade War News

Chiny ostrzegły kraje przed uderzaniem umów handlowych ze Stanami Zjednoczonymi kosztem Pekinu, podnosząc swoją retorykę w spiralnej wojnie handlowej między dwiema największymi gospodarzami świata.
Odpowiadając na doniesienia sugerujące, że administracja prezydenta USA Donalda Trumpa wywiera nacisk na inne kraje do izolacji Chin, rzecznik chińskiego Ministerstwa Handlowego powiedział w poniedziałek, że Pekin „przyjmie środki zaradcze w sposób zdecydowany i wzajemny” przeciwko narodom, które są zgodne z USA.
Ostrzeżenie pojawia się, gdy kraje przygotowują się do rozmów z USA w celu ubiegania się o zwolnienia z „wzajemnych” taryf, które Trump narzucił, a następnie później Zatrzymany Na około 60 partnerów handlowych.
Więc o czym jest ten najnowszy werbalny spata, o ile siły siły Porady dzierżą w globalnym handlu i czy Trump może prowadzić klin między innymi stolicami a Pekinem?
Jakie jest tło?
Wall Street Journal niedawno poinformował, że Trump starał się skorzystać z rozmów taryfowych, aby zmusić amerykańskich partnerów gospodarczych do ograniczenia handlu z Chinami i ograniczania dominacji produkcyjnej w Pekinie.
W zamian narody te mogą zapewnić zmniejszenie amerykańskich opłat i barier handlowych. Administracja Trumpa powiedziała, że jest w negocjacjach z ponad 70 krajami.
W poniedziałek chińskie Ministerstwo Handlu uderzyło w inne narody, że „szukanie własnych samolubnych interesów kosztem interesów innych jest poszukiwanie skóry tygrysa”. W efekcie argumentował, że ci, którzy próbują atakować umowy z USA – Tygrysem – ostatecznie zostaną zjedzone.
Ministerstwo poinformowało również, że Chiny z kolei skierowałyby wszystkie kraje, które były zgodne z presją USA, by zranić Pekin.
Jaki jest status handlu USA-Chiny?
Po tym, jak Trump zawiesił swoje „wzajemne taryfy” na głównych amerykańskich partnerów handlowych 9 kwietnia, zwiększył ich do Chin. Opłaty handlowe w USA na większości chińskich eksportów wzrosły do 145 procent. Pekin zemścił się z własnymi obowiązkami na poziomie 125 procent na towary amerykańskie.
Trump od dawna oskarżył Chiny o wykorzystanie USA w sprawie handlu, rzucając swoje taryfy w razie potrzeby w celu ożywienia produkcji krajowej i powrotu miejsc pracy w USA. Chce także użyć taryf do sfinansowania przyszłych obniżek podatków.
Ze swojej strony, chiński prezydent Xi Jinping W zeszłym tygodniu podróżowałem do trzech krajów Azji Południowo -Wschodniej Wzmocnić regionalne więzi. Wezwał partnerów handlowych, w tym Wietnam, do sprzeciwu jednostronnego zastraszania.
„W wojnach handlowych i taryfowych nie ma zwycięzców”, powiedział Xi w artykule opublikowanym w wietnamskich mediach, nie wspominając o USA.
Podobnie jak w przypadku innych krajów Azji Południowo -Wschodniej, Wietnam został złapany w krzyżowym ogniu wojny handlowej. Jest to nie tylko centrum produkcyjne, ale Chiny często używają go do wysyłania eksportu do USA, aby uniknąć taryf nałożonych przez pierwszą administrację Trumpa na Pekin w 2018 r.
Gdzie indziej administracja Trumpa rozpoczęła rozmowy z sojusznikami z Azji Wschodniej w sprawie taryf z japońską delegacją odwiedzającą Waszyngton w zeszłym tygodniu, a urzędnicy z Korei Południowej przybyli w tym tygodniu.
Wiele krajów utknęło teraz między dwiema największymi gospodarzami na świecie – Chinami, dużym źródłem produkcji i kluczowym partnerem handlowym, a USA, kluczowym rynkiem eksportowym.
Jak zależny jest świat od chińskiego eksportu?
W raporcie opublikowanym w styczniu przez Lowy Institute, think tank z siedzibą w Sydney, analitycy stwierdzili, że w 2023 r. Około 70 procent krajów importowało więcej z Chin niż z USA.
Szybkie wejście Chin jako supermocarstwa handlowe można prześledzić do 2001 roku, w roku, w którym dołączył do Światowej Organizacji Handlu (WTO), a kiedy zaczęła dominować globalną produkcję po latach skutecznej protekcjonistycznej polityki przemysłowej.
W 2000 roku Chiny skorzystały z relokacji międzynarodowych łańcuchów dostaw, z turbodoładowaniem znacznym napływem inwestycji zagranicznych, dużych pul taniej siły roboczej i niedowartościowanego kursu walutowego.
Do 2023 r. Chiny stały się największym partnerem handlowym w co najmniej 60 krajach, prawie dwa razy więcej niż dla USA, które pozostały największym partnerem handlowym dla 33 gospodarek.
Różnica między nimi rozszerza się również w wielu krajach: analiza Lowy Institute wykazała, że w 2023 r. 112 gospodarki handlowało ponad dwa razy więcej z Chinami, niż z USA, w porównaniu z 92 w 2018 r. Pierwsza wojna handlowa Trumpa.
„Krytyczna zależność, którą Chiny rozwinęły na całym świecie, szczególnie w Azji, oznacza, że wiele (partnerów handlowych) nie może się obejść bez Chin”, powiedziała Alicia Garcia-Herrero, ekonomistka w banku inwestycyjnym Natixis. „Od krytycznych minerałów po krzemowe wióry, chińskie eksport są prawie niezastąpione. ”
Czy światowy handel przechylił więcej korzyści Chin od ostatniej wojny handlowej Trumpa?
W 2018 r., Dwu latom swojej pierwszej administracji, Trump nałożył 15-procentowe taryfy na ponad 125 mld USD na chińskie towary, w tym obuwie, smartwatche i telewizory z płaskim ekranem.
Od tego czasu Stany Zjednoczone stały się jeszcze ważniejszym źródłem popytu na nie-chińskie eksport, zwłaszcza z Meksyku i Wietnamu, odzwierciedlając wpływ lat amerykańskich taryf na Chiny.
Jednak jeśli celem Trumpa było po części zranić Pekin, jego pierwsze Salvoes zawiodły.
Od 2018 r. Wiele innych narodów pogłębiło stosunki handlowe z Chinami – kosztem USA.
Kiedy Chiny dołączyły do WTO, ponad 80 procent krajów miało więcej handlu dwukierunkowym z USA niż z Chinami. Zgodnie z analizą Lowy Institute instytut spadła do zaledwie 30 procent do 2018 r., Rok pierwszych taryf Trumpa na Chiny.
Trend ten umożliwił dopiero od tego czasu: w 2018 r. 139 narodów handlowało bardziej z Chinami niż w USA. Do 2023 r. Liczba ta wzrosła do 145, a około 70 procent światowych gospodarek handluje teraz bardziej z Chinami niż z USA – w porównaniu z zaledwie 15 procentami w 2001 roku.
„Trump nie rozumie, jak ważne były chińskie przepływy handlowe”, powiedział Garcia-Herrero Al Jazeera. „Co więcej, nie oferuje wiele przez marchewki, jak więcej inwestycji, więc nie sądzę, żeby dostał to, czego chce”.
Czy kraje mogą sobie pozwolić na wyobcowanie Chin podczas handlu?
Według Garcii-Herrero, kilka krajów takich jak Meksyk, które mają szczególnie głębokie powiązania handlowe z USA, prawdopodobnie „powie nie chińskiemu importowi”.
Podkreśliła jednak, że „obecność Chin w łańcuchach dostaw jest tak ogromna dla większości innych amerykańskich partnerów handlowych, że oddzielenie jest praktycznie niemożliwe”.
Rzeczywiście, na całym świecie Chiny stały się nieocenionym źródłem importu. Na przykład Unia Europejska miała deficyt handlowy z Chinami o wartości 396 miliardów euro (432 mld USD) w 2022 r., W porównaniu z 145 mld euro (165 mld USD) w 2016 r.
Chiny stanowią 20 procent importu towarów UE. Równoważna liczba w Wielkiej Brytanii wynosi 10 procent. W ubiegłym tygodniu sekretarz skarbu Rachel Reeves powiedziała, że „bardzo głupie” byłoby dla Wielkiej Brytanii w mniejszym handlu z Chinami.
W całym rozwijającym się świecie rola handlowa Chin jest równie kluczowa. Około jedna czwarta całkowitego importu Bangladeszu i Kambodży pochodzi z Chin. Prawie piąta import towarów Nigerii i Arabii Saudyjskiej pochodzi z Chin.
„Polityka handlowa Trumpa jest krótkowzroczna”-powiedział Garcia-Herrero. „Próba podważenia handlu z Chinami może działać w krajach, w których USA mają bazy wojskowe.… Być może będą musieli zaakceptować obawy USA”.
„Ale w przypadku większości krajów, szczególnie tych na Globalnym Południu, im bardziej Trump zagraża, tym bardziej kraje pójdą po stronie Chin”.