Polecane wiadomości

Jak chorzy i ranni uciekli, gdy Izrael zbombardował szpital Al-Ahli w Gazie | Wiadomości z konfliktami Izraela-Palestyna

Gaza City, Gaza -Yousef Abu Sakran drzemał obok swojego rannego dziecka i żony, Imana, na oddziale namiotowym w Ara Arab Hospital, kiedy obudziły go dźwięki ludzi biegających i krzyczących.

W niedzielę wszedł na dziedziniec szpitala na długo przed świtem, aby zapytać, co się dzieje, ale nie znalazł jasnej odpowiedzi, tylko niejasna wiadomość, że armia izraelska zadzwoniła do osób mieszkających w szpitalu, domagając się wydalenie wszystkich w placówce medycznej.

29-letni ojciec zareagował natychmiast. Zabarł swojego pięcioletniego syna, Mohammada, a on i Iman pobiegli w kierunku bramy.

Mohammad ma poważne obrażenia w całym ciele, w tym oparzenia trzeciego stopnia na plecach i nogach, ale Youse musiał z nim biegać.

„Nosiłem mojego syna, którego ciało zostało spalone i biegał, gdy krzyczał” – powiedział Yousef. „Jego plecy krwawiły – jego rany mocno krwawiły – i krzyczał w agonii.

„Kontuzje (tylu ludzi) zostały ponownie otwarte w wyniku nagłego ruchu. Widziałem rodzinę dziewczynki z obrażeniami kręgosłupa próbującą pociągnąć jej łóżko, ale utknęło w gruzach.

„Zaledwie kilka sekund po wyjściu ze szpitala uderzyły go dwa pociski, które wstrząsnęły całym miejscem. Powiedziałem mojej żonie:„ Wyobraź sobie, że minęło minuta później. Bylibyśmy martwi ”.

W gruzach w mistrzostwach, koc, niektóre małe kawałki sprzętu medycznego, po lewej stronie są namiotowe, uszkodzone
Uszkodzony wózek i gruz w mnie w pobliżu oddziałów namiotowych, które al-Ahli musiał ustanowić, aby pomieścić wszystkich swoich pacjentów (Abdelhakim Abu Riash/Al Jazeera)

Gdzie iść z rannym chłopcem?

Yousef i jego żona byli na ulicy ze wszystkimi ze szpitala.

„Było około 2 nad ranem i nie miałem pojęcia, gdzie zabrać mojego rannego syna. Był w bólu i krwawieniu. Nie było klinik ani szpitali, a namiot, w którym żyjemy, jest bardzo daleko i całkowicie nieodpowiedni dla jego stanu”.

Mohammad został ranny podczas izraelskiego strajku lotniczego na bloku domów w dzielnicy Shujayea w Gazie, która zabiła ponad 20 osób i zraniła dziesiątki.

Godzinę po zbombardowaniu szpitala Yousef i jego żona zdecydowali, że nic nie mogą zrobić poza tym, że zabranie Mohammada z powrotem do Al-Ahli.

„Miejsce to było czarne i usunięło proch prochu i kurzu. Poszedłem do budynku operacji na drugim końcu szpitala, gdzie znalazłem pielęgniarkę, która litkowała się nad stanem Mohammada, leczyła rany i przyjęła go”.

Bombardowanie takiego szpitalaYouse powiedział, że jest plamą na sumienie ludzkości.

„Bombardują nasze domy nad głowami, a następnie bombardują szpitale, podczas gdy pacjenci i ranni są w środku. Gdzie mamy iść?

„Czy to nie cały ten żal i cierpienie?”

Wyciągając się z niebezpieczeństwa

20 -letni Suhaib Hamed spał na innym oddziale namiotu, tuż obok awaryjnego budynku szpitala, który został trafiony.

Hamed został ranny, gdy poszedł po mąkę dla swojej głodującej rodziny 29 lutego 2024 r. – dzień znany jako „Masakra mąki„, Podczas którego Izrael zabił 109 Palestyńczyków i ranował dziesiątki, czekając na pomoc żywnościową.

Został postrzelony w nogę przez izraelskie czołgi, niszcząc swoje kości i tkankę do tego stopnia, że ​​potrzebuje metalowych implantów i od tego czasu był w dziale ortopedycznym.

„Mój brat, który zwykle zostaje ze mną, nie było tam. Nie wiem nawet, jak udało mi się stanąć na mojej zranionej nodze, chwycić moje kule i uciec”, powiedział Suhaib Al Jazeera, gdy opuścił dział operacyjny po wyczyszczeniu ran nogi i sprawdzenia.

„Zapomniałem o bólu z powodu tego, co widziałem wokół mnie. Wszyscy krzyczeli z przerażenia i strachu, po prostu próbując przetrwać. Czułem się jak dzień sądu”.

Suhaib udało się również wydostać się ze szpitala na kilka minut przed wylądowaniem dwóch izraelskich pocisków.

„Moja noga nie mogła już sobie z tym poradzić, a moja rana ponownie otworzyła się i znów zaczęła krwawić”.

Nie mógł iść dalej, więc zatrzymał się i zadzwonił do brata, który przyszedł i wspierał go do domu w dzielnicy Zeitoun, półgodzinny spacer dla zdrowej osoby na nieuszkodzonych drogach.

Dwóch mężczyzn spacerujących przez gruz z ogromnej dziury z boku budynku, rurki HVAS zwisają z sufitu
Dwóch członków personelu Szpitala Arabskiego Al-Ahli bada, co zostało z oddziału ratunkowego po tym, jak Izrael zbombardował go 13 kwietnia 2025 r. (Abdelhakim Abu Riash/Al Jazeera)

Ból jego nogi utrzymywał Suhaib, ale martwił się także, że szpital zostanie zmuszony do zamknięcia.

„Zostałem w szpitalu (od ponad roku) z powodu mojego stanu” – powiedział. Suhaib ma skierowanie medyczne, aby podróżować poza Gazą na leczenie, ale czekał na odejście od roku.

„Czy zamknięcie i zakaz naszej podróży nie jest wystarczająco?

Pogarszanie katastrofalnej sytuacji

Izraelski strajk w Al-Ahli zaostrzył już katastrofalną sytuację w systemie opieki zdrowotnej w Gazie, który upada, gdy izraelskie bombardowania i blokada leków, materiałów medycznych i paliwa.

W panice, która nastąpiła, ponieważ Izrael nie dał personelu szpitalnego nawet absolutnego czasu na ewakuację pacjentów, dziecko zmarło z powodu braku tlenu, Fadel Naeem, dyrektor Al-Ahli, powiedział Al Jazeera.

Izrael zniszczył istotne wydziały awaryjne, radiologii, laboratoryjne i centralne, lekarz kontynuował.

„Będziemy potrzebować tygodni lub miesięcy, aby wznowić działalność” – zauważył. „Ten szpital jest centrum usług i obejmuje wszystkie niezbędne obiekty, w tym jedyną dostępną maszynę do skanowania CT.

„Los pacjentów i rannych jest teraz nieznany. Musimy ich rozpowszechniać do innych szpitali, ale żaden szpital nie jest przygotowany do świadczenia pełnych usług”.

Link źródłowy

Related Articles

Back to top button