Kostaryka Rican, w którym Miller Gardner, syn New York Yankees Legenda Brett Gardner, została znaleziona, że martwa uderzyła w ostatnie ustalenia władz.
14-latek nagle zmarł podczas rodzinnych wakacji na Arenas del Mar Beachfront & Rainfreast Resort 21 marca z Agencją Śledczą Kostaryki (OIJ), która ogłasza poniedziałek, że mógł zmarł na zatrucie tlenku węgla.
Randall Zúñiga, dyrektor generalny OIJ, powiedział na konferencji prasowej, że w pokoju hotelowym znaleziono wysoki poziom niebezpiecznego gazu, w którym przebywała rodzina Gardner.
Jednak w szokującym zakręcie wydarzeń niecałe 24 godziny później hotel stanowczo zaprzeczył ustalenia.
„Poziomy w pokoju hotelowym nie istniały nieistniejące i śmiercionośne. W tym początkowym raporcie wystąpił błąd: „rzecznik ośrodka powiedział New York Post.
Zúñiga powiedział, że dochodzenie przeprowadzone w piątek wykazało, że w pokoju hotelowym rodzinnym było „wysoki poziom zanieczyszczenia tlenkiem węgla”.

14 -letni syn Bretta Gardnera, Miller, mógł umrzeć w wyniku zatrucia tlenkiem węgla
„Wstępne ustalenia dochodzeniowe wskazują, że incydent był spowodowany tym zanieczyszczeniem, z wykrytym poziomem o wysokości 600 części na milion – gdy odpowiedni poziom w tym przypadku powinien wynosić zero” – stwierdził Zúñiga.
Jednak ośrodek odrzucił twierdzenie, mówiąc, że wysoki poziom tlenku węgla został wykryty w „mechanicznym pokoju, którego goście nie zajmują”, a nie w samym pokoju gościnnym.
Od tego czasu pokój gościnny Gardners został zamknięty z mnóstwa ostrożności ”, ponieważ„ czekają na rozstrzygające wyniki, aby potwierdzić przyczynę tej niefortunnej śmierci ”, dodał Arenas Del Mar.
Zúñiga stwierdził w poniedziałek, że OIJ wierzył, że „jakaś forma zanieczyszczenia mogła dotrzeć do pokoi gościnnych” z pokoju mechanicznego.
Zatrucie tlenku węgla nie zostało jeszcze potwierdzone jako oficjalna przyczyna śmierci, ponieważ urzędnicy czekają na ostateczne wyniki toksykologiczne w związku z trwającym badaniem.
Jednak Zúñiga podkreślił, że zespół śledczy specjalizujący się w niebezpiecznych gazach przeprowadził inspekcję w pokoju hotelowym Family Gardner pod jurysdykcją w piątek straży pożarnej, co doprowadziło do odkrycia niebezpiecznie wysokiego poziomu tlenku węgla.
„Doprowadziło nas to do dochodzenia, że ta osoba (Miller) mogła umrzeć z powodu wdychania tych niebezpiecznych gazów” – wyjaśnił.
Więcej do naśladowania.